Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam za sobą wiele diet począwszy od Cambridge po głodówki, diety wysokobiałkowe itp. Znalazłam rewelacyjną dietkę! Waga leci, a ja z każdym dniem jestem szczęśliwsza. Świecące słoneczko już nie jest mi straszne ;) Pół roku temu przeszłam na weganizm, co poprawiło bardzo moją sylwetkę i unormowało wagę, która rosła i malała w zależności czy byłam na diecie, czy nie. Obecnie moim celem jest zejście najpierw do wagi 45 kg, którą udało mi się już osiągnąć dzięki diecie Cambridge, jednak nie zdołałam utrzymać jej na dłużej ze względu na zwolnioną przemianę materii. Jest to waga, w której czuję się najlepiej i o którą zamierzam walczyć ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14855
Komentarzy: 162
Założony: 13 marca 2013
Ostatni wpis: 13 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Jola117

kobieta, 30 lat, Poznań

150 cm, 50.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2015 , Komentarze (1)

Dojechała, Dojechała moja trampolina!

Mimo wielu wątpliwości i spontanicznego zakupu stwierdzam

że jest to najlepszy sprzęt gimnastyczny jaki kupiłam :-D

Skaczę przez cały wieczorek na zmianę z braciszkiem ;-)

Zdecydowanie najprzyjemniejsze ćwiczenie jakie wykonywałam.

Zamiast wymówek do ćwiczeń kłutnie, kto pierwszy będzie skakał :-D

Jutro wskakuje na wagę ;-)

Ale fajnie :-D

7 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

W Święta jedząc normalnie ubyło mi 0,5 kg, którego nie chciała

ruszyć żadna dieta :-D Ale numer!

Jadłam naprawdę normalnie ciasta, w wersji nieodchudzonej tylko babcinej.

Może dlatego, że poza proponowanymi posiłkami dzielnie

niepodjadałam...? 

Trampolina dopiero jest w drodze, więc jeszcze nie wdrożyłam żadnych ćwiczeń.

Pozostało jeszcze najbardziej chyba oporne 5 kg... 

Walkę czas zacząć! 

29 marca 2015 , Komentarze (8)

Tego lata będę szczupła!

Zaopatrzona w suplementy diety i środki odchudzające rozpoczynam walkę ;-)

Oczywiście są to głównie wyciągi ziołowe i herbatki odchudzające.

Jak zadziała to dobrze, jak nie to traktuję to jako placebo ;-)

Zamawiam skakankę i trampolinę i będę skakać min 40 min

dziennie.

Nie wdrażam typowych ćwiczeń ponieważ z natury  mam mocną sylwetkę,

zależy mi na wysmukleniu i spaleniu kcal.

Dieta --> eliminacja rzeczy na które jestem uczulona. Oraz ogólnie zdrowe chude jedzonko.

Pierwsze oporne gramy w dół mimo @.

Jescze ok. 6-7 kg i będzie super!

Pozdrawiam wszystkich walczących ;-)

16 marca 2014 , Komentarze (1)

Cały tydzień z jednodniową przerwą ćwiczę z Ewą Chodakowską ok.30 min.

Dzisiaj wróciłam do domu i myk! na wagę i kg w dół ;D

Podejmuję 30 dniowe wyzwanie Skalpela, na razie tego podstawowego, ale może zaopatrzę się w pozostałe wersje ;)

Pozdrawiam!


14 marca 2014 , Komentarze (4)

Już jestem bardzo zadowolona, a oto co zauważyłam w tym tygodniu:

Codzienny trening 30 min jest wystarczający , by widzieć efekty, jeśli ma się niedosyt danego dnia można oczywiście zrobić 2 treningi ;)

Jem zdrowo, ale że jestem obiadowa to potrafię zjeść ze dwie porcje (staram się nie, ale jak jest coś pysznego nie mogę się opanować ;)) 

I co ciekawe nie wpływa to u mnie na wagę!

Ale jest jedna zasada, mogę sobie trochę pofolgować ale do 16.00, później już jestem grzeczna: Czyli białko i warzywka (marchewki, pomidorki, twarożek).

Pozdrawiam Wszystkich! 

