Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Trudno mi o sobie napisać, moja bezsilność sięga gwiazd!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4404
Komentarzy: 113
Założony: 5 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 4 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Andaluzja6911

kobieta, 41 lat, gorzów wielkopolski

168 cm, 115.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 lutego 2014 , Komentarze (4)

Cześć laseczki-kluseczki:) Co tam słychać, musze w końcu do Was zajrzeć poczytać tak solidnie! U mnie pomalutku prawie cały dzień poza domem co za tym idzie, zjedzone poza planem 2 cukierki - żelki i 2 raffaello:) musiałam, musiałam musiałam:) Byłam u koleżanki po ponad 2 miesiącach i tak się zapomniałam przy tych plotkach że tak jakoś samo poszło! Popołudniu zawiozłam córe na tańce, wiecie jakiego super mają instruktora/:) ciacho!

Mąż mój od ponad godziny powinien być w domu a jeszcze w pracy siedzi, wiem bo dzwoniłam na stacjonarny do biura:-P Kurde praca w logistyce wcale nie taka różowa jakby się komu wydawało. W domu bałagan córa się nudzi wszystko wyciąga i jak zwykle nie chce sprzątać.... samo życie

Menu na dzisiaj:)

7:30 szklanka wody

8:00 owsianka z bananem i kawa z mlekiem

10:30 pół wędzonej makreli i grahamka

13:30 ryż z filetem i mieszanką warzyw chińskich

16:00 2 jajka i pomidor

18:30 awokado i 2 wafle ryżowe z solą morską

Awokado, uwielbiam mogłabym jesc 2 razy dziennie codziennie:)

 

3 lutego 2014 , Komentarze (2)

Witajcie Kochanie, a więc zaczęły się u nas ferie Przedszkole co prawda ma dyżur ale mało dzieci przychodzi. Moja mała została w domu muszę w końcu zrobić porządek bo ostatnio zrobiła się nie dobra, zawsze musi mieć ostatnie słowo, w sumie tak jak każda kobietka. Będziemy zaraz robiły na obiad pierożki z mąki razowej nadziane borówkami. Jak to dobrze że latem zrobiłam zapas w zamrażarce:) Wraz z feriami przyszła odwilż, zamiast śniegu zostały kałuże i błoto i to właśnie jest ten moment którego nie lubie. Z kijków póki co nici ponieważ nie mam z kim córci zostawić a po drugie moja trasa jest tak błotnista jak bagno. Orbitek nadal w użyciu ale musiałam rano o niego walczyć z córką która też musi ćwiczyć bo się odchudza:) jak twierdzi! Jedna z Was pytala mnie czy trzymam się menu. Odpowiedz brzmi tak! ja rano zaglądam w lodówkę i rozpisuje sobie menu na cały dzień. Wiadomo piję do tego wodę i czerwoną herbate. zdarza mi się kawałek mandarynki, jabłka, winogrona co tam mam ale ogólnie trzymam się godzin i rodzaju posiłku.

Menu na dzisiaj:

8:00 kawa z mlekiem

9:00 owsianka z żurawiną i miodem + banan

11:30 bułka dyniowa z wędzoną makrelą + korniszon

14:00 pierożki razowe z borówkami + jogurt naturalny (ok.6-7szt)

16:45 kisiel

18:30 brokuł na parze z sosem czosnkowym + gotowane jajko

Miłego dnia chudzinki.

31 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Kochani musze to wykrzyczeć schudłam 1,4kg w 2 tygodnie, dużo nie dużo dla mnie sukces zwłaszcza że pozwalam sobie na spore porcje tego co akurat jem! Ale się ciesze opłacało się poświecić białe pieczywo, tłuszcze i słodycze:) Nie jest łatwo, nie powiem mam ochote szczególnie na słodkie!

