Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sad.cat

kobieta, 38 lat, Wrocław

176 cm, 76.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do wakacji płaski brzuch

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2016 , Komentarze (9)

Hej  wam ,

 i  już niedziela . Wczoraj  dałam trochę ciała z ćwiczeniami  ale pojechałam do mojej "posiadłości"  żeby  zacząć doprowadzać ją do ładu  i  składu. Istny plac budowy. ;)  Więc powiedzmy  że ćwiczyłam  przy  remontowaniu :P 

Dziś od rana bieganie z psem . Zaraz insanity. Potem sprzątanie w mieszkaniu  i  wycieczka rowerowa :) Pogoda dalej  piękna więc szkoda w domu siedzieć. Z dietą jakoś leci. Jem w granicach 1800 kcal . Źle nie jest . Tak  mi się wydaje ;) 

Miłej  niedzieli  !


6 września 2016 , Komentarze (4)

Humor od wczoraj  mam  taki ,  że nic tylko  sobie w łeb palnąć . Zbyt dużo  złych  rzeczy jak  na mnie samą. Nie poddaje się . Ćwiczę. Nie smucę już . Mam  nadzieje , ze wy kochane humory  macie dobre :)  A tu  trochę ciekawostek ;) 

4 września 2016 , Komentarze (1)

Oj  ogromne lenistwo  mnie wczoraj  dopadło. Już myślałam  jak  odpuścić sobie ćwiczenia ale na całe szczęście ruszyłam swoje 4 leniwe litery  i  nie opuściłam  treningu. Dziś już marszobieg za mną . Zaraz insanity Cardio Recovery i  Tiffany Rothe.  Potem zrobię sobie  spa . Pogoda dalej  letnia . Więc tylko się cieszyć . Szkoda , że figura zimowa :D  

A jak  u  was mija niedziela ? :) 

(coś mi  vitalia nawala . Nie da się wgrać zdjęć . Chyba , że tylko  u  mnie coś nie tak :/ ehh) 

3 września 2016 , Komentarze (2)

Dziś 3 września,  moja Nijka kończy  dziś 9  lat :) Zaraz czeka mnie z nią spacer  ;)  Miałam  iść dzisiaj  do  pracy  a tu  wolne.  Eh . No  nic. Jakoś sobie zorganizuje dzień. Wczoraj przypomniałam  sobie o ćwiczeniach  na boczki  z Tiffany o  mamo.... jaki  dziś ból mam  :D hahahah. niby  nic. takie wygibasy . Ale dziś . Koszmar. Insanity  nie odpuszczam. Jedyne co  widzę to  większa jędrność . Ale nic nie szkodzi . Poczekam  na efekty. Ogólnie to  nic ciekawego  nie słychać więc nie będę marudzić bo  weekend. 

Miłego  odpoczynku  ;) 

30 sierpnia 2016 , Komentarze (5)

Hej  wam  kochane. Już prawie jesień a ja na wakacje jeszcze nie schudłam ! :D NO  nic nie będę się załamywać tym drobiazgiem ;) Moja figura to tylko  efekt  przejściowy.  Więc nie ma co  się stresować . 

Dietę trzymam,  ćwiczę ,  nawet  regularnie zaczęłam  jeść . Najgorsze będzie pierwsze 2 tyg . Wydaje mi się , że non stop jem. Bo  pilnuję godzin. 4 września czas pomiarów. Cała drżę co  to  się tam porobiło :) Zaraz się zbieram  do  pracy więc ćwiczenia będą później . Każdy  dodaje jakieś zdjęcia z wakacji to  i ja dodam siebie nad morzem. Po  9  h  spędzonych  w autobusie o  8  rano  na plaży  :) o proszę 

do  ideału  daleko  ale cel do  osiągnięcia ;) Miłego  dnia :) 

Kilka motywacji :) 

25 sierpnia 2016 , Komentarze (9)

Hej  wam  kochane. 

Ostatnio  próbowałam  sobie wmówić , że nie jest  ze mną AŻ tak  źle . Owszem. Nie jest . Kiedyś dużo ćwiczyłam  i  miałam  naprawdę fajne ciało. A później  3 lata nieregularnych ćwiczeń, jedzenie śmieci  i  hop jestem  "pięknie" otłuszczona . Pojechałam  nad morze. Ubrałam  tankini. Wmówiłam  sobie że zawsze to  lepiej  niż bikini :P  I co ? G***o prawda. Na zdjęciach  wyglądam  jak  hipopotam . Jedyny  plus to  brak cellulitu . Koniec. Hahahaha

Było  mi  wstyd, Obiecałam  sobie ze za rok o  tej  porze będę leżeć na plaży  w bikini . Cały  rok  to  sporo  czasu  i  można dużo  osiągnąć . Kg  i  cm spadają powoli . Wróciłam  do  biegania i  do  insanity. Ten program pomógł mi  najszybciej. Od września wracam  na siłownię. 2 miesiące odpoczynku  to  był dobry  pomysł:) Chleba i  słodyczy  dalej  nie jem . Czuję się o  niebo  lepiej :)  

