gorączka i kalafior
witam wszystkich!!!
malutka w nocy miała gorączkę, pół nocy nie przespałam, ale w końcu rano była pełna sił i szczęśliwa. najgorsze minęło.teraz odsypia nockę ;P
ja rano wypiłam szklankę mleka 0,5%, na obiad zjadłam kalafior gotowany w wodzie i jeszcze trzy małe różyczki kalafiora smażonego w panierce, nie mogłam się powstrzymać ;P
potem zamierzam jeszcze wypić szklanke mleka i tyle na dzisiaj z jedzenia. i oczywiście woda.
posprzątałąm dzisiaj w domu to jakąś aktywność fizyczną miałam, do tego noszenie małej, bawienie się z nią, jak będzie ciepło to pójdziemy na spacer. trochę się poruszam i spalę to i owo.
nic, idę was poczytać i nabrać ochoty do dalszego odchudzania :)
pozdrawiam :*:*:*:*
ta @...
siemka kochani!!!
przyszła @.
no cóż, jak zawsze wtedy mam zły dzień, sensacje żołądkowe i strasznie chce mi się jeść.
ale będę grzeczna, obiecuję ;)
w obecnym i mam nadzieję, ostatnim odchudzaniu strasznie brakuje mi ćwiczeń, niestety nie mam czasu na ćwiczenia ponieważ moja malutka zajmuje mi czas praktycznie cały dzień. nie marudzę na to, bo Wiki to najlepsze co mnie w życiu spotkało, ale po prostu czasami strasznie bym chciała pojeździć na rowerze czy stepperze. no cóż, na razie musze się zadowolić dietką, "mniej żreć" jak to się mówi, a jak małą będzie juz trochę większa, to będziemy sobie jeździć na rowerkach, aktywnie spędzać czas. bo zamierzam ją nauczyć że sport, aktywność to sama przyjemność, no i oczywiście rozkochać w niej warzywa i owoce oraz wode, bo jak na razie to najbardziej jej smakuje mięsko i żółtko z chlebkiem :)
sama muszę jej dać przykład i schudnąć, zdrowo się odżywiać i być aktywnym. akurat z tym ostatnim nie mam problemu bo nie lubie siedziec w miejscu, uwielbiam ćwiczyć, zmęczyć się :) heh byłam nawet jedną z najlepszych ćwiczących w szkole :D akurat ten przedmiot nie olewałam, tylko zawsze na nim byłam, heh nawet jak szliśmy na wagary to zawsze wracałam na ostatni w-f :D po prostu lubię to.
pozdrawiam gorąco :*:*:*:*:*
dieta garstkowa
https://app.vitalia.pl/garstkowa.php
wypróbuje tą dietkę, zobaczymy czy zadziała ;p
prosta, skuteczna ponoć, nie trzeba liczyć kalorii aż tak :)
coś dla mnie, grubego leniuszka :D
pozdrawiam :*:*:*:*
leje...
cześć wam kochani!!
ale leje od rana...
fajnie, lubie taką pogodę, przynajmniej powietrze się odświeży i będzie można czym oddychać, o odżyciu roślinek nie wspomnę :)
dietka ok, z ćwiczeń to najbardziej pomaga mi Wiki, heh ciągle domaga się noszenia, bawienia, najlepsza siłownia jaka może być ;p
wczoraj spadały gwiazdy ale niestety u mnie zrobiło się wieczorem pochmurno i nic nie zobaczyłam, jak pech to pech :/
mam w planach jeszcze napisać bloga poświęconego tylko i wyłącznie projektowi "góry polski 2018", jak będzie już zrobiony to wkleję linka, najpierw będę pisała plany i trasy jakie mam przejść, poszczególne etapy, potem jak już wdrążę plan w życie to będę pisać relacje i wklejać fotki :) na razie to wszystko czysta teoria jest przez następne 5 lat, ale nie narzekam, mam co robić, bo jestem taka że muszę obmyślić wszystko, zrobić plan, poczytać ile się da, skombinować noclegi, może jakiś namiot i wtedy już w pełni gotowa ruszać w drogę :)
no właśnie, myślałam nad namiotem, żeby nie nocować tylko i wyłącznie w schroniskach czy pensjonatach, ale wziąć taki namiocik, śpiwór, termos i kanapki i nocować na jakimś szczycie pod gołym niebem, wśród gwiazd i, heh, adrenaliny na myśl o niedźwiedziach i innych drapieżnikach ;p
zobaczymy, na razie jestem w trakcie robienia tras, bo jakby na to nie patrzeć mamy trochę tych gór w polsce i trochę dużo szlaków :D
pozdrawiam cieplutko :*:*:*
nawet udanie dietkowo
witam kochani!
