Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wrazliwa duszyczka, totalny Dzieciolub, Perfekcjonistyczne zagubienie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32374
Komentarzy: 403
Założony: 14 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 3 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monikabla

kobieta, 35 lat, Riga

155 cm, 51.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 45 do konca roku!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2015 , Skomentuj

Wrocilam do swojej starej, tej nielubianej wagi. Pomyslec, ze bylam juz u progu osiagniecia swojego celu i wtedy wraz z problemami osobistymi runela dieta i kilogramy powoli zaczely wracac. Czy powrot na dobre tory przyniesie sukces tym razem? Wiem, ze tak. Wiem tez ze tym razem osiagne wymarzony cel, zmienie swoje nawyki, gdyz juz raz prawie tego dokonalam. Zaczynam od nowa, lepiej, razniej. Trzy dni na plynach-jak ostatnio ! :]

25 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Ostatnio przegladalam zdjecia z czasow studiow, gdyz robilam album na ukonczenie uczelni mojego brata(te lata spedzilismy razem) i znalazlam zdjecia kiedy wazylam 60kg. Moze ta liczba nie jest astronomiczna, ale kiedy ma sie 155cm wzrostu sprawy nabieraja 'wielkich rozmiarow'. Wygladalam jak ta 'orka', a najgorsze jest to nie zdawalam sobie w ogole z tego sprawy. Owszem bylam cala w kompleksach, ale nie widzialam siebie tak gruba, jaka bylam. I gdy waze te 10kg mniej, moje terazniejsze kompleksy wydaja mi sie teraz smieszne. Dochodze wiec do wniosku, ze kobiety nie zdaja sobie sprawy z powagi sytuacji, nadwaga, ktora jest codziennoscia przestaje kuc w oczy, ciezej jest wiec to zmienic. Ale tez widze, ze chyba u kazdej kobiety przychodzi(lub przyjdzie) ten moment kiedy polubi siebie na tyle, by moc o siebie walczyc. By moc zadbac o swoje zdrowie, cialo i poczuc sie dobrze we wlasnej skorze. By wziasc sprawy w swoje rece. To nie koniec mojej drogi, ale wiem juz teraz, ze to wszystko robie dla siebie, czerpie z tego przyjemnosc i kazdej z Was zycze tej milosci do siebie samej(ktorej caly czas sie ucze), ktora sprawi, ze bedziemy dbac o siebie, swoje potrzeby i swoje cialo(jak i ducha). Milego dnia :)

22 czerwca 2014 , Komentarze (43)

Tak wiec jak obiecalam jakis czas temu, wstawiam zdjecia rak, ktore ukrywam od lat. Zawsze mam zakiet, narzute, czy cos co sprawi, ze nie beda odsloniete. I mimo, ze schudlam, nie moge pozbyc sie kompleksu ich dotyczacego, ciagle mi malo chyba zrzuconych kilogramow. I wiem, potrzebuje cwiczen, a ze ostatnio mialam mala przerwe, nie sa umiesnione wystarczajaco. A zeby dostac obiektywna opinie i moze jakos sie przekonac, by w lato biegac w krotkich badz bezrekawku pokazuje 'je' Wam :D. 

20 czerwca 2014 , Komentarze (14)

Mimo iz utrzymuje wage i mimo ze dobrze sie czuje, to wiem, ze moge wiecej :D! Tak wiec ostatnie dni nie tak zdrowego zywienia chce zamienic na wspaniale koktaile, ktorych juz jakis czas u mnie nie bylo !!! A ze swierze truskawki i jagody juz w sklepach jest w czym przebierac !! Zaczne klasycznie, jak zwykle szpinakowo-bananowo-jablkowo-kiwowo! Trzy dni, oczyszczenie organizmu przyda mi sie bardzo! Jak kazdemu, polecam. Ostatnio znalazlam badania mowiace na temat trzy dniowych diet oczyszczajacych: mianowicie maja pozytywny wplyw na nasz organizm, gdyz moga zregenerowac nasz system odpornosciowy. Powoduje produkcje nowych bialych krwinek, ktore zwalczaja infekcje. Takze koktailowy okres rozpoczety !!!

