Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zapracowaną mamą 4 latki, która nie ma czasu o siebie zadbać. Czas to zmienić.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3326
Komentarzy: 45
Założony: 12 stycznia 2014
Ostatni wpis: 30 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Gabic11

kobieta, 43 lat, Gorzów Wielkopolski

164 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj zabiegany dzień. Dużo pracy w pracy  i dużo po pracy.

Dzisiejsze menu:

Śniadanie I: grzanka z pomidorem

Obiad: kawałek gotowanej piersi z kurczaka.

Pozostałych posiłków brak. Zrobiło się zbyt późno na jedzenie.

Wypite płyny: 250ml kawa, 250ml herbata, 250ml kawa, 250ml herbata. Czyli też słabo.

Mam nadzieję, że jutro uda mi się zachować właściwą ilość posiłków i zwiększyć ilość płynów. Zobaczymy. 

20 stycznia 2014 , Skomentuj

Dzień dziewiąty zaliczam do udanych. Dieta zachowana - grzeszków brak.

Zastanawiam się nad piciem płynów. Teraz kiedy zwracam uwagę na to co jem widzę też jak mało piję. Dzisiaj wypite płyny:

250ml kawa, 250ml herbata, 250ml kawa, 250ml woda. Mało coś. Popracuję nad tym.

Od dzisiaj oprócz zapisywania tego co jem zaczynam zapisywać też to co piję.

Dzisiejsze menu:

Śniadanie I: 4 łyżki płatków nestle fitness + 200 ml mleka 1,5%

Śniadanie II: brak czasu

Obiad: miseczka zupy koperkowej

Podwieczorek: jogurt + otręby pszenne

Kolacja: brak - zrobiło się zbyt późno. Piekłam sernik na jutrzejszy dzień Babci i Dziadka w przedszkolu. Oczywiście wybieranie stroju z moją małą Modnisią na jutrzejsze występy.

Zmykam zainspirować się Waszymi wpisami. Pa

19 stycznia 2014 , Komentarze (7)

W dniu dzisiejszym pomiary kontrolne.

Nie wiem co czuję, czy cię cieszę czy nie. Niby waga spada ale chyba podświadomie czuję, że zbyt wolno.

Wiem oczywiście, że tak jest właściwie. Wolno, w swoim tempie, zdrowo tak jak powinno być.

Przypominam sobie poprzednie diety "cud" -  waga spadała szybko ale nie było czasu się tym nacieszyć bo wracała jak bumerang.

Teraz potrzebna mi tylko cierpliwość. Przynajmniej tak sądzę. Zobaczymy.

Wyniki tygodnia:

Waga: -2kg       Talia: - 4cm      Biodra: -2cm     Łydka: - 1cm    Udo: - 1cm

Pozostałe pomiary bez zmian. Aaaaa i jeszcze % tłuszczu: - 2%.


16 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj piąty dzień diety. Zaczynając postanowiłam, że tym razem zrobię to zdrowo - pięć niewielkich posiłków plus ćwiczenia.  Tymczasem dopiero piąty dzień a ja już złapałam się na tym że omijam posiłki. Z dania na dzień jem coraz mniej mimo że zaplanowana dieta opiewa na ok 1200 - 1500 kcal.

Znowu ten sam błąd...

Dzisiejsze menu:

Śniadanie I: 5 łyżek płatków fitness z mlekiem 1,5%

Śniadanie II: nic

Obiad: 15 dkg makreli wędzonej

Podwieczorek: nic

Kolacja: nic

Muszę coś z tym zrobić bo znowu będą nici z diety.


15 stycznia 2014 , Skomentuj

Czwarty dzień oceniam pozytywnie. Grzechów żywieniowych nie odnotowano.

Wracając do wczorajszego wpisu i braku ćwiczeń. Jak napisałam tak zrobiłam. Poczytałam Was - dzielnie dziewczynki i ćwiczę. Trochę się zawstydziłam. Wszystkie ćwiczycie - a ja co leniuch? O nie :-)

Coś tak czułam że tu znajdę motywację.

Dzisiejsze menu:

Śniadanie I: grzanka z polędwicą z piersi kurczaka i pomidorem.

Śniadanie II: brak - oj ten brak czasu

Obiad:  pulpeciki z kaszą gryczaną

Podwieczorek: brak - obiad zjadłam zbyt późno

Kolacja: jogurt naturalny + truskawki ( słucham Waszych rad - pinki :-) )



14 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Trzeci dzień minął pracowicie i  zgodnie z planem. Tylko ćwiczeń jakoś brak....

Muszę popracować nad tym aby wyrobić w sobie chęć na aktywność fizyczną. Zupełnie tego nie czuję choć wiem, że jak się już zacznie to "wciąga". Więc poczytam Wasze wpisy i jak zobaczę jak dzielnie ćwiczycie to jestem pewna że będę chciała tak samo :-).

Dzisiejsze menu:

Śniadanie I: grzanka z pomidorem i serek ziarnisty.

Śniadanie II: brak czasu - praca praca i tylko praca.

Obiad: Mintaj na szpinaku pieczony pod beszamelem.

Podwieczorek: Jogurt Activia + otręby pszenne.

Kolacja: grzanka z dżemem bo już chciało mi się coś słodkiego.

Jeszcze jedno. To moje początki ale bardzo pomaga mi to, że tu jestem...... Cieszę się że Was znalazłam.


13 stycznia 2014 , Komentarze (3)

Dzisiaj drugi dzień. Nie było źle. Mało czasu na myślenie o jedzeniu.

Doszłam do wniosku, że aby osiągnąć swój cel muszę być cierpliwa. Niby banalne, oczywiste a na pewno nie odkrywcze ale zrozumienie tego to chyba klucz do sukcesu. Schudłam już kilka lat temu szybko i skutecznie... ale cóż waga wróciła. Teraz mam mocne postanowienie zrobić to zdrowo, cierpliwie i SKUTECZNIE.

Dzisiejsze menu:

Śniadanie I: 4 łyżki płatków fitness + 1 szkl.mleka1.5%                                                    Śniadanie II: Jogurt owocowy Activia + z otrębami pszennymi (1 łyżka)                        Obiad: Zupa koperkowa na wywarze warzywnym ( 1 miseczka)                                       Podwieczorek: Grapefruit                                                                                                    Kolacja: Sałatka z gotowanym kurczakiem, pomidorem i papryką. 

Czuje, że ten pamiętnik coś ułatwia. Nie wiem jeszcze na czym to polega ale jak się dowiem to napiszę :-). Pa


12 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Dzień pierwszy powrotu do dobrego samopoczucia. Na dzisiaj mam dużą motywację i bardzo bardzo tego chcę. Zobaczymy. Ważenie w każdą niedzielę.