Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

" Minuta w ustach , godzina w żołądku , a całe życie w biodrach . "

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 113004
Komentarzy: 1831
Założony: 23 czerwca 2013
Ostatni wpis: 13 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Invisible2

kobieta, 29 lat, Jamaica

172 cm, 73.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: I cel- 70 kg, II cel - 65 kg, a potem zobaczymy (:

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2014 , Komentarze (11)

Heeejoł!

Nie mam o czym pisać, a chcę coś napisać, o!
Wiem wiem, że to skomplikowane.
Dlatego jak zazwyczaj piszę o niczym to dzisiaj będzie tak samo.

Wczoraj byłam na egzaminie teoretycznym na prawko.
CHOLERA ZDAŁAM!
No tak się cieszyłam, meega!
W poniedziałek na 8:00 praktyczny, ah trzymajcie kciuki.

Wczoraj byłam na siłce, weszłam to myślałam, że padnę.
No tyle ludzi to tam nie było nigdy.
Nie wiedziałam co mam robić, bo każdy sprzęt zajęty, ale wreszcie znalazłam sobie miejsce. 

Coś od kilku dni mnie taki dół łapie.. 
Niby jest okej, ale czuję, że zaraz się rozryczę, o!
Dobra, mniejsza o to.

Dietkowanie słabo, ćwiczenia średnio. 
Przydałby się słodyczowy detoks, bo codziennie coś wpadnie..

Nadal pompuje te pośladki z Mel B, a fotki jak nie było tak nie ma!
Ogólnie robiłyście może pośladki z Nią,
były efekty?

Kończę ten durny wpis, 
niech Waam kg spadają..

Buziaczki chudzinki! :*

31 stycznia 2014 , Komentarze (16)

Heeejoł!


Ahh dziewczynki... Co się ze mną dzieję? 
Po pierwsze kurde ten EGZAMIN TEORETYCZNY..
Znów nie zdałam.. Byłam pewna, że uda mi się za pierwszym razem,
a tu kurcze w poniedziałek będzie czwarty!
Nosz cholera, mam nadzieję, że ostatni... 
Z trzech płyt znam wszystkie pytania, ostatnio na fb znalazłam kilka funpage,
gdzie ludzie zamieszczają pytania jakie mieli na teście.
Teraz te pytania też przerabiam.
Trzymajcie kciuki, bo już nerwowo nie wyrabiam!

Ale to nie wszystko...
Moje ćwiczenia? Super, na siłce jestem praktycznie codziennie,
minimum 900 kcal spalam na samych aerobach, a do tego jeszcze siłowe.
Jest miód malina, o ! :))
Gorzej z dietą, a raczej jej brakiem.. 
Cały dzień idealnie, a wieczorem lipa..
Od kilku dni staram się ogarnąć, idzie średnio, ale się nie poddaje!

Wczoraj najadłam się pistacji, czuję, że dzięki nim woda mi się zatrzymała..
No nic, jakoś z tym walczę ;)

@ trzeci dzień.. Jak odejdzie to wreszcie dodam fotkę pupy po Mel B!
I będą pomiary (: Mam nadzieję na chociaż pół kg spadku!

I w sumie co, to tyle.
TRZYMAJCIE SIĘ I SIĘ KURDE NIE PODDAWAJCIE!

Buziaczki chudzinki :*

25 stycznia 2014 , Komentarze (23)

