Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W ciąży przytyłam prawie 30 kg. Po porodzie gdy stanęłam na wagę, zobaczyłam że ważę aż 90 kg, byłam smutna i przerażona, postanowiłąm wziąść się w garść!. Dziś dołączam do was z wagą 76 kg, więc już trochę drogi za mną, ale aby dojść do wymarzonych 52 kg jeszcze dużo pracy przede mną!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15841
Komentarzy: 300
Założony: 10 grudnia 2013
Ostatni wpis: 6 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
boska20

kobieta, 31 lat, Preston

161 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2014 , Komentarze (9)

Po 3 dniach obżarstwa czuję się jak śmietnik, do słownie... do tego przedawkowałam senens i całą noc umierałam z bólu brzucha. Przez 3 dni wrzucałam w siebie wszystko, ale przede wszystkim tonę słodyczy, które jak wiadomo najwięcej tuczą. Ależ ja jestem głupia, tyle czasu się męczyć dietami, forsować ćwiczeniami, żeby to wszystko zaprzepaścić w 3 dni?. Wczoraj waga pokazała już 70 kg, czyli +2... dzisiaj już nic nie pokaże, bo byłam tak zła, że wyrzuciłam baterię od wagi za okno gdy to ujżałam ( z kosza pewnie po 5 min bym ją wygrzebała, tak tak, wiedziałam o tym ). Jest mi tak smutno, czuuję się ociążała, wręcz obolała, taka smutna, zdemotywowana, przybita, nie mam chęci do niczego. Dodatkowo moja lodówka wypełniona jest słodkościami, czekoladkami i ciastem i jak tu się nie rzucić na to? jak z tym wygrać? dlaczego ja całe życie muszę walczyć z wagą? to mi rujnuje życie, mam dość.A tak wracając do wagi, to okropnie ona na mnie wpływała, ważyłam się ciągle, dołowałam, to bylo zupełnie niepotrzebne...

9 marca 2014 , Komentarze (5)

Ja już mam dosyć, jestem psychicznie zmęczona. Cały tydzień katowałam się dietetycznie i ćwiczeniowo, ćwiczyłam po 2.5 h, aż ujżałam na wadze 68. Na wekeend postanowiłam odpuścić ćwiczenia i wyluzować z dietą, fakt wyluzowałam troszkę za bardzo, słodkości się posypały pełną garścią, ale dlaczego od razu na wadze 70? to niesprawiedliwe, nie mam juz chęci do dalszego odchudzania, ćwiczeń tych wszystkich wyrzeczeń i katorg, to nie opłacalne, nie można mi zjeść nigdy już ponad program bo bede miała od razu +2 kg? w 2 dni? a żeby je zrzucić potrzebuję 2 tygodni, świetnie... aż mi się wyć chce, jestem zdenerwowana, a zaraz jeszcze robię ciasto na życzenie męża i na pewno się nie skończy na jednym kawałku w akcie desperacji pewnie będę do niego wracała przez cały dzień. SUPER.

5 marca 2014 , Komentarze (2)

Chlebka nie jem od 5 dni, dziś się zważyłam, jest spadek HURRA! czuję się o niebo lżejsza, schudłam z 70 na 68,3, super co? Oczywiście ćwiczenia są, ale zawsze były a spadek tym razem wg. mniej jest bardziej zaskakujący. Oczywiście nie zamierzam rezygnować z chlebka na długo, bo przecież go uwielbiam, ale na 2,3 tygodnie, dlaczego nie??

Troszkę sobie obcinam kcal ostatnio, ale czuuję się najedzona, jem dużo warzyw, typu cała micha brokuła, lub pomidorów...

Na śniadanko zawsze jadłam 2 kromale, jakaś jajecznica lub szynka do tego, natomiast teraz jem np mały jogurt, a jem co 3 godziny i mi to wystarcza bo do śniadania przysiadam około 7 i zauwazylam ze o tej godzinie jeszcze nie jestem taka rozochocona na jedzenie, więc jogurt jest super i tyle kcal zaoszczędzonych, bo przeciez taki jogurcik ma np. nie całe 200 kcal, a takie 2 kanapeczki z 3 jajami to pewnie z 400 ;-)

Ale się cieszę, w końcu 68!!!! hurrraaa... teraz walczę o 65..!

