Pamiętnik odchudzania użytkownika:
goldeneye.basia

kobieta, 38 lat, Warszawa

166 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

30 maja 2015 , Komentarze (3)

tylko tutaj mogę się wyżalić bo nie mam bliskiej osoby przyjaciółki która mogła by mnie wysłuchać  ...wczoraj od bliskiej osoby czyli ojca usłyszałam że jestem zerem bo jestem bezrobotna i na jego utrzymaniu niestety niby mam dach nad głową , co zjeść ale co z tego jak czuje się jak pasożyt  dosłownie 

aż się wczoraj popłakałam z bezsilności tak nie mogłam spać ciągle o tym myślałam ,a dziś mam taki dół .............

chciałabym się wyprowadzić i odejść ale nie mam pracy .....żeby coś wynająć 

najgorsze że słuchając tych słów i tej wiecznej krytyki że wszystko robię żle, do niczego się nie nadaję  i ogólnie jestem do bani tracę moje poczucie własnej wartości a teraz się zastanawiam czy jeszcze jakieś resztki jeszcze zostały  chyba tylko okruchy albo i nic ...

mamie wykrzyczałam że mam tego dość że już nie daję rady tak żyć a ona mi powiedziała że chcę uciec i ją zostawić ( mam niepełnosprawną siostrę )a co mam to znosić co ona ten mobbing psychiczny ja tak nie umie tego strawić tych ciągłych humorów ,czepiania się krzyków a potem co jak niby nic się nie stało udawać tak jest wszystko w porządku( najlepiej wszystko zostaje w czterech ścianach bo nikt ma o tym nie wiedzieć śmiechu warte jak by to była tajemnica poliszynela , nie mów złe o ojcu jak ja go nienawidzę nie brakuje mi jego obecności a jak go nie ma bo gdzieś wyjedzie to jestem szczęśliwa że go nie ma i mógłby dla mnie nie wracać )

 a potem za tydzień lub za kilka dni znowu jest to samo i tak w kółko macieju

to jak siedzenie na bombie nie wiesz kiedy to wybuchnie jak tak już nie chce żyć bo się wykończę ..

.siedzi z nami bo na mamę i siostrę musiałby oddać pół swojej emerytury dlatego się nie  rozwodzi  cała nasza rodzina to fikcja  

czasami chciałabym żeby to wszystko runęło , posypało się w pizdu          ...................... i to by się skończyło 

22 maja 2015 , Komentarze (3)

(zakochany) od bliskiej osoby usłyszałam słowa                                                                                   czas zapomnieć o przeszłości ................................... dudnią mi  te słowa teraz w głowie (wiem że ma rację )

tak chce to zrobić ..............................chce żyć inaczej  ,chce zmienić siebie i swoje myślenie siebie samą  tylko muszę pokonać swój strach ,lęki i słabości .................

Dam radę (puchar)

21 maja 2015 , Komentarze (3)

Koleżanka mnie wyciągnęła  na zwiedzanie muzeum nowo otwartego w Katowicach i do tego wstęp był za free :D było super do tego nawet 1 raz w życiu strzelałam ( co prawda to były plastikowe kulki i strzelało  się do plastikowych pachołków  ,bardziej to była atrakcja dla dzieci ale jak się zrobiło ciemno i dzieciaczki z rodzicami poszli do domu to niektóre  nastolatki i nie tylko sobie postrzelali ja też  ustrzeliłam 2 razy jak na żółtodzioba to nie najgorzej

Było też wojsko raczej oddziały komandosów można było obejrzeć sprzęt wojskowy kamizelki chełmy i wyposażenie,( 1 raz w życiu miałam na głowie noktowizor yeee  )samochody  no i samych żołnierzy no muszę przyznać że przystojni, fajnie zbudowani prawdziwe ciacha (donut)jak mówią za mundurem panny sznurem i coś w tym jest :*

razem z kumpelą chcieliśmy tam skorzystać z toalety a że tzn publiczna dla wszystkich była dość daleko i na dodatek były tam tłumy to koleżanka która tam pracowała powiedziała słuchajcie chodżcie ze mną tu jest niedaleko  toaleta psssssssssssss ale tylko pracownicy wiedzą  gdzie jest a ja was zaprowadzę 

ok idziemy w pomieszczeniu są 2 kabiny  umywalka standard sprzed 30 lat ale działająca i to najważniejsze ale zapach takiej lekkiej stęchlizny lekko się unosił 

 a koleżanka wchodzi do jednej i się zamyka ;

a my dwie się śmiejemy i wołamy że jak będzie coś poważnego to niech nas  wcześniej uprzedzi to się ulotnimy i oczywiście ha ha aha :Dchichramy się  z 2 min i .....

