Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem osobą raczej wesołą i przyjacielsko nastawiona do ludzie (ludzie do mnie już mniej). Uwielbiam czytać książki lekkie o zwykłych ludziach albo o wampirach. Interesuje mnie również sztuka wycinania owoców i warzyw Carving na razie to by było na tyle :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6931
Komentarzy: 153
Założony: 6 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 4 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Wiecieco....Sylwia

kobieta, 42 lat, Krosno Odrzańskie

174 cm, 79.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 sierpnia 2013 , Komentarze (5)

       Miałam takie duże wyrzuty sumienia , że aż nie mogłam zasnąć więc wlazłam na steper wszyscy już spali a ja oglądając jakiś przesadzony amerykański serial kryminalny stepowałam ja szalona.

Sama sobie dałam niezłą nauczkę i teraz już wiem nawet najpyszniejszy barszczyk biały nie jest tego wart .

dziś zjadłam tylko lekkie śniadanko a później się zobaczy ale tego co wczoraj to już na pewno nie zrobię

5 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Witam kochane vitalijki

Nie mam dziś zbyt dobrych wiadomości ani dla Was a tym bardziej dla siebie tak bardzo pilnowałam diety może nie przesadnie ale zawsze tak jak trzeba zrzuciłam 12 kg a od wczoraj tylko żrę masakra.


Nie czuję się z tym najlepiej ale mogę sobie co najwyżej ponarzekać, a jutro koniec z tym za dużo osiągnęłam żeby to zaprzepaścić .

No spadł mi wielki ciężar a od jutra znów równowaga i dalsze chudnięcie

Pozdrawiam

4 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

I nic by nie było w tym dziwnego tylko reakcja mojej mamy powaliła mnie na kolana a to wszystko przez to , że od 15 lat nie posiadałam czegoś takiego w swojej garderobie. W każdym razie mama powiedziała NAPRAWDE!!! kupiłaś spódniczkę , a siostra stwierdziła nareszcie , a , że nawet dobrze się w niej czuje to może kiedyś kupię sobie drugą.

Aha spódnica jest jeansowa i przed kolano tak mi się spodobała , że od razu wzięłam i poszłam do kasy zapłacić żebym się nie rozmyśliła .

28 lipca 2013 , Komentarze (4)

Zawsze czułam się nieatrakcyjna wręcz odrzucająca . Sama mawiałam na siebie WIELORYB na plażę nie pójdę bo za gruba , bo się będą patrzeć i palcami wytykać.
Zawsze znalazłam sto powodów żeby siedzieć w długim ubraniu aby moje dziecko się mogło wykąpać i do domciu a teraz basta PIĘTNO WIELORYBA ZOSTAŁO POKONANE i przecież mi też jest kurcze gorąco tak samo jak chudzielcom to siedzę na plaży kąpię się jak wszyscy i mam innych gdzieś jestem wreszcie sobą


AHA jak waga jutro pokaże to co dziś to zżuciłam już całe 13 kg niesamowicie się cieszę

5 lipca 2013 , Komentarze (9)

Masakra jakie mam dziś ssanie nie daję się staram się ze sobą walczyć ale gdyby mi dano to pożarłabym konia z kopytami

Kochane vitalijki a co wy robicie jak Was dopada taki napad głodu bo ja nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam.

 Chyba wejdę na steperek to może zapomnę o tym jaka jestem głodna za to moje myśli zaprzątnie to jaka będę chuda :D:D ja chuda no nieźle ja to mam marzenia.

3 lipca 2013 , Komentarze (7)

   Kochane vitalijki byłam dziś na plaży i bez żadnego zastanowienia zdjełam ubranie i położyłam sie na plazy a schudłam dopiero 10 kg co będzie jak schudne więcej skoro te   zaledwie 10 dodaje mi aż takiej pewności siebie. Czuję się super z tego powodu i życzę wszystkim odchudzaczom żeby czuły się tak jak ja dziś . Coś ostatnio za czesto tak dobrze się czuje na weselu eraz na plaży piękne uczucie

30 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Wyróżniona została moja kochana córeczka skończyła właśnie trzecią klasę szkoły podstawowej i po raz drugi dostała wyróżnienie za dobre wyniki w nauce.

