Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Trudno mi o sobie napisać, moja bezsilność sięga gwiazd!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4475
Komentarzy: 113
Założony: 5 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 4 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Andaluzja6911

kobieta, 41 lat, gorzów wielkopolski

168 cm, 115.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Witajcie Kochane, minął kolejny rok a u mnie bez zmian. Nadal jestem leniem ze słomianym zapałem, 3miesiące katorgi 7kg na minusie i znowu od nowa 10kg na plusie i obraza nie wiadomo na kogo i za co. Czy już tak będzie? nie wiem ....

Od nowego roku jak wiele z was postanowiłam że tym razem się uda, dam rade i dopiero w okolicach grudnia się okaże że się uda. Zmiana tym razem polega na tym że nie mam diety. Jem lepiej, zdrowiej i nie sama a z całą rodziną. Kupuję tylko i wyłącznie dobre, zdrowe i lekkie produkty.

NIE KUPUJEMY:

BIAŁEGO PIECZYWA

ŚMIETANY

MAJONEZU

"BIAŁEGO" MAKARONU

OLEJU

MARGARYNY DO PIECZYWA

TŁUSTYCH WĘDLIN I PARÓWEK

ZÓŁTEGO SERA

SŁODYCZY

WYSOKOPROCENTOWEGO MLEKA I SERKOW, JOGURTÓW

DUŻO KUPUJEMY I JEMY:

ŚWIEŻYCH WARZYW I OWOCÓW

CHUDY TWARÓG I MLEKO

JOGURTY NATURALNE, KEFIR

CIEMNE PIECZYWO "DOBRE"

KASZE WSZYSTKICH RODZAJÓW

PŁATKI OWSIARE ORAZ OTRĘBY

CIEMNY MAKARON

RYBY

RYŻ

MIĘSO DROBIOWE ORAZ WOŁOWE

JAJKA

ITP.

MĄŻ szybko się przestawiła z córeczką gorzej ale w ramach rekompensaty raz w tygodniu kupuje jej pączka lub ciastko z kremem i czekolade:) Teraz akurat po świętach mamy zapas chyba na pół roku oczywiście o ile mamusia czyli ja się nie dopadnie. Trzymajcie kciuki bo lekko nie ma....

Pozdrawiam

 

20 listopada 2013 , Komentarze (1)

Witajcie:) U mnie od wczoraj wieczora pada i pada za oknem szaro i mało zachęcająco do wyjścia. Mąż rano się zlitował i podwiózł małą do przedszkola w drodze do pracy więc nawet nie mam zamiaru wychodzić:) Cosik gardło zaczyna mnie boleć musze się podkurować bo wiadomo zaraz maż załapie, córka i ruszy taśmociąg.....

Wczoraj trzymałam się diety menu praktycznie takie same jak przedwczoraj a to tak naprawdę w ramach oszczędności, bo oprócz tego że sobie to drugie maenu dla rodziny, menu na dziś:

7:20 - 2 szkl wody z cytryną

8:30 - kawa z mlekiem, serek grani + pomidor i grahamka

11:00 - pół woreczka ryżu z małym jogurtem naturalnym i startym jabłkiem i cynamonem na ciepło

14:30 - 3 pulpety mielone ugotowane na rosole z kapustą kiszoną

16:30 - sałatka z banana, jabłka, mandarynki i ziaren słonecznika

18:30 - szklanka kefiru

Wiecie co tak myślę że czas najwyższy rozejrzeć się za prezentami świątecznymi bo czas ucieka, dopiero skończyły się wakacje myślałam o 1 listopada a tu już zbliża się Boże Narodzenie i znowu będziemy o rok starsze ehh....

Wczoraj ok 40 podczas całego M jak Miłość ćwiczyłam na Orbitku miałam dziś z lekka zakwasy więc dziś rano już 20min ćwiczeń za mną a pod wieczór druga seria  chciałabym jeszcze robić brzuszki ale po 8-10szt mam zadyszkę jak przed zawałem masakra musze popracować nad kondycją bo lata lecą a kg nie ubywają tak jakbym chciała tak jak zaplanowałam to sobie jakiś czas temu:(

Miłego dnia Kochane Chudzinki:)

 

18 listopada 2013 , Komentarze (5)

Hej, hej:) słuchajcie Kochane jeszcze chyba nigdy tak nie cieszyłam się na poniedziałek. Ale miałam ciężki weekend masakra, w piątek o 18 miałam tel że o 1:30 będą u nas znajomi z dzieckiem że właśnie wyjeżdżają z Hamburga, szok przeżyłam, latałam sprzątałam musiałam skoczyć 15km do najbliższego miasta na zakupy i nerwy, nerwy , nerwy....