nawet dietka dzisiaj udana, nie podjadałam, zero słodyczy, ciastka leżały na stole a ja nic, ani jednego nie zjadłam :D
silna wola rośnie!!!!
nareszcie ;p
byłam z Wiki na spacerze, zasnęła po drodze, fajna pogoda, nie za ciepło, nie za zimno, Wiki śpi słodko, lekki wietrzyk, ptaki śpiewają wokół, heh nic więcej nie było mi potrzeba :D
czytam te wasze pamiętniki i naprawdę dodajecie mi swoją wiarą siłę w walke z kilogramami. jak widzę ile już schudliście to naprawdę aż się ciepło robi na sercu :D i wiem że ja też dam radę!!!!
mój projekt z górami dalej się płodzi, opisuję szlaki które będę zdobywać, każdy dzień musi być opisany i obliczony godzinowo żeby nie było żadnej pomyłki :)
heh prawie perfekcja :D
oczywiście wiem że na szlaku może się wydażyć jakiś spontan, gdzieś zboczę na inny szlak, to jest normalka :D
mam pytanie: nie wiem czy się kształcić w administracji, mam możliwość zrobić z tego technika, ale czy to się opłaca? co o tym myślicie?
pozdrawiam cieplutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
p.s. dzisiaj jest noc spadających gwiazd, więc życzenia sypce sie garściami :D niebo czyste więc trzeba oglądać ten pokaz :D:D:D
ząbkowanie...
Cześć wam kochani!!!!
moja Wiki jest w fazie ząbkowania, ma już 6 ząbków na wierzchu, ale jest czasami strasznie marudna. wiem, ten czas czeka każdego rodzica, w sumie nie mam co narzekać, bo i tak nie płacze mi cały czas, tylko od czasu do czasu marudzi, no ale to nie zmienia faktu że jestem już zmęczona strasznie. heh niech te ząbki jak najszybciej wyjdą ;)
z dietką różnie, to dopiero początek, więc chodzę czasami głodna, no ale trudno.
nie jem chleba, wprowadzam też zakaz słodyczy, ciastek, ciasteczek, batoników, itp.
chciałabym już mieć te 53 kg.
nie mogę się doczekać kiedy wrócę na szlak górski, bardzo za tym tęsknię.
plan na tatry już mam, zresztą mam całą mapę w głowie, heh godziny spędzone przy szlakach daje swoje :D
kocham góry, to poczucie wolności, ten dreszcz adrenaliny gdy wcześnie rano jest się samemu na szlaku z myślą że po tych lasach chodzą niedźwiedzie. miałąm już tak na klimczoku, skrzycznem, babiej górze. ale to uczucie jakie towarzyszy gdy po trudzie wchodzenia stanie się wreszcie na szczycie - wiatr, widoki, ogrom wolności i myśl że można przenosić góry. po prostu uczucie szczęścia. chciałąbym to zaszczepić w Wiki, tą miłość do gór, do przyrody.
ahhh, te wspomnienia....