Moje menu na dzisiaj:)

7:10 2 szkl wody z sokiem z cytryny

8:20 owsianka z żurawiną i kawa z mlekiem

10:45 serek wiejski i 2 korniszony

14:00 ryba, filet z dorsza z piekarnika zapiekany ze szpinakim i czosnkiem

16:45 pół brokuła na parze z sosem czosnkowym + galaretka z owocami

19:00 pół grahamki z polędwicą i pomidorem + 5 śliwek suszonych

Od wczoraj troszkę cieplej więc rano zaliczam 4km marszu z kijkami a w domu 2 razy na orbitku ile tam dam rade i mam czas. Ale obawiam się ze to za dużo jak na  mnie ponieważ czuje że mam obciążone stawy, boją mnie kolana, kostki i biodra nie wiem już co robić, ćwicząc szybciej schudnę i będzie lżej ale boje się zebym sobie kłopotu nie narobiła. Poradzcie co robić?

 

28 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Zdjęcie użytkownika Xl-Pozytywnie.

Hej kochane zobaczcie co znalazłam:) to dosłownie czysta prawda o mnie. To jakieś dziwne ale ja nie umiem biegać:) po 10 metrach dostaje zawału, nerwy sięgają zenitu i lepiej wtedy do mnie nie podchodzić! Na dworze nadal temperatura na minusie, sniegu sporo leży na chodnikach więc  do przedszkola na saneczkach, tzn mała jedzie a ja ciągne:)Zwiększam też dystans na orbitku, staram się co najmniej 2 razy dziennie po pół godzinki poćwiczyć! Dieta jest i już nawet się nie zastanawiam w sklepie czy dany produkt mogę, już się nauczyłam co wolno! Wynalazłam super przepis na pałki z kurczaka. Marynuje je w przyprawach( jak kto lubi) piekie beztłuszczu na blaszce w piekarniku później po ok 20min jak są tak z lekka dopieczone wysypuje na blaszke paczke warzyw na patelnie lub mieszanki chińskiej, ja kupuje w Biedronce i jeszcze to razem dochodzi kolejne 20min. Pycha warzywa jak się rozmrażają puszczają sok, kurczak nie jest suchy, polecam. Wiecie co? odkąd regularnie jem rano owsianke skończyły się moje problemy jelitowe, wiecie jak fajnie jest! hihihi ciesze się jak wariatka ale kiedyś to średnio raz na tydzień się wyprózniałam!

Ok lece poczytać co u Was! Miłego dnia!

24 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Cześć dziewczyny:) Nie pisałam kilka dni ponieważ nie miałam weny, co usiadłam do komputera poczytałam co u Was i jakoś nie wiedziałam od czego zacząć. Dziś pogoda nas nie rozpieszcza mrozi konkretnie, nie byłam na kijkach zaprowadziłam Gabi do przedszkola i biegiem do domu. Pozwoliłam sobie na rozpustę bo zamiast kawy wypiłam duży kubek gorącego kakao ale tak mi się chciało że nie umiałam się powstrzymać. Od 3 dni ćwicze na orbitku 2x dziennie po 15min na razie ale planuje pomału zwiększać dystans. Tłumacze sobie że od czegoś w końcu trzeba zacząć.

Menu na dzisiaj
8:10 kakao

9"30 owsianka z miodem i kawa

12:00 serek wiejski z pomidorem + GRAHAMKA

14:30 2 krokiety

17:00 pół puszki kukurydzy + 2 chlebki wasa

19:00 2 jabłka

Nie miałam weny codziennie siadam rano i rozpisuje sobie menu na cały dzień żeby później nie kombinować i nie podjadać ale ostatnio coraz uboższe menu mi wychodzi. Lece poczytać co u Was. Cieplutko Was pozdrawiam.