Ćwiczenia jakie wczoraj wykonałam :

MEL B: pośladki, abs
hula hop-godzina
bieganie-godzina

co zjadłam?

Ś: 2 pomidory pokrojone w kostkę posypane solą
2Ś brokuł cały gotowany
Obiad : talerz rosołu+dużo marchewki
Kolacja: serek wiejski z korniszonem i tunczykiem ( gdzies znalazłam przepis i zrobilam ale OCHYDA)


Plan na dziś :
Ś: Mały jogurt
2Ś: Brokuł polany sosem czosnkowym na jogurcie nat.
Obiad : ziemniaki, buraki, sosik, mięsko
kolacja : serek wiejski albo 2 jaja

Ćwiczenia : Mel B: posladki, abs
Chodakowska: Killer
hula hop-1h

Dziewczyny czy można zagęszczać zupy i sosy jogurtem nat? czy coś z tego wogle wyjdzie? bo nigdy nie robilam i nie wiem, a obiady jem normalne, wżeram sosy i wszystko co najtłustsze więc przydało by się troszkę przyciąć tych kcal.

Pozdrawiam!

3 marca 2014 , Komentarze (2)

Jeżeli chodzi o tłusty czwartek, był tłusty. 4 pączki i czekoladka same wpadły sobie do brzuszka, ale teraz pora o tym zapomnieć i pójść odpowiednią drogą. Więc tak, ostatnio moja waga się zawzięła i nie pokazuje spadków, postanowiłam sobie troszkę obciąć kcal od menu, od wczoraj nie jadam chleba, zamiast 2 kromaków z masłem i szynką na śniadanie zjadam np. danio, więc troszkę kcal sobie zaoszczędzam... Ćwiczę również, mianowicie kręcę na hula hop, myślicie ze daje to hula hop jakieś efekty? hym... biegam oraz katuję się Chodakowską (Killer, turbo ). I dalej jestem takim pączuchem jakim byłam, nie mam już momentami sił... mam dość tego wszystkiego. Patrzę na swoje ciało po ciąży i jest tak okropne że az nic mi się nie chce, obwisły brzuch i cycki... czy któraś z was miała operaację plastyczną brzucha oraz powiększenia piersi? coraz częściej o tym myślę, jestem za młoda by tak wyglądać i przede wszystkim tak się CZUĆ :(

21 lutego 2014 , Komentarze (7)

Wiecie co? pokochałam ćwiczenia z Ewką, w końcu czuję wszystkie mięśnie więc chyba o to chodzi właśnie... Od następnego tygodnia będę robiła Killera na przemian z bieganiem, w tym tygodniu mój plan wygląda tak:


Pn; wolne

wt-killer

śr-killer

czw-wolne

pt-killer

sb-killer

nd-killer ;-)


Przyciśniemy dupsko...

19 lutego 2014 , Komentarze (5)

Wczoraj zrobiłam całego Killera Chodakowskiej a na koniec zwymiotowałam ze zmęczenia, pewnie przez to, że ostatnio nie przesypiam nocy przez moją małą.. TAK SIĘ WLAŚNIE KOŃCZY POPYCHANIE SIĘ DO GRANIC MOŻLIWOŚCI ;-), Ale w końcu 6 z przooodu, tyle o nią walczyłam, ehh.

18 lutego 2014 , Komentarze (8)

Hej dziewczyny. Z moją dietą ostatnio bez szału, 3 dni pod rząd pizza, ciasteczka, czekoladki, Grubo co? Całe szczęście nie opuszczałam ćwiczeń, więc chyba nie powinno być wzrostu, prawda?. Ostatnie 2 tyg  ćwiczę z Ewą Turbo Spalanie... efekty na wadze chyba nie są jakieś powalające, ćwiczenia są dosć przyjemne za to-lubię je.Póki co się nie wypowiadam tak na prawdę co do tych efektów, bo jestem przed miesiączką. Od dzisiaj lecę z Killerem ;-). Jakie macie opinie na temat tych ćwiczeń?