Wyjechali dziś w nocy ok 3 mieli pociąg do Berlina a ja co? Córke rano do przedszkola, maż do pracy a ja zostałam z bałaganem jak zresztą zawsze w sumie powinnam się już przyzwyczaić! Poranna kawka już za mną więc mam energie do boju! Moje dzisiejsze menu:

7:30 - 2 szkl wody

8:15 kawa z mlekiem, szklanka owsianki z orzechami włoskimi

11:00 ugotowane 3 marchewki + jabłko

13:00 rosół z razowym makaronem+ ugotowane udko z kurczaka

16:00 2 jajka + pomidor z ogórkiem

18:30 sałatka z ananasa, jabłka i ziaren słonecznika

Do tego wszystkiego zaparzyłam sobie na cały dzień dzbanek 1,5l czerwonej herbaty więc z pragnienia nie umrę:) jakoś ostatnio jak tak zimno nie umiem skusic się do wody więc wypijam litry czerwonej, zielonej i czarnej herbaty bez cukru rzecz jasna! od czwartku zeszło mi prawie kilo:) więc mam motywacje, znowu mam motywacje !

Miłego dnia Klusiunie!

14 listopada 2013 , Komentarze (4)

Cześć Kochane Chudzinki

Oj powróciłam po prawie 3 miesiącach bardzo ciężkich dla mnie, problemy osobiste, spalony komputer i woreczek żółciowy na całe szczęście już usunięty uniemożliwiły mi pisanie.

Najważniejsza jest dieta??? oj nie wiem teraz że nie..... Moja dieta różnie przez ostatni czas przytyłam 4 kg ale i tak uważam że nie ma tragedii zwłaszcza ze nie trzymałam się planu nic a nic!

zaraz lece was poczytać bo się stęskniłam:) Pozdrawiam, miłego dnia

28 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

cześć Kochane chudzinki:)

Ale mam dziś od rana natchnienie, aż sama nie mogę w to uwierzyć nosi mnie ale tak pozytywnie! Okna pomyte - 6 szt, firanki zmienione, łazienka i kuchnia posprzątane, podłogi umyte, korytarz odkurzony! Teraz przerwa na kawe i Vitalie i zaraz bierzemy się z córeczką za porządki w jej królestwie, przydało by się część rzeczy wywalić, część wynieść albo oddać bo już pomału miejsca brakuje w jej pokoju! Piję nadal ten wywar z grzybka i muszę powiedzieć że moc oczyszczania ma na 100% ponieważ siusiam co godzinke i 3-4 razy dziennie się wypróżniam więc jak na mnie to prawdziwy sukces:-p

U niektórych z was widziałam różne zdjęcia, przemian dziewczyn które wyglądają jakby co najmniej z 70kg utraciły i tak się zastanawiam jak to możliwe do cholery? aż się wierzyć nie chce i żadnej obwisłej skóry ani nic... wow normalnie w głowie mi się to nie mieści ale każdej z was oraz sobie życzę takiej mega przemiany!!!!!!!

wczorajsze moje menu nie było zbyt dobre więc nic na jego temat nie pisałam nic sobie nie szykowałam jadłam nieregularnie i co mi do ręki wpadło jakiś jogurt, pomirory, maliny, winogrona, marchewka na surowo itp.

MENU na dziś:)

8:15

- 2 szkl wody

8:50

- 2 kromki grahamu z miodem wrzosowym

11:00

- 2 jajka na twardo i pomidor

12:45

- kawa z mlekiem

- garść orzechów włoskich

- kilka suszonych moreli

14:30

- rosół z ryżem

17:00

- 2 brzoskwinie

- maliny

18;30

- pół kostki chudego twarogu

- 3 ogórki małosolne

A tak na marginesie maliny, winogrono, pomidory itp. mam z ogródka więc zawsze świeże i pod ręką:) Ogórki to już chyba ostatnie w tym sezonie małosolne bo na działce się skończyły, chybaze sklepowe ale to nie to samo...

Miłego dnia kochane!!!