Zaraz wam  wkleję swoje foto  które znalazłam na kompie sprzed 3 lat . Dla kogoś może nie będzie to  super figura ale ja się czułam  świetnie. :) 

Skupiałam  się wtedy  na brzuchu  bo  to  mój  największy  kompleks :)

Póki co  nie mam  jeszcze odwagi  wstawić tego  jak  jest  teraz :D

A u  was jak  ? Mam  nadzieje ze ładnie ćwiczycie:) 

10 sierpnia 2016 , Komentarze (8)

Hej  wam ,  

 z dietą idzie mi  coraz lepiej :) Wczoraj  poszalałam  z bieganiem  i  dziś ledwo  chodzę. Ale to  nic . Kupiłam  dziś tabsy ! Jeeee. Łykałam  już prawie wszystko . I  jakoś tak mnie tknęło( oglądałam  Sablewskiej sposób na modę ), że kupiłam Therm line fast. Akurat  teraz cena bardzo  dobra więc powiedziałam  sobie ,  a co  mi  tam ! Do  tego  młody  jęczmień . Od jutra zaczynam . Wiem, że od samych  tabsów nie schudnę,  inaczej  już bym  dawno  jak  nitka wyglądała ;)  i  nie tylko  ja . Ale ,  może coś podkręci .

Pogoda dziś kijowa. Najgorsze , że chyba cały sierpień ma taki  być . A ja 19 jadę nad morze ...;( bilety kupione . 4 lata  temu  ostatnio byłam. Eh . Może będzie cud ! 

5 sierpnia 2016 , Komentarze (2)

Tak  jest  kochane. U mnie nici  z weekendu. Może będzie wolna niedziela . Ale wątpliwe ;)  Jednak  czas na ćwiczenia wygospodaruje. 

Z dietą idzie ok. Nie jem  słodyczy  i  chleba 5 dzień . Najlepsze, że nie czuje braku. To  dobrze. Dziś pierwsza od 2 tyg tabata za mną . Chciałam wyjść pobiegać a tu  deszcz jak  cholera . To  znak ! Zaraz sobie domowe spa zrobię . Jutro  praca od rana do  późna. Ale postaram  się wstać wcześniej  żeby  iść pobiegać . Ogólnie nie ma za bardzo  o  czym pisać . Nuda :)  Mam  nadzieję , że u  was wszystko  dobrze . Miłego piątku ;) 

4 sierpnia 2016 , Komentarze (5)

Hej wam , od 2 tyg kompletnie nic nie ćwiczę. Zero. Praca dała mi  popalić i  wypadłam  z rytmu. Najgorsze, że nie umiem  wrócić . Dziś dzień sprawdzania wymiarów. Jednak  przekładam  na jutro. Zobaczymy  kolejne zastoje . A jak . Myślałam , żeby  wrócić do  ćwiczeń powoli ale to  tak  nie działa. Czyli  będzie z grubej  rury i  niestety będę się zmuszać. Potem  już będzie jak dawniej :) 

Ogólnie to  czuje się okropnie  gruba. Wrrr  straszne. Ale jak  się nie czuć z 10 kg nadbagażu ? 

Co  nowego? Od sierpnia nie jem  pieczywa i  słodyczy. Jakoś mi idzie. 20 jadę nad morze. Mam  nadzieję , że pogoda mi jeszcze dopisze. I  to  chyba na tyle. Z wagą co  i  jak  nie wiem  bo  nie sprawdzałam . Mam  nadzieję , że u  was piękne spadki :) 

Mam  zamiar  biegać co  rano i  chyba ustalę sobie ileś km do  przebiegnięcia na sierpień jako cel. Jeżeli  wcześnie wrócę z pracy  to  zacznę jeszcze dziś . 

Miłego  dnia :) 


25 lipca 2016 , Komentarze (2)

Hej wam. 

Dziś powinnam  stanąć na wadze ale stanę jutro. Późno  wstałam  i  cały  poranek  jakiś zakręcony. Zeszły  tydzień kiepsko  ćwiczyłam  bo  nie miałam  czasu. W niedzielę udało  mi  się wyskoczyć z siostrą na rower  i  tak  o  to  47 km za mną . Najlepsze że nogi  mnie nawet  nie bolą. jedynie tyłek. Wyprawa jak najbardziej  na plus. 

MENU:

Śniadanie 1: płatki z mlekiem , nektarynka. 

Śniadanie 2 : cappuccino , brzoskwinia i banan . 

Póki  co  to  tyle. 

Zaliczyłam  już dziś 8km rowerem. Zostało  mi  jeszcze max 30. Póki co  czas na pracę. 

Miłego dnia :)