Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (5)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 4631 |
Komentarzy: | 20 |
Założony: | 13 stycznia 2015 |
Ostatni wpis: | 20 marca 2015 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Moja aktywność - spaliłam 624 kcal
Moja aktywność - spaliłam 693 kcal
0,5 kg mniej jest dobrze....Jeszcze 0,5 kg w tym tygodniu i osiągnę swój pierwszy mały cel czyli 3 kg mniej do urodzin....Urodziny 8 luty wiec jest szansa :)A tak jak już o urodzinach mowa to pasuje małe przyjecie zrobić tylko nie wiem jak dobrać menu żebym nie musiała tylko patrzeć jak inni jedzą...Dziś na spacerze było super. Fotka ze spaceru wyjaśnia wszytko bajkowy krajobraz... Mój kochany bardzo mnie wspiera nawet nie myślałam że to będzie aż tak miłe gdy zacznie zauważać małe różnice w moim wyglądzie....
Rozważam zakup błonnika,czy ktoś coś o tym mógł by mi powiedzieć ???Trzymajcie się cieplutko
Moja aktywność - spaliłam 475 kcal
Moja aktywność - spaliłam 429 kcal
Moja aktywność - spaliłam 429 kcal
Ostatnie dwa dni było mi cieźko chodzic i ćwiczyć bo @ i do tego ZiMnoOoO .Dzis wieczorem zrobiłam sobie sesje poprawiania humoru i motywacji. Otóż miałam kilka rzeczy ktore byly na mnie ciasnawe i dzis je przymierzyłam iiiiii wow ! jest lepiej wiadomo jeszcze szału nie ma ale nie są juz ciesne...To mi poprawiło humor.Polecam wszystkim. Czeka na mnie jeszcze jedna sukienka obcisła i prosta w której boczki były okropnie widoczne i dawno jej nie nosiłam chyba z 2 lata...bo wyglądałam w niej okropnie ale na nią dam sobie czas.Chodzenie to dla mnie złoty środek... utrudniam już sobie trasy bo chodzenie po prostym juz wcale mnie nie męczy wieć dokładam stopniowo górki mnijsze czy większe....Nie poddam się w kwietniu wybieram się na wesele i zamierzam wygladac lepiej niż Pani Młoda :D a napewno czuć się równię szczęśliwa i piękna
pobrałam dzis aplikacje i mam z nią problem bo w krokomierzu na moim spacerze doszło do 83% dziennego celu po czym zaczeło liczyc kroki od nowa przeszłam ponad 5 km a naliczyło mi 99 kroków. jedynie czas sie zgadza. nie wiem co jest nie tak
jejku jak bym chciała mieć już za sobą to zbijanie
wagi....
Waga stoi cm też. Wydaje mi sie ze mój organizm robi mi na złość... Ale może to wina tego ze spodziewam się miesiączki i dlatego wszystko jest bleee....
Mam nadzieje ze po okresie znów zacznie coś ubywać.Ktoś ma podobne problemy przed miesiączką ?Czy ja robie coś źle?Ćwiczenia dalej tak jak było minimum 5 km dziennie i wyzwania:) Pomocy bo boje się że to co robię to zamało zeby zrzucić sadło...:(
Nie dość że pogoda pod psem to się jeszcze przez psa nie wyspałam dziś bo mój czworonożny przyjaciel postanowił od 4 rano bawić się ze mną zabawką.No ale mimo tego spięłam tyłek i ćwiczenia poszły.Nie ma jeszcze 18 a ja bym już spać poszła do tego jeszcze coś mi weszło w łydkę podczas chodzenia mam nadzieje ze to minie do jutra .Gdzie się podziało słoneczko??5 km marszu w deszczu dobrze ze przynajmniej zafundowałam sobie odrobinę dobrej muzyki dzień 12 prawie za mną :):):).Ma ktoś fajne pomysły na śniadania i kolacje z dużą ilością błonnika ?