17 czerwca 2014 , Komentarze (8)

Fenomenem dla mnie jest zdolnosc utrzymania tego co juz zrzucilam. Nigdy wczesniej mi sie to nie udawalo, za kazdym razem przytylam wiecej niz zrzucilam, co powodowalo tylko rezygnacje i zniechecenie do diet. Teraz staram sie nie tylko chudnac(to bowiem nie jest juz dla mnie takim priorytetem-3-5 kilo bowiem spadnie mi w ciagu lata na pewno), ale przede wszystkim chce utrzymac wage, ktora mam. Mam gorsze dni, ktore przez stres powoduja jedzenie ilosci, ktore mnie przytlaczaja. Mam jednak sile by sie z nich podniesc i znow wrocic na dobre tory. Kobietki wiec jesli zdarzy sie Wam kilka gorszych dni, wstancie kolejnego i powiedzcie dosc- wracam by skonczyc batalie ze zbednymi kilogramami, tego Wam zycze :*

21 maja 2014 , Komentarze (12)

Wazac mniej niz 50 czuje sie z soba znacznie lepiej ;]. Ale to nie koniec mojej drogi a mimo to zrobilam sie nieco wygodna, nieco mniej intensywna i mniej skuteczna przez to. A nie chce tego. Potrzebuje wiec motywacji kobiety!? Potrzebuje Waszych slow, ktore sprawia ze rusze tylek i wroce na swoja droge z przyjemnoscia zajmujac sie koktailami, zdrowymi przystawkami i malo tlustym jedzonkiem. POMOCY!! 

Tu z kolei zdjecie kreacji na piatkowe wyjescie z przyjaciolmi ;]. Mam problem z pokazaniem ramion, a idzie lato! Dobrze, ze mam zapas sweterkow i zakietow, ktore pomoga mi przetrwac do lata ;]. 

20 maja 2014 , Komentarze (10)

Zawsze mowiono mi, ze waze prawidlowo, ze wygladam normalnie i ze wszystko jest w porzadku. Mimo ze stalam na granicy nadwagi bo moje BMI zawsze wynosilo srednio 22-24. Zyjac w tym przekonaniu, popadalam w kompleksy, ale nie zwracalam az takiej uwagi na moje kilogramy i odkladajacy sie tluszcz, bo zawsze przeciez : 'wygladalam normalnie'. Tylko te normalnie przewyzszalo 20% tluszczu w moim ciele, bmi wynosilo zawsze powyzej 22 a ja nie rozumialam czemu wygladam i czuje sie fatalnie. Wchodzac na te nowosci zamieszczone tutaj - Vitaliusz, doznalam szoku. Wedlug Broca moja prawidlowa waga powinna wynosic 46,7 !!! Bylam w szoku, ze cale zycie bylam i sama siebie oszukiwalam. Nie chce byc na granicy, lata mijaja a moj metabolizm nie przyspiesza, moje cialo nie staje sie bardziej jedrne,. Nie chce wiecej czasu marnowac na wymowki i mowienie sobie- przeciez jestes w normie. Chce, aby moje samopoczucie bylo fantastyczne, zebym byla zdrowa i promienna kazdego dnia ze swiadomoscia, ze podobam sie sobie wygladam fantastycznie. Wiem, te wszystkie aspekty, ktore tu poruszam nie maja nic wspolnego z moja osobowoscia, checia zycia, moja dusza, ale w koncu jest to portal poswiecony odchudzaniu :D. Milego dnia Kobiety zmieniajace swoje zycie :*

12 maja 2014 , Komentarze (16)

Wiem, brzmi to conajmniej dziwnie :D, ale od pewnej sympatycznej vitalijki, uslyszalam, ze 10 minutowy masaz piersi moze pomoc moim malym, wybiedzonym przez diete piersiom. Nie zaszkodzi sprobowac. Kto nie chcialby miec jedrniejszych, pelniejszych i twardszych piersi po diecie, ktora je wykancza(jak w moim przypadku!? Akcje uwazam za rozpoczeta :D:D:D.

11 maja 2014 , Komentarze (6)

Troche zdjec wyszperanych specjalnie na leniuchowe niedzielne popoludnie, by przestalo takowe byc : 

:)

I ja - mam jeszcze troche drogi do tych z gory :D :

10 maja 2014 , Komentarze (30)

Mimo, ze nawet nie pamietam kiedy ostatnio wazylam 48 kg, to nie jestem usatysfakcjonowana. Do osiagnecia zamierzonego celu zostalo mi 3kg, a czuje jakbym potrzebowala co najmniej 5. I nasuwaja mi sie nastepujace pytania: Czy kiedys bede w 100% usatysfakcjonowana? Czy stajac przed lustrem powiem: jest idealnie? Czy mam tak skrzywiony obraz swojej osoby ze nie jestem obiektywna? Jak pokochac swoje cialo na tyle, by z osiagnieciem celu byc szczesliwa i nie miec hopla na pukncie gubienia wiecej i wiecej i wiecej kilogramow? Ktos zna odpowiedz?