Heeejoł!
Coś ostatnio nie piszę, nie będę nikogo oszukiwała. 
Jestem leniem i nawet nie chcę mi się pisać.
Dobra, postaram się w skrócie opowiedzieć Wam co u mnie.
*
Nie pisałam ok. 2 tyg, przez ten czas czasem weszłam na Vitalię i czytałam Was, 
a po jakimś czasie nawet tego mi się odechciało.
Jest źle!
Cholera, wczoraj doszłam do wniosku, że chyba będziecie świadkami jak zaliczam jojo.
Podczas odchudzania moja najniższa waga to 69,3 kg, a obecna 72,6 kg.
Tak nie może być.
Póki nie przytyłam jeszcze jakoś nie wiadomo ile to muszę się wziąć w garść!
Było mi miło jak pisałyście, że jestem Waszą motywacją, pytałyście jak jem, co ćwiczę itp.
A teraz co, mam się tak łatwo poddać?!
Nie!
*
Niedawno wróciłam z siłowni, 800 kcal spaliłam, ahhhh ta siłka! ?
Jestem przed @ także jest ciężko i czuję, że mam w sobie ze 100 l wody haha!
Niedawno byłam pierwszy raz u ginekologa.
Siedziałam i w myślach powtarzałam sobie, że nigdy więcej tam nie pójdę.
A to jak na złość dostałam skierowanie na badanie krwi i kolejną wizytę!
No i na drugi dzień byłam na pobraniu krwi, a potem egzamin teoretyczny na prawko.
Nosz nie zdałam..
64 punkty miałam, niby nie jest źle, ale 68 by bardziej cieszyło ;)
Trzymajcie kciuki we wtorek, bo będzie kolejny egzamin!
*
Kończę dziubaski! 

Motivation and 6 COME BACK!

Buziaczki chudzinki! :*

13 stycznia 2014 , Komentarze (12)

HEEEJOŁ!


Co tam? Jak tam?
U mnie kijowo.. 
Z dietą ok, z ćwiczeniami też, ale zawsze mogło być lepiej.
Dzisiaj dół na wieczór mnie złapał, ale nie o tym teraz...
*
Moje najgorsze uzależnienie to słodycze.
I jak z nim walczyć? Chyba wpadłam na dobry pomysł.
Praktycznie codziennie wpada mi do ust coś słodkiego.. 
Teraz sama stawiam sobie wyzwanie, które ma polegać na tym, że jeżeli w tym tygodniu zjem coś słodkiego to resztę dnia spędzam bez włączania komputera.
Jeżeli wytrzymam tydzień to mogę się nagrodzić czymś słodkim.
Niby głupie, ale mam nadzieję, że na mnie podziała!

TYDZIEŃ BEZ SŁODYCZY
1 2 3 4 5 6 7 
*
Jutro siłka i tyle.

Buziaczki chudzinki! :*

7 stycznia 2014 , Komentarze (16)

HEEEEJOŁ!

No u mnie ciekawie, bardzo ciekawie..
Wreszcie przyszła @, nie mogłam się doczekać, bo chodziłam spuchnięta jak bania
przez kilka dni i nie mogłam się zważyć :/
Ale mniejsza z tym.


Najważniejsze:
03.01.2014 r. - Moja pierwsza wizyta na siłowni (spalone 600 kcal)
04.01.2013 r. - Moja druga wizyta na siłowni (baj baj 1000 kcal)
07.01.2013 r. - Moja trzecia wizyta na siłowni 
( I właśnie tutaj nie piszę ilości kcal, bo trener ustalił nam trening, dużo ćwiczeń siłowych i
nie wiem ile spaliłam. Średnio jestem z niego zadowolona i chyba będę robiła to co
sama sobie ustalę. )
Ale powiem Wam, że jest super! Nie wiem czego ja się wstydziłam..
Biegnę sobie na bieżni, obok stoi druga, biegnie jakiś przystojniak to od razu przyśpieszam.
TAKA MOTYWACJA hahaha 
Pomyślicie, że głupia jestem, ale cóż.


Z jedzeniem jest różnie, wieczorem największe problemy, ale jakoś walczę!
A co do picia to jest suuuper! Zawsze minimum 2 l nawodnienia, nie poznaje sama siebie pod tym względem.


W niedzielę się zważę, zmierzę, trzymajcie kciuki!
Po Sylwestrze i tylu okazjach do grzeszenia boję się, że będę musiała przesunąć pasek nie w tę stronę co trzeba.
No nic, zepnę poślady to może będzie okeeej!
A właśnie co do pośladów, niedługo będzie 30 treningów z Mel B więc spodziewajcie sie foteczki.


