No właśnie,a moje założenie że ubędzie mi 4 kilo było błędne.Straciłam nie co ponad 2 kilo ale przede wszystkim czuję się już lepiej niż po świętach Dzisiaj ważyłam się z rana i nieśmiało waga pokazywała 69,5 ale poczekam na 69 aby zmienić pasek.Od 3 tygodni mam zastój wagi i byłam w kropce bo nie bardzo wiedziałam co mam zrobić.Więc przeczytałam na jakimś forum ,że czasami trzeba oszukać ciało bo w czasie diety buntuję się przed spadkiem wagi i wtedy należy zjeść coś z nadwyżką około 300 kcal aby myślał,że wszystko okej No i pozwoliłam sobie na 1 bułkę,trochę orzechów ziemnych(niestety solonych i prażonych) oraz na owsiane ciastka własnej roboty no i dzisiaj waga trochę drgnęła.Zatem pomysł był dobry,trzeba tylko uważać aby za bardzo się nie wkręcić na to ''oszukiwanie''.Tym czasem idę swoim rytmem diety i czekam ne efekty