nagle otwiera się 2 kabina i wychodzi żołnierz z uśmieszkiem mówi nie wiedziałem że te toalety są koedukacyjne a my dwie mina (tajemnica) (nie przypuszczaliśmy się tam ktoś w ogóle był  a tu taka niespodzianka )no w sumie to my też tego nie wiedzieliśmy 

chciał umyć ręce a koleżanka lepiej może z tego nie korzystać a on no w sumie   racja bo ( te umywalki swoim wyglądem nie zachęcały do z nich korzystania ) i wyszedł a my :D(smiech)(smiech)

7 maja 2015 , Komentarze (7)

Dziś wybrałam się  na spacer juź byłam w połowie drogi  najpierw pokropiło potem przestało deszcz potem słońce  ale mimo to pospacerowałam godzinkę i rowerek stacjonarny też był więc skoro nie jest żle to czemu tak beznadziejnie się czuje jest codzienny ruch zdrowe odżywianie też jakoś nie najgorzej( czasem coś tam wpadnie słodkiego ;-) tylko ten brak zajęcia ......brak pracy to mnie dobija 

rano śniadanie  rowerek 60 min posprzątam mieszkanie , pomogę w gotowaniu albo sama coś ugotuje komputer ,tv i w kółko to samo dni mijają mi bez celu byłam wczoraj na teście do pracy w mopsie ale się nie zakwalifikowałam za mało punktów  życie ...;(

czy ja jestem taka beznadziejna że nie mogę znależć pracy tle się kłębi myśli  złych negatywnych  %$^^&%^^*%$#**%$%##$^%^%%^%^%^^%^ nie umie sobie  z tym radzić  tkwię w jakiejś beznadziejności ( w tej pracy co mnie zwolnili bo dziewczyna wróciła z macierzyńskiego niby główna szefowa mi powiedziała że w maju mam zadzwonić do nich o pracę jak będą mieć dodatkowe fundusze to mnie zatrudnią  ale no właśnie na nic innego jak zlecenie nie mam co liczyć godz tylko pewnie 130 godz więc zarobki nie powalają i do tego praca w weekendy i popołudniówki wyłącznie czyli brak życia osobistego totalnie  a o umowę o pracę raczej nie ma szans  i to jak mnie potraktowała kurde w sumie nie mam za czym tęsknić ale ta bezczynność   mnie naprawdę zaczyna frustrować zaczynam łapać doły czemu w głowie nie ma przycisku wyłącz  i jest spokój tylko się to kłębi i nie daje mi spokoju  ..........k#$%%$#$

5 maja 2015 , Komentarze (4)

Aktywność fizyczna 

siłownia  6 dni

Spacer 10  dni 

Rower 19 dni  

Wynik nie najgorszy jeśli chodzi o ruch waga 65 kg :Doj coś tam się ruszyło w końcu 

Wymiary bez zmian 

talia 72 cm

Pępek 78 cm

Brzuch k/ p 88 cm

Biodra 94 cm 

9 kwietnia 2015 , Komentarze (5)

Dziś zapisałam się  na nowo na siłownię ale tylko na 14 dni do 23  to mało ale finanse mi nie pozwalają się zapisać na cały miesiąc :(no i 2 punkt  to ma mnie   zmobilizować do aktywności no i codziennie ma być rowerek stacjonarny  robi się ciepło pogoda cudowna żeby mi się udało w końcu ruszyć z tą wagą  chcę na wadze widzieć spadek   tylko muszę ustawić wszystko w głowie  i powiedzieć sobie dam radę i uda mi się 

1 kwietnia 2015 , Komentarze (7)

Popłynęłam  niestety  moja motywacja zniknęła prysła totalnie .....dziś był jabłecznik batonik wczoraj też było słodkie i przedwczoraj ...kurw.... pocieszam się słodkim a nie powinnam waga 66 kg stoję w miejscu  ciągle w miejscu i do tego straciłam pracę  czemu mi się nic nie udaje (szloch) jestem do bani i do tego ta pogoda jest taka depresyjna   jak mam się wziąść w garść  jak ? czuje się taka beznadziejna  ..................

nie wiem czy wykupić na kwiecień karnet na zajęcia szkoda kasy ale w sumie trochę się przyzwyczaiłam chodzić   muszę coś ze sobą zrobić  tylko co ?

1 marca 2015 , Komentarze (7)

Podsumowanie luty 

Waga 65 kg przytyłam  0,5 kg jakim cudem to nie wiem bo trzymałam się w ryzach  jak na moje standardy ;)

Ćwiczenia  były  3 razy w tyg. fitness  a efekty nie powalają 

Mierzenie brak centymetra krawieckiego zginął w akcji]:>

zaczynamy nowy miesiąc i trzeba dalej walczyć :D