A i jeszcze jedno, już wchodzę w krótkie spodenki ;))



12 marca 2014 , Komentarze (4)

Pracuję, uczę się, przychodzę do domu i zamiast paść na kanapę włączam Chodakowską i robię kolejną serię :-D 

Normalnie nie poznaję sama siebie :-)

Oby to tempo i zapał utrzymały się do lata :-)

12 marca 2014 , Komentarze (3)

Zakupiłam książkę, zestawy na Youtube czekają oraz zdrowe zakupy.

Nie będę trzymać się dokładnie jadłospisu, potraktuję go raczej jako wskazówkę, propozycję i będę wypróbowywać nowe rzeczy, które mnie zainteresują.

Moim celem jest wyrobienie sobie dobrych i zdrowych nawyków żywieniowych.

Dzisiaj gimnastyka:

SKALPEL

Oraz wyzwanie cz.1 i 2 DZIEŃ 1 :)

Jestem tak zdeterminowana, że wiem, że tego lata mi się uda.

Nie patrzę się na wagę, tylko na wymiary ;) jak radzi Ewa.

Cel: Wejść w krótkie spodenki, zakupione w zeszłym roku ;) Już prawie w nie wchodzę a to dopiero początek!

30 dni wyzwania przede mną, a do lata jeszcze 100, więc damy radę ;)

Powodzenia Wszystkim!

11 marca 2014 , Komentarze (2)

Po rocznej przerwie w pisaniu postanowiłam wrócić, aby podzielić się pierwszymi marcowymi sukcesami w walce o piękne ciałko! :)

Już pierwsze 1,5 kg za mną w zaledwie tydzień i jestem niesamowicie szczęśliwa :)

MÓJ PLAN:

Chodakowska SKALPEL codziennie ;) efekty są fantastyczne a minęło zaledwie parę dni.

Dieta zdrowo i z umiarem .

Wieczorami warzywno - białkowo.


Mój cel to nawet nie kilogramy, ale moje krótkie spodenki i rurki ;)

Chcę pięknie w nich wyglądać ;)


Pozdrawiam!

28 czerwca 2013 , Skomentuj


Kolejne 0,5 kg w dół.
Waga : 50,5 kg  Moja najniższa waga w tym roku to 49,6 kg i powolutku się do niej zbliżam 

Coś niesamowitego! Zwiększyłam kaloryczność i
 rodzaj jedzenia i waga leci w dół jak oszalała 
Obecnie mój jadłospis wygląda tak:

twarorzek z pomidorkiem + duużo pieprzu
owoc

rybka z brokułami na odrobinie oleju

rybka z brokułami na odrobinie oleju

Jeżeli zamiast pierwszej rybki wpadnie mi zwyczajny obiad (tak jak wczoraj należniki) to jem podwójną porcję ryby z brokułami o 18.00.
W międzyczasie ciepła woda z cytrynką, sok
 grejpfrutowy i herbatki.
Obecnie moim miernikiem wagi są niedawno
 kupionek krótkie spodenki. Wzięłam je tak na oko i okazały się za małe  Teraz codziennie próbuję je na siebie cisnąć i widzę, że coraz dalej mogę je wcisnąć  Czyli obecnie zamiast miarki mam spodenki 
To na tyle... Uciekam!

15 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Po wczorajszym obżarstwie wieczornym, które trochę przewidziałam, ponieważ jak wszyscy nagle pojawiają się w domu i rozpoczynamy seans filmowy to głodny brzuch domaga się jedzenia 

O dziwo zaskutkowało to jedynie 0,5 kg w górę.

Dzisiaj już grzecznie, jestem ciekawa co będzie jutro na wadze...

Byłam dzisiaj na plaży... jest dobrze, ale boczki przydałoby się spalić 

Jakoś nigdy nie miałam problemu z tym jak wyglądam.

Chodzi mi bardziej o to, by nienagannie prezentować się przy ludziach wstroju kąpielowym i bez wysiłku dopinać spodnie i nie dusić się siedząc w jeansach 

Ale ogólnie uważam, że mam naprawdę ładną figurkę, co czasami osłabia moją letnią motywację  ale zaliczam to na plus, bo najważniejsze to czuć się dobrze w swojej skórze