Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kochane wracam do waS PO LATACH, OSTATNIE WPISY BYŁY 7 KG TEMU, KKIEDY WRÓCIŁAM DO FORMY. CÓRKI 9 I 12 LAT A JA PO KORONAWIRUSIE, 3 WSTRZASACH ANAFILAKTYCZNYCH I TYŁKOWZROSTOWYCH KURACJACH STERYDOWYCH. WAŻĘ 62 KG, JEANSY NIE KŁAMIĄ I PORA WRÓCIĆ DO FORMY.Stary wpis pod spodem bo jakoś sentyment do niego czuje:))))) (Obecnie jestem kurą domową na urlopie wychowawczym. Moje hobby jest wiecznie zaniedbane, ponieważ 2 córki 4 l;etnia i roczna są bardzo absorbujace. Koicham jazdę na nartach, biegówkach, fitness i pływanie. Książka podróznicza zawsze mi towarzyszy, nawet podczas podróży,hehe, bo juz planuję nastepną.Odchudzani8e to przedze wszystkim powreót do kondycji sprzed 2 ciąż i figury z liceum;)))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15212
Komentarzy: 227
Założony: 6 czerwca 2013
Ostatni wpis: 17 sierpnia 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
misia32

kobieta, 42 lat, Wrocław

164 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 czerwca 2013 , Komentarze (4)

jak mój brat skomentował co tam jakieś pląsy w wodzie to myślałam, ze go zamorduję. W wodzie baby dyszą z wysiłku bardziej niż na lądzie!!!

A POT ROZPŁYWA SIĘ W WODZIE.jest mniejsze obciązenie stawów, ale woda podczas odpowiednich ćwiczeń daje fenomenalny opór-naturalne obciązenie.Chodzę 2 razy w tygodniu wieczorami i cellulit się zmniejsza!


11 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Nie dałam rady na fitness na 18, ale teściu pożyczył mi caddy volksvagen transportowe i przemówiłam te zajęcia na wieczorny aquaaerobik!!

pięknie zwalcza cellulit i masuje,ach!

obiadek też super ale zdjęcia dodam jutro, bo muszę skompresować bo za dużo zajmują.

ale dodam jedno, tuż po jego zjedzeniu-czyli góra POŻYWIENIA;)))-papryki, rzodkiewek kalafiora i danie główne-taraaaam udko królicze ZAPIEKANE W RĘKAWIE FOLIOIWYM Z ŁYŻECZKĄ OLIWY W PIEKARNICZKU.

EHHHH TAKI MIAŁAM UŚMIECH

10 czerwca 2013 , Komentarze (5)

 

Byłam dziś na 19 na gimnastyce odchudzającej(na indory nie zdążyłam bo teściu bidny zestresowany nie dojechał tylko w gigantycznym korku utknął.

A jedzenie dzisiaj zdysscyplinowane.Po prostu za rzadko jadłam w wekend!

Dziś śniadanko musli

2 śniadanko kiwi i jabłko,po godzince  kanapka z razowca z masłem i tuńczykiem z puszki

Obiad:ryż dziki 5 łyżek, duszona kalarepka z gulaszem z indyka(może garść kosteczek mięsnych)oraz 3 łyżki kaszy jaglanej, deser dietetyczna szklkanka koktajlu z truskawek

AAAAAAA tu moja motywacja-mój skarb.Dla niego chcę być w formie!!!!



10 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Kochane odkryłam ostatnio produkty Bielendy!Mnóstwo rzeczy na półkach, każda się prześciga w tym jaka nie jest cudowna, aż w końcu spróbowałam Bielendy, której produkty chyba za mało są reklamowane. Nie chodzi o to żeby odchudzały, tylkoi super pielęgnowały(od odchudzania uważam że jest dieta oraz ruch)

Mam kilka maseł do ciała z granatem, awokado, z bawełną , z olejkiem arganowym i stosuję je zamiennie w zależnosci od humoru! Moje ulubione-z granatem i awokado.Działaja rewelacyjnie. Jedyny misnus to jak dla mnie słabe wchłanianie(zostawiaja taki delikatny "film"na ciele) ale tak to same plusy:

