Hejka ;)
Byłem dziś na takiej małej siłowni osiedlowej niestety nie mam kasy żeby zapisać się na jatomi czy ff ale nie było źle trochę poćwiczyłem z bratem i zobaczyłem że jest tam mata, od razu musiałem się zapytać czy można wchodzić. Dostałem pozwolenie od trenera i poszedłem ach jak ja to kocham, brata przerzucałem jakby był piórkiem a nie jest wierzcie mi :D W końcu poczułem się normalnie szczęśliwy, jak ja bym chciał wrócić na treningi to było by takie piękne :) Judo to najlepszy sport forever <3
Dzisiaj już lepszy humor, postanowiłem podjąć się pracy i będę chodzić na nocki jako "audytor inwentaryzacji" czyli po prostu w dużych sklepach będę rodzić z innymi inwentury. Stawka może nie powala bo 10/h ale dla ucznia bez tak naprawdę niczego to nie jest źle ;) Nowym obiektyw czy judoga się sama nie kupi :D
Co dziś zjadłem? na śniadanko jajecznice z pomidorem i bułkę razową na 2 Śniadanie kawałek czekolady Obiad Zupę pomidorową i truskawki. Co zjem dalej nie wiem nie mam planu :) Coś białkowego pewnie :) Jak na razie rezygnuję z liczenia kalorii teraz będę się skupiać by jeść smacznie i zdrowo a ilości kalorii w poszczególnych produktach już znam więc mniej więcej będę wiedzieć ile liczyć ;)
Miłego dnia ;)