27 sierpnia 2013 , Komentarze (8)

Witajcie Kochani:) Ale się za wami stęskniłam:) ponad tydzień mnie nie było! Dzisiaj nie poniedziałek, ale że wczoraj nie miałam możliwości to ważenie było dzisiaj i jest super spadek 2,3kg w 2tyg:) Nie było mnie tak długo ponieważ w ostatniej chwili tj w zeszłą niedzielę zdecydowaliśmy się na wyprawe do Warszawy pociągiem na 9 dni do znajomych w ramach urlopu męża! Bałam się że nie będzie tam możliwości na diete ale nie wszystko super mimo jedzenia na mieście trzymałam się dzielnie mimo że nie było regularnych posiłków ale dużo piłam, zawsze w torbie podczas zwiedzania miałam jabłko, gruszke czy śliwki na przekąske! w barach wybierałam sałatke warzywną z kurczakiem czy tortille, raz jadłam ryż z grillowanym indykiem i jakoś się udało. 2 razy zjadłam sorbet owocowy ale przy takiej intensywności ruchowo spacerowej nie zaszkodziły! Było super mimo że zamiast wypoczęta wróciłam zmęczona, chyba nie nadaje się do życia w dużym mieście, dobrze się czuje na wsi:) Teraz po powrocie czeka mnie góra prania i prasowania, sprzątanie oraz zakupy ponieważ lodówka pusta:) zachwile skoczymy z córkeczką do sklepu a później sprzątanie. Nie mam zamiaru dzisiaj zaczynać od nowa ćwiczyć z Chodakowską bo padam ale wieczorem postaram się zmobilizować i wskoczę na chwile chociaż na orbitka:)

Czy ktoś z was stosował kiedyś GRZYBKA TYBETAŃSKIEGO? Dostałam kawałek owego cudeńka od znajomych i wczoraj pierwszy raz wypiłam owy magiczny wywar:) i co powiem? co godzine latam na siusiu czyli jedna z jego właściwości tj oczyszczanie i przyśpieszona przemiana materii działa:) Polecam wiem jak pomógł znajomej więc polecam, poczytajcie trochę na ten temat uważam że jest godny polecenia!

Później poczytam co u Was Ciekawego! Miłego dnia

16 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

Hej Laski:) ale dzisiaj zakręcona jestem czuje jak jakby był poniedziałek przez ten wczorajszy świąteczny dzień i z rana od razu na wage wskoczyłam jest na minusie 0,5kg ale nie zmieniam paska czekam jak należy do poniedziałku może jeszcze kilka gramów spadnie

Wczoraj do Was nie zaglądałam ponieważ cały dzień byliśmy poza domem, i jadłam na wynos ale na lajcie z tym że tylko 3 posiłki bo nie było możliwości, byliśmy z małą w mini Zoo  i na rowerku wodnym w Łagowie! Moja córka zauważyła już że jem inaczej i w restauracji gdzie poszliśmy na obiad zapytała mnie jak przynieśli talerze "mamusiu a to możesz jeść?" śmiać z mężem nam się chciało:) Dzisiaj zapowiada się ładny dzień, byłyśmy rano na ogrodzie po maliny, sporo obradzają w tym roku, nastawiłam nalewkę, z wiśni też się robi:) Czy dla Was też jest takim zmartwieniem jak dla mnie wymyślenie, co zrobić na obiad? ja już wieczorem się martwię co zrobie jutro....

MENU

8:15

-2 SZKL WODY

8:50

- OWSIANKA

-KAWA Z MLEKIEM

11:45

- 2 KOLBY KUKURYDZY

15:00

- PULPETY Z MIĘSA MIELONEGO W LEKKIM SOSIE KOPERKOWYM

- PÓŁ WORECZKA RYŻU

- SURÓWKA Z MŁODEJ KASPUSTY I MARCHWI

17:30

- 2 BRZOSKWINIE

- PÓŁ KOSTKI TWAROGU CHUDEGO

- 19:00

- JOGURT NATURALNY Z MALINAMI

 

Ostatnio od 3 dni mam problem z wypróżnianiem, nawet sprawdzona wcześniej owsianka nie pomaga już sama nie wiem co robić?

Miłego dnia!