+super zapachy

+bardzo intensywna pielegnacja

+stosuję od kilku miesięcy i to co obiecuja na opakowaniach się sprawdza

.Naprawdę dziłaja, no i koszt niewielki bo od 10 do 14 zł. Poleciła mi koleżanka, która od lat stosuje masło z bawełną(a stać ją na naprawde dobre i drogie kosmetyki-po prostu uważ ze jest b.dobra jakość i działanie tych kosmetyków)


10 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Wyobraźcie sobie,że mam boską rodzinkę , która wie jak fitness jest dla mnie wazny!Auto w naprawie, ja uziemiona z Karolinką, a tu bach telefon od meża, że on się martwi, że ja nie mam jak naindor walking dziś dojechać i że on z teściem rozmawiał, że zostanie z dzieciorami, a jak on będzie wracał z pracy to mnie ok 19 odbierze z zajęc. teść zaoferował nawet pożyczenie auta.A jeszcze rok temu nikt nie wierzył że raz w tygodniu się zmobilizuje, a teraz każdy chce żeby mi się udało.Nikomu się nie skarżyłam że dzisiaj nie pójdę, a tu patrzcie jak wszyscy wiedzą, ze od 4 miesięcy pełna mobilizacja i jak mi bardzo na tym zależy.

Odjutra ma być ładnie we Wro, więc podczas drzemek Karolinki, przed odebraniem Zuzanny z przedszkola zamierzam maszerować po ścieżce biegowej Nike, która rozciaga sie wzdłuz wałów nad Odrą i ma 5 km(jest fajnie oznakowana-tabliczki który kilometr własnie przemierzasz no i bardzo ładne widoczki(łąki całe w kwiatach i piekna rzeka!

Moze uda mi się 2 razy dziennie podczas 2 drzemek Karolinki ją szybkim marszem przejść(wtedy będzie 2X5km)a 10 km marszem b.szybkim to już coś i może mi te grube uda zejdą!

9 czerwca 2013 , Skomentuj

Sobota i niedziela same grzechy.4 miesiące się trzymałam, aż tu naagle -no tak moja pyszna piueczarkowa wzmocniła apetyt, a potem wizyta u mamy-młode ziemniaczki, kotlecik mielony i kapustka zasmażana popita pysznym miksem truskawek z jogurtem, wieczór kanapka.-fitnesu brak bo 2 dzieciory na głowie a mąż w pracy

Potem niedziela-zaczeło się grzecznie-moje musli, potem szybki wyjazd na godzinkę ćwiczeń w klubie-brzuch uda pośladki dla średniozaawansowanych,potem kanapka chleb razowy z szynką i serem, żółtym, wyjazd na grilla kromka grillowana, 3 ciasteczka maślane i kawałek grilowanego indyka.No i znalazłam słoiczek kapustki zasmażanej z pomidorkami od mamusi;((i go spałaszowałam.W domu jeszcze kiwi i kromka razowca.....

czuję się winna.Może jakość nie aż taka zła tylko ta kapustka i ziemniaki, a trzymałam się 4 miesiące bez takich produktów.

Masakra!!!!!!!!!!!!!!!!nie wiem co siędzieje mam wilczy apetyt, a tak też nie było od 4 miesięcy...acha!jeszcze 2 piwka wieczorem(alkocholu niet od 4 miesięcy)-a tu klops.

Ale mąż mi podsunął powód-bo latałam codziennie do klubu na aerobik naprzemniennie z idor walkingiem no i mięśnie się domagają.

9 czerwca 2013 , Skomentuj

Heja, podaje przepisy dieta dzień 2

Śniadanie

300kcal jajka z warzywami

Zblanszuj na parze(ja dusze na maśle)250gmłodego szpinaku,odsącz posyp parmezanem.Zjedz do tego duży pomidor i jajecznicę z 2 jaj na łyżeczce masła

Obiad 350 kcal:

Sałatka z tuńczykiem

Mała puszka tuńczyka z wody,doprawiam solą pieprzem i tymiankiem.Dodaję do sałaty zmieszanej z połówkami pomidorków koktajlowych,pokrojonym selerem naciowym, kaparami z łyżką majonezu i oliwy i 2 posiekanymi połówkami orzechów włoskich

Przekąska 100kcal

Jabłko z masłem orzechowym-cienkie plastry posmarować masłem orzechowym(polecam Sante")

Kolacja 400kcal

Sos boloński z cukinią

150g mielonego mięsa z indyka usmaz na odrobinie oliwy z pokrojoną cebulą i 3 pokrojonymi suszonymi pomidorami.Dopraw bazylią. Ze średniej cukiniizestrugaj długie paski przypominające makaron.Wrzuć je na chwilę do wrzątku i odcedź.Wymieszaj mięso z cukinią i całość posyp parmezanem.

pychhha!