W pierwszej klasie nie zapowiadało się na takie wyniki w klasie drugiej i trzeciej więc tym bardziej jestem zadowolona i dumna. Szkoda tylko , że nie ma czerwonych pasków w 1-3 bo świadectwa są opisowe i nie wylicza sie jakotakiej średniej.


A teraz troszke o mamusi dzis waga pokazała całkiem duży spadek banan mi z pyszczka nie schodzi trzy tygodnie traciłam po 0,20 kg a w tym to ze dwa będzie :P:P:):P:):) tylko się cieszyć wakacje się dla mnie zaczęły cudnie oby się to nie zepsuło

Pozdrawiam wszystkich czytających i resztę vitalijek też

P.S w 2 i 3 klasie wyniki miała juz super ja jak zwykle z podniecenia :P piszę niezrozumiale

24 czerwca 2013 , Komentarze (7)

W sobotę byłam na weselu i wiecie co....? Byłam zadowolona ze swojego wyglądu :)
Nie czułam sie wyobcowana czułam , że jestem silna , że wszystko mogę nie wstydziłam sie wyjść zza stołu jak mnie proszono do tańca , nie przeszkadzało mi nawet to ,że nie potrafie tańczyć w parze, jestem dzieckiem klubów i dyskotek. Po raz pierwszy w moim życiu chodziłam z podniesioną głową i nie ukrywam jestem z siebie dumna :P .

Co do diety to w tym tygodniu spadło mi tylko 0,20 kg już trzeci tydzień tak mi pomału spada. Cóż lepsze to niż nic. Staram sie ale bez ruchu to za nic w świecie szybkich efektów nie będzie ale chyba lepsze powolne efekty ale trwałe.

29 maja 2013 , Komentarze (6)

Czasami marzę o tym żeby mój facet się mną opiekował żeby był romantyczny lubił zachody słońca i w ogóle patrzył na mnie jak w obrazek , żeby mówił mi , że mnie kocha, całował wychodząc do pracy i niezważał na to jak wyglądam tylko na to , że jestem świetną dziewczyną . Niestety na dzień dzisiejszy odnoszę wrażenie , że on się mnie wstydzi a już na 100 % mnie nie kocha a jest ze mna bo mamy dziecko. Chociaż w sferze intymnej nie mam z nim problemu nie unika zbliżeń. Czy to moja paranoja i nadaje sie do psychologa mam nadzieje , że nie. Kiedyś napisał mi eska po pewnej poważnej kłótni "Zasługiwałaś na to żeby być szczęśliwa a ja tego nie doceniałem , nie potrafię okazywać uczuć i pewnie nigdy sie tego nie naucze " Zapamietałam te słowa sobie dokładnie i czasami jak mam mega doła to sobie przypominam. Czasami sie zastanawiam dla kogo ja się odchudza no bo niby czuje się z tą wagą źle ale z drugiej strony motywacje to mam raczej słaba bo myśl , że facet sie mnie wstydzi to żadna motywacja.

26 maja 2013 , Komentarze (1)

No i smigam na steperku aż miło jakbym mogła to bym gotowała sprzątała i nie wiadomo co jeszcze na steperku. Najfajniejsze jednak jest to , że mój facet si e ze mnie nie nabija bo sam co jakiś czas na nim drepcze. Zakupie sobie taki oto steperek a ten oddam właścicielce bo jeszcze go zatrę hihi :P. Mam nadzieje , że kiloski szybciej mi będa spadały bo zawsze to jakiś ruch.

Cieszę sie jak głupia ale zawsze to jakis progres w mojej drodze do zdrowia i ładniejszej sylwetki no i lepszego samopoczucia a może nawet do odzyskania lepszego poczucia własnej wartości bo teraz z tym to u mnie kiepsko

Pozdrawiam wszystkich czytajacych