Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem mamą ale przede wszystkim kobietą! Ćwiczę staram się zdrowo odżywiać, chcę jeszcze trochę schudnąć. Rok temu ważyłam 77kg teraz 58kg :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 60115
Komentarzy: 1423
Założony: 3 października 2013
Ostatni wpis: 10 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pazzobruna

kobieta, 36 lat, Kraków

165 cm, 57.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2014 , Komentarze (11)

Dzisiaj oprócz tego co na zdjęciach 2 delicje do kawy u koleżanki i jeszcze chrupnę garść paluszków a jutro wskakuję na wagę spodnie znów luźniejsze także stabilizacja idzie po mojej myśli, jeszcze tylko dodam ćwiczenia od 1 lutego i będę zadowolona, oby tylko waga utrzymywała się na stałym poziomie albo jeszcze sobie trochę spadała bo wiosna tuż tuż luty szybko zleci i znowu będzie cieplutko

Menu:
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj z cebulką i keczupem, 1,5 kromki grahama z masłem pomidorem i ogórkiem, kawa zbożowa z mlekiem
Obiad: ziemniaki z koperkiem, mikroskopijny kawałek mięsa, surówka z białej kapusty
Podwieczorek: 2 kromki grahama z masłem i dżemem truskawkowym
Kolacja: warzywa na patelnie po grecku, surówka z białej kapusty, kefir

27 stycznia 2014 , Komentarze (12)

Dzisiaj usłyszałam od lekarza dobre wieści mogę zacząć ćwiczyć za kilka dni Ale mam też ćwiczyć na kręgosłup i ostrożnie z dźwiganiem żebym znowu nie cierpiała ( miałam po świętach stan zapalny okolicy krzyża, przez ponad dwa tygodnie ból kręgosłupa rozchodzący się na pośladki, coś okropnego ) Także jak tylko skończy mi się okres wracam do aktywności, po laparoskopii już nic nie czuję w brzuchu świetnie   Tylko bez szaleństw będzie, na razie ćwiczenia siłowe, Insanity i inny wycisk poczeka, na brzuch też nie za ostro, zacznę od czegoś co mnie nie męczyło czyli Focus T25 poziom Alpha, myślę że będzie ok i wrócę powoli do formy Menu dzisiaj nie za dobre przez te pszenne bułki ale raz na jakiś czas ujdą

Menu:
Śniadanie: paluch pszenny z ziarnami, masłem wędliną z kurczaka i pomidorem
Obiad: makaron durum z sosem bolońskim i mięsem z indyka
Podwieczorek: mała słodka bułka z masłem
Kolacja: zupa jarzynowa

26 stycznia 2014 , Komentarze (12)

Dzisiaj nie ma o czym pisać, podaję tylko menu

Menu:
Śniadanie: 3 kromki żytniego jasnego z masłem, sałatą, wędliną z kurczaka, pomidorem i szczypiorkiem, kawa zbożowa z mlekiem
Obiad: barszcz zabielany z ziemniakami, filet z kurczaka smażony z surówką z białej kapusty
Podwieczorek: kawałek ciasta, kawa 2w1
Kolacja: fishburger z dorsza i grahamki, sałata ogórek kiszony ser mierzwiony plus sos z keczupu musztardy i jogurtu naturalnego

25 stycznia 2014 , Komentarze (10)

Dzisiaj znowu wlazłam na wagę, to nie w moim stylu tak często ale muszę sprawdzać czy wszystko wraca do normy po szpitalu. Jest -1,5kg w tydzień, dużo ale miałam zatrzymaną wodę raz jadłam raz głodowałam w szpitalu także jest ok taki spadek w moim przypadku. Wymiary mam bez zmian, jedynie brzuch nie wrócił jeszcze do formy, nadal wzdęty jest kilka cm więcej ale przynajmniej nie wyglądam już jak w ciąży tydzień temu byłam załamana jak go widziałam. Dostałam dzisiaj okres także pewnie to też miało jakiś niekorzystny wpływ na pomiar. Na pasku mam wagę 57,8kg a dzisiaj było 58,6kg także już bliziutko   Prawdopodobnie za tydzień dołożę już ćwiczenia i jeszcze jeden posiłek do menu.

Menu:
Śniadanie:
bułka grahamka z masłem, pół z serem mierzwionym i papryką drugie pół ze śledziem w sosie pomidorowym, kawa zbożowa z mlekiem
Obiad: barszcz czerwony z uszkami, 2 kotleciki ryżowe (ryż, jajko, papryka, cebula i natka pietruszki)
Podwieczorek: kawa 2w1, baton ale nie cały
Kolacja: tortilla pełnoziarnista z kurczakiem i warzywami plus keczup

24 stycznia 2014 , Komentarze (13)

Jak te dni szybko lecą, dopiero co święta były a tu już koniec stycznia. Na razie z odżywiania jestem zadowolona, mało mam ruchu więc apetyt nie szaleje ale za kilka dni będę miała okres więc i tak mnie dopadną zachcianki
Miło znowu z Wami być i się wspierać



Menu:
Śniadanie:
2 kromki i piętka grahama z masłem i śledziami w sosie pomidorowym, kawa 2w1
Obiad: 2 tortille pełnoziarniste z kurczakiem warzywami i sosem czosnkowym na jogurcie naturalnym
Podwieczorek: 4 biszkopty posmarowane masłem orzechowym light, kawa zbożowa z mlekiem
Kolacja: serek wiejski ze szczypiorkiem, kawałek ogórka papryki i pomidora, kromka grahama z masłem i konserwą mięsną


23 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Dzisiaj menu takie sobie bo nie miałam czasu na gotowanie, wpadły też dwie serowe oponki domowej roboty od mojej siostry w sumie to żaden grzech na stabilizacji Byłam na zdjęciu szwów z małych ranek po laparo także została mi już tylko wizyta kontrolna u lekarza w poniedziałek i dowiem się kiedy mogę ćwiczyć, w styczniu jeszcze na pewno nie ale chciałabym już wiedzieć na ile mogę sobie zacząć pozwalać żeby było ok.

