Siemka:)
Właśnie sobie uzmysłowiłam, że minął miesiąc od mojej przygody z vitalią i zmianą stylu życia.
Wyzwanie nożycowe zakończone i z dumą mogę wstawić to:
W ramach zakończenia tego wyzwania, znalazłam sobie nowe, które trochę zmodyfikowałam ;p
Fajnie by było, jakby się ktoś przyłączył, bo tak milej :)
Jako, że minął miesiąc zrobię małe podsumowanie moich "efektów".
Na pasku mam napisane, że zaczynałam od wagi 71, lecz prawda, że było trochę ponad to. Na dzień dzisiejszy nie wiem ile ważę, bo ważenie dopiero w niedziele, ale 4 dni temu ważyłam 67 kg, więc schudłam 4 kg, w 30 dni
Wstawiam mój mały sukces :) Co sądzicie o wynikach:
Ja jestem z siebie mega dumna, bo nie zauważam jeszcze jakiś mega zmian w ciele, choć jest poprawa, to jednak te minus 9 kg w brzuszku daje mi siłę na dalszą drogę :)
Jestem pewna, że jeśli sobie wmówisz, że dasz radę, to dasz... Tylko my sami siebie ograniczamy, a myślenie: i tak nie wygrasz, nie dasz rady, w końcu i tak się poddasz nam nie pomaga. Jeśli Ty w siebie nie uwierzysz, to kto to za Ciebie zrobi?
Niech determinacja, siła woli będzie Twoją siłą napędową, a osiągniesz to, o czym marzysz :)
Menu:
-musli;
-kajzerka z serem i surówką (kupcza kanapka ze szkolnego sklepiku)
-zupa owocowa + dokładka kolejnej zupy owocowej;
-2 parówki, 2 tosty, musztarda i papryka;
-jabłko
Ćwiczenia:
-rozgrzewka z Mel B 5 min;
-cardio z Mel B 15 min;
-trening pośladków z Mel B 10 min;
-abs z Mel B 6 min
-wyzwanie nożycowe i na boczki;
-rozciąganie;
Trzymajcie kciuki za dalszą drogę :)
Buziaczki :D