8 czerwca 2013 , Skomentuj

Ponieważ zrobiłam meżowi dzisiaj zupke pieczarkową podaję nie przepisy diety dzień 2 tylko właśnie ją.Nie jest za bardzo dietetyczna, ale gdy jako dodatek zamiast makaronu typu łazanki (chyba że razowe doda się np kaszki kukurydzianej to już jest lżej)

lista: rozbeft kawałek, kawałek piersi z indyka

włoszczyzna 

1,5 kg pieczarek

6 dużych ziemniaków

1 duża cebula 

2 łyżki masła

4 ząbki czosnku

2 kostki zupy pieczarkowej

mały jogurt naturalny

ziele angielskie, liść laurowy,pieprz cały

só i pieprz

maggi(wiem wiem glutaminian sodu,ale naprawdę smaczny)

ziele lubczyku(ja narazie dodaję suszone)

acha i koper

mięso dodaję do zimnej wody i zagotowuję do momentu aż pojawią się "szumy" które zdejmuje "sitkiem".Następnie dodaję włoszczyznę.Ziele ang, liść laur,pieprz.Wszystko gotuję na bardzo małym ogniu (ok 2 godzin-czasem dłużej aż mięso będzie mięciuteńkie-tak żeby woda tylko "pyrkała")na tym etapie można mieć pyszny rosołek i zakończyć pracę lub

dodać pokrojone w średnią kostkę ziemniaki, ugotowaną włoszczyznę z wywaru (można ją zetrzeć na tarce jak ktoś lubi).

do tego dodajemy wcześniej podduszone na maśle,mocno posolone,. pokrojone dość drobno pieczarki(ja w takie pół "piórka" kroję) i podduszoną pokrojoną drobno cebulkę.Dorzucamy pokrojony koper i 2 kostki chyba winiary pieczarkowej.Zagotowujemy aż ziemniaki będą prawie ugotowane(są wtedy gotowe ale lekko twardawe).5 minut przed końcem gotowania dodajemy wyciśnięte przez praskę 4 ząbki czosnku, maggi(ja daję 3 łyżki stołowe, do smaku sól 1 łyżeczka i pieprz do smaku.

Podajemy z makaronem typu łazanki-razowym lub orkiszowym, kaszką jaglan alub kuskus, zabielamy już na talerzu jogurtem naturalnym.

Palce lizać!

7 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Kochane zasada główna ważymy się raz na 3 tygodnie!!!nie częściej.Dlaczego?Instruktorka fitness dała mi tę radę i wytłumaczyła, że drobne wahania wagi są norma podczas dnia i ciągłe stawanie na wadze wcale nas nie mobilizuje do dalszej walki z kilogramami, wręcz przeciwnie.

Super jest możliwość pomiaru na profesjonalnej wadze(ja mam taką w moim klubie do dyspozycji)Staję się boso i daje chyba z 10 parametrów(m.in.waga, zawartość wody, tłuszczu masy mięśniowej, bmi itd)

Dlaczego waga nie jest najważniejsza?Podam przykład.Po 2 tygodniach waży mnie babeczka na fitnesie i co się okazuje-łzy w oczach bo 2 tygodniowy wysiłek a waga ani drgnęła. I dopiero czytając z babeczką wydruk okazało się, że i owszem kilogramów tyle samo ale kilo mniej tłuszczu, a w to miejsce przybyło aż KILOGRAM MASY MIĘŚNIOWEJ!Więc macie tu najlepszy dowód.Pilnujcie diety, ale jak ćwiczycie musi być ona zbilansowana, tak aby tracić tłuszcz a nie masę mięśniową. Niektóre diety są zdradliwe, uważajcie i skonsultujcie z dietetykiem.