2 lutego 2014 , Komentarze (4)

Ja ćwiczę od kilku dni. Najbardziej lubię program Szok trening i Killera .  dopiero po tym czuję, że na prawdę żyje. Ćwiczonka dają nieźle po dupce, ale czy przynoszą szybkie efekty? Czy któraś z was może to potwierdzić?. Przy tych całych ćwiczeniach staram się pobiegać ze 2 razy w tygodniu, ponieważ startując w maratonach, nie mogę sobie pozwolić na zaprzestanie treningów. Dziś na maratonie poszlo mi SUPER, z każdym spadkiem wagi, mój czas w biegach jest dużo lepszy, jestem taka podekscytowana, mój mąż jest ze mnie bardzo dumny, mówi mi o tym a ja z tą chwilą obrastam w piórka i dodaję kopa i chęci do ćwiczeń ;-).

Diety jakiejś ' specjalnej ' nie trzymam. Po prostu nie podjadam między posilkami, które są stosunkowo niewielkie. Waga spada, na dziś dzień ważę 72, 5 kg, każdy widzi różnicę w moim wyglądzie, co również bardzo buduje. W końcu jeszcze nie dawno po porodzie ważyłam 90 kg-masakra,,,, OBIECAŁAM SOBIE DO KOŃCA LUTEGO ZOBACZYĆ 6 Z PRZODU, TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI!!!!!


Moje menu :

-Ś: 2 kromki ciemnego chleba, z masłem, pomidorem i jajecznica bez tłuszczu z 3 jaj

2 Ś; pomarańcza

Obiad kawałek lasange <niewielki >

Kolacjaa.... pewnie jabłko

30 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Od paru dni ćwiczę z Chodakowską Turbo Spalanie, wczoraj zrobiłam jeszcze dodatkowo Skalpel z krzesłem-moim zdaniem ten skalpel nie daje jakiegoś dużego wycisku, jest dosyć przyjemny i łatwy do wykonania.

Praktycznie cały styczeń ćwiczyłam z MEL B i moje Drogie muszę wam powiedzieć styczeń zaczynałam z wagą 78.5-kończę go z wagą 72,7 taki spadek przyjemny mnie spotkał ;-). Dawałam z siebie wszystko!!!!!. Teraz przed miesiączką troszeczkę podjadam, nie aż tak, tyci tyci ;-). Ciągle ćwiczę ale waga niestety 1 kg q górę ;-). Czekam na @ może coś się zmieni-na pewno;-)

Bardzo, ale to BARDZO chciałabym luty skończyć z 6 z przodu, to moje najwięęększe marzenie, zrobię wszystko aby tak było, koniec podjadania. ;-)))) Ruszam dupę do ćwiczeń! A wy jakie macie opinie i efekty po ćwiczeniach z Panią Ewą?:)



28 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Hej dziewczyny.


Ja już po przeprowadzce, jest super, w końcu nikt się nie wpieprza w wychowanie dziecka i inne sprawy. Dietetycznie nawet dobrze, ostatnio miałam 2 dni w których można powiedzieć nawaliłam, jednego z nich zjadlam 2 banany i 5 ciastek ponadprogramowo, jedno takie ciastko miało 184 kcal, więc nie za dobrze, drugiego dnia wrąbałam 3 banany i chrupki kukurydziane. Z ćwiczeniami się nie rozstaję, dziś waga pokazała 72, 8 więc jest spadek... powiem wam szczerze, że nie mam siły już momentami ćwiczyć. Ciągle tylko ta dieta i ćwiczenia, czasem człowiek na prawdę ma już dość. Dziś się wzięłam za MEL B, zrobiłam pośladki, abs i wymięklam.... nie daję rady, mam dość pomyślałam.... chyba za dużo ostatnio na siebie narzucam........ muszę odpocząć, jak już zobaczę na wadze 6-kę będę szczęśliwa.