I kończę mój chaotyczny wpis.
Buziaczki chudzinki! :*

1 stycznia 2014 , Komentarze (17)

HEJOŁ!
No i pożegnaliśmy 2013 r. 
O moich postanowieniach nie piszę, bo już o nich wspominałam kiedyś. 
Sylwestra spędziłam w domu, z psem haha. 
Ale nie narzekam, włączyłam sobie TV, pokręciłam 30 minut hula hopem, 
wykąpałam się i zrobiłam sobie maraton filmowy. Nawet nie narzekam, bo było okej!
No bez jedzenia i picia się nie obeszło, ale w taki dzień można sobie pozwolić.

Niby jaki Nowy Rok taki cały rok. 
Dlatego dzisiaj wszedł w życie mój nowy plan treningowy.
Za mną:
(po staremu)
- Mel B pośladki 
- Fitappy wewnętrzna strona ud cz. 2 
- 20 minut hula hop
(a z nowości)
- ABS - ćwiczenia na mięśnie brzucha - Natalia Gacka
- Ćwiczenia na dolne partie ciała - Fitappy
- Cardio - Fitness Blender

Jak moje wrażenia po nowych ćwiczeniach?
Natalia Gacka daje jak nie wiem, mam słabe mięśnie brzucha, a to jest masakraa!
Ale wierzę, że z czasem dam radę ;)
Fitappy znam już od dawna, lubię z Nią ćwiczyć itp. 
A co do Fitness Blender to spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami, 
ja sama zakochałam się już po pierwszym treningu! ♥

Obiecałam fotki to będą.
Wiem, że mam nad czym pracować, ale gdybym nie miała to prawdopodobnie byście mnie tu nie zobaczyły!
Za miesiąc kolejne zdjęcie.
Będzie lepiej, OBIECUJE!

I na tyle..
Buziaczki chudzinki! :*

26 grudnia 2013 , Komentarze (20)

Heeejoł!
No i po świętach..
Nie czułam ich wcale..
Może dlatego, że w tym roku były zupełnie inne niż zawsze.
A co się zmieniło?
W poprzednich latach przez 3 dni nie mogłam się ruszać z przejedzenia, a wagę omijałam kilometrami ze strachu, poza tym po odejściu od stołu czas spędzałam oglądając świąteczne programy w TV.
A jak było teraz?
Była aktywność fizyczna, był godzinny spacer, a przy stole zachowywałam umiar.
Mimo jedzenia ciast, ryb, sałatki i innych pyszności to nie byłam objedzona.
Poza tym wodę i herbatę piłam hektolitrami.
A co do aktywności fizycznej, stały zestaw wczoraj i dzisiaj:
* Mel B pośladki
* Mel B brzuch
* Fitappy zabójczy trening na nogi i pośladki
* Fitappy wewnętrzna strona ud cz. 2
* Ewa Chodakowska Turbo Spalanie
*hula hop 30 minut
Także jest giteeeees
Jutro zobaczę jak to będzie na wadze, po świętach nie wiem czy liczyć na spadek, ale mam chociaż nadzieje, że ta 6 z przodu pozostała!

Teraz Wam pokażę co mi Mikołaj przyniósł.
W sumie to dostałam kosmetyki i kasę, ale oczywiście u mnie kasa długo nie poleży haha.
I sobie zakupiłam bluzę i bluzkę.

( Ta ciemniejsza bluza to moja siostra, a ta jaśniejsza w spodniach w kratkę to ja)


( A tutaj zamalowałam na biało mój porządek haha )

No i powiem Wam, że już trochę treningów z Mel B na pupę za mną i jeszcze zrobię ich z 8 i będzie porównanie także czekajcie
Sama się nie mogę doczekać, mam nadzieję, że różnica będzie!

Łapcie nutkę i uciekam Was poczytać...






'' Nieważne gdzie, nawet gdy będziesz sam
Trzymaj gardę wysoko i po prostu walcz, walcz, walcz
Nawet, gdy czujesz strach, albo już nie masz sił
Musisz dotrwać do końca, choćbyś miał tu paść na ryj. ''


Buziaczki chudzinki!

22 grudnia 2013 , Komentarze (8)

Heeejoł!