14 sierpnia 2013 , Komentarze (7)

Witajcie Kochani, co słychać zaraz jak skończę Wam opowiadać poczytam co u Was słychać:) Wczoraj nie zaglądałam na Vitalie ponieważ komputer nam się zawirusował i musiałam go odstawić do serwisu. Ale już wszystko dobrze. wczoraj dietki się trzymałam zrobiłam gołąbki w pekince z brązowego ryżu i mięsa z indyka bez sosu więc wszystko lajtowo! Dzisiaj od rana chodzę i mnie nosi ponieważ mam @ i zgrzeszyłam:) zjadłam do kawy 2 wafelki kakaowe ale 45 min biegałam na orbitku więc mam nadzieję że już je spaliłam! Dziś już prawie jesień u nas, zimno tylko 19 C przez cały dzień jak byłyśmy w mieście to musiałam ubrać kryte buty a małej wziąć sweterek. Byłam w Banku po ostatnią wypłatę i zrobiłam zakupy, prawie cała chemia mi się skończyła , poopłacałam rachunki i połowy kasy nie ma niestety. korzystając z okazji bycia w mieście poleciałyśmy do ulubionego lumpeksu i wcale się nie wstydzę tam robić zakupy a nawet lubię się chwalić jak mi się uda coś fajnego znaleźć. Dziś kupiłam piżamę długie spodnie i bluzka na długi rękaw i bluzeczke 3/4 rękaw w biało-czarne pasy :) mężowi koszulke i 2 bluzeczki dla córci więc wypad uważam za udany!

MENU

7:00

- 2 SZKLANKI WODY

7:30

- SEREK WIEJSKI, 2 KROMKI CIEMNEGO PIECZYWA

POMIDOR

10:45

- KAWA Z MLEKIEM I 2 WAFELKI

14:30

- 2 GOŁĄBKI BEZ SOSU

17:00

- WINOGRONO BIAŁE

- GALARETKA Z MALINAMI

- 18:45

- GRAHAMKA Z MARELĄ WĘDZONĄ

MIŁEGO POPOŁUDNIA I WIECZORU, POZDRAWIAM SERDECZNIE!

12 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Witajcie Kochani, dziś w nocy nie mogłam spać bo rano ważenie już po 6 wstałam żeby jak najszybciej się przekonać czy coś ruszyło i ruszyło? Spadek o 1,3kg wiem wiem że zawsze na początku ładnie spada a później będzie postój ale i tak się niezmiernie cieszę jak szalona Tak na to czekałam jak na nic innego, no może na poród:)

U nas zmiana pogody zrobiło się chłodno jak we wrześniu zero słońca, wieje, jakieś szare niebo i czuje że będzie dziś padało a ja musze 3 prania zrobić powekendowe a nie mam zamiaru wystawiać suszarki w domu. Zaraz zmykam na zakupki, nie mam pomysłu dzisiaj na obiad chyba zrobie kurczaka z warzywami w rękawie bo córka też to lubi!

Menu:)

6:15

- 2 szklanki wody z cytryną

7:00

- serek wiejski, jajko na twardo i kromka chleba wiejskiego z ziarnami

-kawa z mlekiem

10:00

-2 jabłka starkowane z 2 marchewkami

13:00

- kurczak z warzywami z rękawa

-16:00

surówka z pekinki, ogórka, pomidora i ser feta

18:45

2 kolby kukurydzy

Miłego dnia dla wszystkich, później jeszcze do was zajże :)

11 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Na raz, na dwa dość już tego człap, człap.... dziś pobiłam chyba swój życiowy rekord i przeszłam 12km z kijkami ale już czuję zakwasy! Wczoraj się już nie pokazałam bo zaskoczyli nas niezapowiedziani goście! Ciasteczka owsiane wyszły super aczkolwiek 2-gą porcję piekłam z funkcją grzania spodu bo były wilgotne, wzrokowo nie robiły szału ale smakowo i zapachowo owszem:) Miałam zdobić fotkę ale nie zdążyłam.... :) skończyły się

Wczoraj jadłam niezbyt wyszukane dania, owsianka z bananem, 2 gołąbki, serek wiejski z pomidorem a dzisiaj podobnie na śniadanko owsianka i banan, później 2 nektarynki zjedzone w trasie, na obiad 2 gołąbki bez sosu, teraz właśnie zjadam galaretkę owocową z malinami  a na kolację będzie grahamka z tuńczykiem i ogórkiem małosolnym:)

Teraz mamy kino w domu bo nie wiem czy wspominałam ale jesteśmy z mężem zapalonymi kibicami czarnego sportu czyli żużla a w szczególności naszej kochanej Staleczki Gorzów! Dziś nasza drużyna jeździ w Rzeszowie a to nieosiągalna dla nas na ten moment odległość ale na szczęście jest transmisja. Co myślicie na temat dodatków bez recepty typu chrom, błonnik, l-karnityna? Warto zainwestować? Może polecacie coś co przy diecie i ćwiczeniach pomoże zdrowo schudnąć? Miłego wieczorku i stosunkowo udanej nocki