;)
Pozdrawiam gorąco :*:*:*:*
kamera
cześć wam kochani!!!
mam do sprzedania całkiem nową kamerę, jakby ktoś z was był chętny to zapraszam do kupna :)
link do strony:
https://app.vitalia.pl/show_item.php?item=3462595131
pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
projekt "góry polski 2018"
Cześć Wam kochani!!!!!
chciałam się podzielić z wami moim planem na rok 2018. troche odległy termin ale to wszystko po to, żeby wyrobić sobie odpowiednią kondycję no i żeby moja córeczka nie była już taka malutka.
jest to projekt propagujący chodzenie po górach polskich i poznawanie ich piękna. uwielbiam chodzić po górach, dlatego chciałam w tym roku, kiedy już będe mieć super kondycję i moje wymarzone 53 kg, ruszyć w każdy możliwy weekend i urlop na szlaki wszystkich gór w polsce.
początek będzie w sudetach, potem szlaki w świętokrzyskich, beskidy, tatry, znowu beskidy i zakończenie maratonu w bieszczadach. po drodze oczywiście bym chciała zdobyć małą złotą odznakę, bo brązową i srebrną już mam, no i zdobyć koronę gór polskich, co jest jak najbardziej realne :)
zachęcam was kochane do poszukiwania swoich pasji i do realizacji ich, bo nie można zaprzestać spełniania marzeń tylko dlatego że mamy trochę nadprogramowych kilogramów, wręcz przeciwnie, trzeba realizować swoje cele, spełniać marzenia i żyć szczęśliwie, żebyśmy na starość nie żałowali że czegoś nie zrobiliśmy w życiu.
jakby ktoś z was chciał się przyłączyć do mojego projektu to serdecznie zapraszam, to dopiero za 5 lat, ale ja podchodzę serio do tego planu, bo wiem że ten pomysł jest realny dokłądnie w tym roku. nie opłaca mi się marzyć że zdobędę koronę gór polski za rok, bo to nierealne, dobrze wiem że nie zdobędę kondycji w tak krótkim czasie. a w ciągu 5 lat jak najbardziej jestem pewna że moja kondycja będzie bardzo dobra i podołam wyzwaniu :)
w najbliższym czasie dołączę szczegółowy plan szlaków, bo pracuję nad tym i zdobywam informacje potrzebne do jak najlepszego przygotowania się.
jak ktoś z was kochani chciałby się przyłączyć to serdecznie zapraszam, razem zawsze raźniej ;p
serdecznie pozdrawiam i pamiętajcie: SPEŁNIAJCIE SWOJE MARZENIA I DĄŻCIE DO CELU. BO WARTO!!!!!!
:)
:*
niewyspana ale pozytywnie naładowana
cześć!!!!
straszna noc była, okropnie burzowo, lało, wiało, błyskało, ale i jakoś duszno było, nie wyspałam się niestety. Wiki też co chwile się budziła.
teraz pogoda dalej do kitu, mrzawka leci i dla odmiany jest okropnie zimno ;p
rano zjadłam sobie jogurcik w formie twarożku o smaku brzoskwiniowym, dobry jest, taki lekki i delikatny. szczerze, nie najadłam się tym, no ale dietka trwa ;p
po wczorajszym malutkim sukcesie niezjedzenia chleba jestem pozytywnie naładowana i zmotywowana do dalszych sukcesów. nie ciągnie mnie na słodycze, na chleb. heh ciekawe kiedy będe miała kryzys, bo nie łudzę się że w końcu mnie dopadnie. oby jak najpóźniej.
miłęgo dnia życze!!!!!!!
pozdrawiam!!!!!!!!
mały prywatny sukcesik ;p
cześć Wam wszystkim!!!!!
mam swój pierwszy mały sukcesik - nie zjadłam dzisiaj pieczywa!!! żadnego!!!
heh cieszę się z tego bo ja uwielbiam chleb, bułki, pod każdą postacią, z tlustym serem żóltym i ketchupem, z masłem, z miodem, nawet z cukrem!!!!!!
i dlatego dzisiejsze moje zadanie to było powstrzymać się od pieczywa.
i proszę, sukces, nawet nie pomyślalam o tym pomiocie szatana :D:D:D:D:D
dzisiaj było okropnie gorąco u mnie, na szczęście w końcu pod wieczór trochę pogrzmiało i nawet spadł deszcz :)
Wiki poszła juz spać, wykąpana i najedzona, więc ruszam do boju i czytam wasze wpisy :D:D:D:D:D
pozdrawiam!!!!!!!!!!!!!!!!!!