Menu:
Śniadanie: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, 1,5 kromki grahama z masłem polędwicą sopocką i pomidorem
2 śniadanie: 2 serowe oponki, kawa zbożowa ze śmietanką
Obiad: smażone ziemniaki, tzatziki na jogurcie naturalnym
Kolacja: zupa krem cebulowa, 1,5 grzanki z grahama

22 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Co za ulga! Waga rano pokazała 59,1kg a w niedziele po pobycie w szpitalu było 60kg także pięknie wraca wszystko do normy Już się coraz lepiej czuję, mogę więcej w domu robić a nie tylko tkwić w fotelu  Teraz muszę cierpliwie czekać na powrót 58kg na wadze a potem to trzymać w miejscu. Dzisiaj z synem piekliśmy kruche ciasteczka oczywiście w wersji w miarę jak najzdrowszej z mąki pszennej pełnoziarnistej z brązowym cukrem a reszty składników nie dało się zamienić, ja nie zamierzam ich więcej jeść niż dzisiaj bo takie chrupanie ciastek wciąga

Menu:
Śniadanie: 2 kromki i piętka grahama z masłem, sałatą, serem mierzwionym, pomidorem i szczypiorkiem
Obiad: 2 ziemniaki, kawałek żeberka w cebuli, surówka z białej kapusty
Podwieczorek: 3 kruche ciastka, kawa zbożowa z mlekiem
Kolacja: zupa krem cebulowa, 1,5 grzanki z grahama

21 stycznia 2014 , Komentarze (20)

Dzisiaj znowu udany dzień pod względem jedzenia Jutro wchodzę na wagę bo sama nie wiem czy dobrze jem, w sumie tylko 4 posiłki a zwykle jak ćwiczę jest ich 5 także powinno być ok, oby tylko nie stała w miejscu

Menu:
Śniadanie: 2 tosty z serem żółtym i keczupem
2 śniadanie: 5 mini sucharków z wczorajszą pastą z tuńczyka
Obiad: 3 kotleciki ziemniaczane z tuńczykiem, odrobina sosu koperkowego, surówka z białej kapusty
Kolacja: omlet z 2 jaj z warzywami, pół pomidora ze szczypiorkiem, kefir

20 stycznia 2014 , Komentarze (10)

Stabilizacja idzie w dobrym kierunku, skończył się stres nie ciągnie mnie tak do jedzenia więc jest mi dużo łatwiej Ale sama nie wiem czy jem tyle ile powinnam żeby waga ciut spadła do poprzedniego stanu, kiedy ćwiczyłam to jadłam raz więcej raz mniej i nie było problemu a teraz mam bardzo mało ruchu, w domu za wiele nie robię bo za raz czuję brzuch i muszę odpocząć, na spacer wyszłam dosłownie na 10min i wróciłam z synem na podwórko bo nie nadążałam za nim Kochane jak ja Wam zazdroszczę ćwiczeń chyba jestem od nich uzależniona haha już sobie zaplanowałam kolejną hybrydę na miesiąc ale czekam na powrót do formy Dobra nie marudzę jeszcze zatęsknię za lenistwem jak mnie zakwasy dopadną po pierwszym treningu 

Menu:
Śniadanie: 2 grzanki z grahama, pasta z tuńczyka jajka ogórka kiszonego i cebuli z dodatkiem musztardy i szczypioru
Obiad: ziemniaki, marchew z groszkiem, 1,5 jajka sadzonego z koperkiem
Podwieczorek: pół banana i kawałek jabłka w cieście naleśnikowym na mące razowej
Kolacja: 2 berlinki, surówka z białej kapusty, kromka grahama z masłem, łyżeczka keczupu i musztardy

19 stycznia 2014 , Komentarze (18)

Cieszę się że znowu wracam do Was i moje menu w końcu też wróci do normy po ostatnich stresach i pobytach w szpitalu gdzie musiałam głodować Aktywności na razie będzie brak prawdopodobnie w lutym wrócę do ćwiczeń ciężko mi z tym ale nic na to nie poradzę muszą się rany zagoić. Moje menu nie będzie bardzo dietetyczne czy rygorystyczne po prostu jak zwykle stawiam na mniej żreć i zero podjadania syfu, chciałabym ustabilizować wagę znowu na 58kg jak przed świętami, dzisiaj było 60kg ale ja wiem że to chwilowe i wystarczy wrócić do normalnego jedzenia i picia bo jednak w szpitalu nie mogłam dobę jeść i pić i w efekcie wróciłam cięższa a nie lżejsza pewnie przez zatrzymanie wody. Nie wiem ile dni stabilizacji mnie czeka ale wiosna za dwa miesiące trzeba jakoś wyglądać po zrzuceniu swetrów i kurtek Dzisiaj niedziela więc jak zwykle ciasto w menu a od jutra odwyk




Menu:
Śniadanie:
jajecznica z 1 jajka ze szczypiorem szynką i pomidorem, 1,5 kromki grahama z masłem
Obiad: rosół z makaronem, 2 łyżki spagetti
Podwieczorek: kawałek wuzetki
Kolacja: niecały serek wiejski, kawałek papryki i ogórka, 1,5 kromki grahama z masłem