Nie pisałam tutaj ze 3 tygodnie.. Masakra!
Ale mimo to regularnie zaglądałam do Waszych pamiętników ;)

Co u mnie, hmm...
Tak się niedawno cieszyłam z 6 z przodu, poszalałam i się znowu pojawiło 7..
Niedawno się ważyłam, jakoś wywalczyłam 6 i było 69,9 kg!
Także na granicy, muszę utrzymać tę 6 na dłużej.
Jutro się zważę i zmierzę, a potem dopiero po świętach - zobaczymy jak mi pójdzie :)

Naczytałam się u Was w pamiętnikach o super działaniu Mel B pośladki.
Oczywiście spróbowałam.
Za mną 11 treningów(opuściłam jeden dzień, a tak to codziennie).
Myślę, że jak będzie 30 za mną to jakieś foto porównanie zrobię. ;)

Teraz trochę o postanowieniach na ROK 2014:
(Piszę tu tylko o takich związanych z odchudzaniem)
* Zapisać się na siłownię
* Kręcić hula hop (bo teraz jest dużo, dużo za mało, a talii to ja wgl. nie mam  )
* Zmienić zestaw ćwiczeń (na pewno Turbo zamienię na Killera, a co dalej to jeszcze nie wiem)
* 65 kg, a jak nadal się sobie nie będę podobała to jeedziem dalej
* Po osiągnięciu zadowalającej figury zacząć Calanetics
I to chyba na tyleee... DAM RADĘ!


Uciekam Was poczytać..
Buziaczki chudzinki! 

3 grudnia 2013 , Komentarze (22)

Hejoł! ♥

Dzisiaj szybkie podsumowanie listopada, który niestety pod koniec był bardzo nieciekawy.. Ale ogólnie chyba nie jest źle ;)

* 15x Ewa Chodakowska Turbo Spalanie

*16x Mel B brzuch

*16x Fitappy zabójczy trening na nogi i pośladki

*16x Fitappy wewnętrzna strona ud cz. 2

*1x Ewa Chodakowska Killer

*4x Ewa Chodakowska 6 min. (różne części)

*3 godz. 20 min. hula hop

No nie powiem, że mogło być lepiej.. W porównaniu do pażdziernika to już MASAKRA.

Ale nie poddajemy się, walczymy dalej (:

Był to miesiąc imprezowy, łażenia po sklepach i ogólnie szał. Oj jest git!

Miałam 5 dni przerwy w ćwiczeniach. Już myslałam, że do nich nie wrócę. Ale dałam radę :) Nie ćwiczyłam nie z lenistwa (no może troszkę), ale przede wszystkim z nraku czasu.

Jutro chyba sobie zrobię dzień 'oczyszczania' i będę jadła same jabłka. Co o tym myslicie? ;)

I kończe laseczki..

Buziaczki chudzinki! ♥

1 grudnia 2013 , Komentarze (10)

Hejoł!

Powiem Wam krótko, że i piątek i sobota impreeeza.

Wypiłam trochę, ale wytańczyłam to :))

Co do jedzenia, na 1. imprezie garść paluszków i mini pierś z kurczaka, a na 2. imprezie mini garstka chipsów.

Czyli na tyyyle czasu to prawie nic.

Waga leci w dół, nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam tak niski wynik!

Wiem, że ostatnio mniej jem, a jak wrócę do normalnego trybu życia to aż taka niska nie będzie, ale póki co trzeba się cieszyć.

W przyszłym tygodniu planuje ważenie, ale kiedy konkretnie to nie wiem.

I dzisiaj doszłam do takiego wniosku.

NIE ŻAŁUJE ANI JEDNEGO DNIA ODCHUDZANIA, A

TO, ŻE WGL. ZACZĘŁAM TO NAJLEPSZA DECYZJA

W MOIM ŻYCIU!

No i nie mam za bardzo kiedy ćwiczyć, bo w czwartek prawko, piątek impreza, sobota impreza, niedziela odpoczywam, a w poniedziałek znowu prawo.

Ale obiecuję, że jakoś to nadrobię (:

Buziaczki chudzinki! :*