21 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Cześć laseczki:) Ale zima nas zaskoczyła:) śmieszą mnie takie komentarze no bo jak w połowie stycznia śnieg i wszyscy zaskoczeni, że nie przypuszczali itp. parodia czarna komedia jakaś bo w końcu jak jest zima to musi być zimno. Ale jak rano spacerowałam z kijkami to nie powiem niezbyt fajnie ale dałam rade:)

Zauważyłam że jak zalicze rano kijki to jakoś tak żwawiej mija mi dzień szybciej wszystko ogarniam itp. Córcia rano mało się nie posiusiała ze szczęścia że jest śnieg więc mam nadzieje że chociaż kilka dni z nami zostanie co by się dzieciaki nacieszyły! Dzisiaj zaplanowałam na obiadek pieczoną pierś z indyka więc już rano ja natarłam ziołami i czosnkiem żeby ładnie przeszło. Mój mięsożerny mąż zapewne się ucieszy!

Menu na dzisiaj

6:45 kawa z mlekiem

8:15 owsianka + pół banana

10:30 grahamka z polędwicą + 2 ogórki kiszone

14:00 solidny kawałek pieczeni z indyka + surówka z pekinki, papryki i kukurydzy

16:30 2 jajka na twardo + pomidor

19:00 2 mandarynki

Lece zaraz was troszkę poczytać i biore się za sprzątanie ponieważ wczoraj córcia bawiła się w plastykę, wycinała, malowała farbami... eh czas to ogarnąc

 

20 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Cześć laseczki:) słuchajcie nie widziałyście gdzieś mojej silnej woli? Bo skubana gdzieś mi się zawieruszyła i nie mogę jej znaleźć.....

Od rana nie mam nastroju cos wszystko mi przeszkadza, nic mi się nie chce a poza tym jest strasznie zimno a je ciepłolubna jestem:) żeby w połowie stycznia - 4 kto to widział powariowali tam na górze:)

Przerzuciłam dziś 6 worków 65litrowych ciuchów zniesionych ze strychu część po mojej córci a część za dużych czeka na nią ale przebrałam to i z 6 zrobiło się 4 a 2 pojechały do Opieki Społecznej może komuś się jeszcze przydadzą!  Kurcze oglądając te różne kaftaniki, śpioszki i skarpetusie zatęskniłam za małą dzidziunią bo moje 4 latka to już prawie panna:) Poza tym gdybym teraz z moją wagą zaszła w ciąże to dopiero by było ho ho ho lepiej nie ryzykować....

Menu na dzisiaj

7:00 kawa z mlekiem

8:20 owsianka z miodem

10:30 jabłko starte z marchewką

13:45 lekki krupniczek

16:00 filet pojedynczy grillowany z pół papryki

18:30 kapusta kiszona + 3 chlepki Wasa

 

Aha pochwale Wam się jeszcze moją małą "krakowianką:)"

Lece Was poczytać miłego dnia!

19 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Hej hej, nie wyobrażam sobie jak można jeść sos czosnkowy ze słoika taki gotowy sklepowy czy tam w ogóle jest czosnek?

Wczoraj słuchajcie dzień zakręcony na maxa o 16 było u nas na wsi:) he he jak fajnie to brzmi:) spotkanie opłatkowe na sali wiejskiej i nasze kochane maluchy z przedszkola prezentowały jasełka. Moja gwiazda akurat miała role "dziecko 2" więc jak wszystkie dzieci była w stroju krakowianki wyglądała uroczo:) jak zgram zdjęcia z aparatu to się pochwale!

Jak na wiejskim spotkaniu był opłatek, były pierogi, łazanki jakieś kiełbaski na ciepło no i ciasto! Dieta wczoraj zrujnowana pożarłam 3 pierogi z kapustą i grzybami ale były pyszne domowe bo dzień wcześniej 35kobiet z koła gospodyń ulepiło prawie 700szt! I nie byłabym sobą gdybym nie poczęstowała się ciachem zjadłam 1,5 kawałka tzn 3 rodzaje na pół z mężem. Ale po tej imprezie siostra zabrała córke do siebie na noc więc tak mi się zdaje że wypociliśmy to wszystko z mężulkiem mym. Chociaż nie wiem bo jeszcze po 2 drinki wciągnęliśmy po powrocie do domu. Dziś już od rana poprawa....

