Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem 22-u letnią kobietą z troszkę większą ilością ciała niż moje koleżanki. Ale to się zmieni, podejmuję walkę o nową siebie, o nowe ciało i zmianę w mojej psychice.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6291
Komentarzy: 155
Założony: 11 grudnia 2013
Ostatni wpis: 9 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
buka11

kobieta, 33 lat, Olsztyn

180 cm, 88.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

31 grudnia 2013 , Komentarze (5)

Miesiąc ćwiczeń i zdrowszego odżywiania za mną. Na wadzę 2,4 kg mniej z tym, że w święta troszkę cyferki poszły w górę i tak na prawdę schudłam tylko 1,4 kg. Ktoś może powie, co to jest, tyle to w tydzień można schudnąć. Może i tak. Tylko, że mięśnie ważą więcej niż tłuszczyk. Dużo osób zauważa, że schudłam, niestety ja tego nie widzę, jedyne co zauważam to to, że mój brzuch wcześniej był twardy a teraz tłuszczyk się rozbija i jest mięciutki.Niby dobrze, znaczy że się spala.  Po miesiącu moje wyniki w centymetrach przedstawiają się następująco:
                        Było:                       Jest:                Na minusie:
biodra            117 cm                     112 cm                  5 cm
brzuch           102 cm                       92 cm                 10 cm
talia                 94 cm                        81 cm                 13 cm
biust              104 cm                      100 cm                  4 cm


30 grudnia 2013 , Komentarze (1)

2 tygodnie temu kupiłam sobie 2 sukienki. Idealnie na mnie leżały, wyglądałam pięknie więc jedną miałam założyć na sylwestra. Dzisiaj przymierzam i wyglądam jak w 5 miesiącu ciąży. Przez okres świąt dostałam strasznego brzucha :( Jestem zła i smutna. Aż odechciało mi się iść na imprezę.

29 grudnia 2013 , Komentarze (4)

Nie mogę pozbyć się kilogramów nagromadzonych przez święta. Przestaję wierzyć, że mi się uda, powoli przegrywam walkę o szczupłą sylwetkę i zdrowie. A na początku tak pięknie mi szło. Muszę jakoś zgromadzić siły i wstać po tym upadku.

28 grudnia 2013 , Komentarze (3)

święta minęły a na wadze tyle co przed odchudzaniem dlatego dzisiaj postanowiłam zrobić sobie dzień oczyszczający, będę piła koktajl z kiwi który właśnie zrobiłam i dużo zielonej herbatki. Myślicie, ze coś się ruszy ?

20 grudnia 2013 , Skomentuj

Niestety podjadam to co gotuję na święta  Ale ćwiczeń nie opuszczam. Wczoraj 130 minut a dzisiaj 80. Chociaż z tego jestem dumna 

18 grudnia 2013 , Komentarze (9)

Dzisiaj dzień ważenia i co widzę ? Przez tydzień 1,2 kg na minusie
Moja tabelka po 3 tygodniach przedstawia się następująco :
Data            Waga          Biodra          Brzuch         Talia            Biust
27.11           94,0           117 cm         102 cm         94 cm         104 cm
04.12           93,6           115 cm         100 cm         89 cm         104 cm
11.12           92,8           114 cm          98 cm          87 cm         103 cm
18.12           91,6           112 cm          95 cm          85 cm         102 cm

                    -2,4 kg          -5 cm            - 7 cm         -9 cm          -2 cm

Jestem szczęśliwa i dumna z siebie. Mam nadzieję, że dalej będą mi tak ładnie spadały kg i centymetry

17 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Dzień jak najbardziej mogę zaliczyć do aktywnych. Od samego rana świąteczne porządki, popołudniu godzinka na siłowni, powrót do domu i znowu sprzątanie. Ale oczywiście dla mnie było za mało ruchu więc jeszcze teraz musiałam poćwiczyć 40 minut. Czuję się świetnie. Jutro wchodzę na wagę i mam nadzieję, że wynik pozytywie mnie zaskoczy  

16 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Choroba trochę mnie wyczerpała, na szczęście już czuję się lepiej więc rano poszłam na siłownię. 60 minut ćwiczeń a lało się ze mnie, że ho ho. Mam nadzieję, że jutro już całkowicie choróbsko mnie opuści i wcale nie będę tęskniła Dzisiaj tak nie oficjalnie weszłam na wagę i zobaczyłam super spadek. Ale nie chcę zapeszać więc dopiero w środę napiszę ile kg i ile centymetrów straciłam. Buziaki 

14 grudnia 2013 , Komentarze (2)

Przeziębienie mnie rozłożyło. Wczoraj tylko lekki katarek o dzisiaj, o matko Nie mam siły wstać z łóżka, okropny katar, gorączka, gardo tak zawalone, że nic nie mogę przełknąć. Mam zupę jarzynową, więc zmiksuję i będę cały dzień popijać, nic innego mi nie zostaje. Ale o ćwiczeniach mogę zapomnieć... szkoda. Mam nadzieję, że do poniedziałku mi przejdzie.

13 grudnia 2013 , Komentarze (1)

Rano szczęśliwa poszłam na siłownię a tam co ? okazuje się, że dzisiaj będzie nieczynna bo jakaś awaria. Oj, ale się zezłościłam. Człowiek się zmotywował, zaczął ćwiczyć regularnie a tu psikus. Już wracałam do domu ale tak sobie myślę "nie możesz odpuścić", o nie ja jestem zawzięta i jak sobie coś postanowię to to musi być zrealizowane więc zawróciłam i tak 60 minut maszerowałam po mieście a teraz biorę się za ćwiczenia w domku Czyli kolejne 60 minut szczęścia.