Menu na dziś:

8:15 kawa z mlekiem

9:00 owsianka

11:30 serek wiejski + jajko+ grahamka

14:00 rosół z ryżem i warzywami (marchewka+pietruszka)

16:00 udko gotowane z rosołu + kapusta kiszona

18:45 świeży granat :) uwielbiam!!!

 

Miłej niedzieli chudzinki:)

17 stycznia 2014 , Komentarze (5)

I przyszła pora na wyniesienie choinki i jak zwykle brudna robota została dla mnie niestety, ale jakoś poszło. Miałam prawdziwą choinkę i już prawie zupełnie się posypała a żeby nie zaśmiecić całego domu wywaliłam ją przez okno do ogródka:) Pogoda za oknem paskudna, pada deszcz od rana i wieje, zimno jakoś tak w domu nieprzyjemnie.....

Wczoraj słuchajcie jak poszłam po córe do przedszkola pani poprosiła mnie o rozmowe. Za pytała czy zabroniłam Gabrysi jeść słodycze. A ja czułam jak pieką mnie uszy i poliki. Dziewczynka jakaś w grupie córki miała urodziny i przyniosła czekoladowe cukierki częstowała wszystkie dzieci po 2szt a moja mała ledwo wzięła 1 i nie chciała więcej a na pytanie dlaczego odpowiedziała że mama jej nie pozwala jeść słodyczy. O Boże z jednej strony fajnie że mała nie jest łapczywa i mnie słucha ale z drugiej głupio mi że córka coś chce ale nie je bo nie może i jest smutna z tego powodu.... Ale wytłumaczyłam Pani jaka jest sytuacja u nas w domu i powiedziałam córce że jak mają jakąś imprezę w przedszkolu lub urodziny to może sobie pozwolić na małe szaleństwo, cieszyła się bardzo:) Dziś jak wróci będziemy robiły ciasteczka owsiane z bakaliami!

Menu na dziś:

7:10 kawa z mlekiem

8:30 grahamka z zbożami i serek wiejski + pół pomidora

11:00 2 jajka +pół pomidora z sosem czosnkowym

14:00 2 gołąbki z sosem pomidoreowym

16:30 salaterka kiszonej kapusty

18:45 banan i ciasteczka owsiane( 4szt)

 

A co gołąbków z brązowego ryżu to polecam wcale nie były suche jak się obawiałam wyszły super:) Miłego dnia

 

16 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Witajcie Kochane, postanowiłam być bardziej systematyczna i to nie tylko w diecie ale również w życiu, ponieważ zauważyłam że lubię ostatnio odkładać wszystko na "jutro" a to nie dobrze....

Rano korzystając z łaskawej w miarę pogody, prowadząc córkę do przedszkola zabrałam ze sobą kijki i w drodze powrotnej zatoczyłam koło i przespacerowałam ok 4km niby nie dużo ale i tak ledwo doszłam zdyszana i zasapana jak lokomotywa

Postanowiłam zrobić dzisiaj gołąbki na 2 dni w ramach oszczędności bo kurcze w styczniu zawsze pieniążki rozchodzą mi się jak szalone! Tak więc wymyśliłam sobie że tym razem użyję brązowego ryżu i włoskiej kapusty do tego mięsko mielone drobiowe i wiadomo sól, pieprz. A sosik pomidorowy to puszka pomidorów rozdrobnionych zagotowana, zmiksowana i doprawiona ziołami i odrobiną jogurtu naturalnego, mam nadzieję że będzie pyszne, później jak zrobie dam Wam cynka;)

Menu na dzisiaj:

7:00 kawa z mlekiem

8:50 owsianka ( szklanka mleka + 3łyszki otrębów owsianych+mała łyżeczka miodu)

12:40 pół grahamki z twarogiem i rzodkiewką

15:30 2 gołąbki z sosem pomidorowym

17:30 salaterka kiszonej kapusty i pół grahamki

19:00 jabłko

 

Miłego dnia moje kochane chudzinki:)