Tak się czuję beznadziejnie, Zawalam na każdym kroku. Chcę mi się ryczeć.To tyle. Jestem tak bezsilna.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (52)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 20125 |
Komentarzy: | 434 |
Założony: | 27 kwietnia 2014 |
Ostatni wpis: | 14 listopada 2017 |
Tak się czuję beznadziejnie, Zawalam na każdym kroku. Chcę mi się ryczeć.To tyle. Jestem tak bezsilna.
Coraz na więcej sobie pozwalam.
Tak,to prawda. Jakaś słodkość się trafia, niby to nic ale jednak. @? Niee. Już go nie ma.
Dzisiaj robiłam ciasto i jak zawsze to bywa, wylizywanie misek,próbowanie czy dobre
Jeszcze wpadły do mnie dwie drożdżówki i... PĄCZEK KRÓLEWSKI
nie wiem jakim cudem, kręce se ciasto i tak co chwila skubałam, patrze-nie ma
Ale cóż, nie będę z tego powodu robić głodówke, czy też wymiotować.
czasu nie cofnę. to tyle. trzymajcie się ciepło,
tak bardzo mi zimno .
Nijako. Ani nie ćwiczę, ani nie trzymam się dietki mocno. Parę odstępstw się trafiło ale... nie przejmuje się tym Mam jakieś większe parcie na żarcie.
Wczoraj (tj.środa) byłam na ognisku. I jak to na ogniskach bywa, kiełbacha, chipsy, cola.. No i + dwa małe kawałki jabłecznika. I TU PLUS-zatrzymałam się na dwóch
Czwartek (tj.dzisiaj) skubnęłam trochę pączka królewskiego mmm... on tak obłędnie pachniał... rogal z makiem... dwie garście chipsów, monster <zapomniałam>.Także idziemy dalej. Na kolację zrobiłam łódeczki z cukinii, smakowały nawet mojemu tacie :_)
Miałam się się zmierzyć i zrobić foto ale czuję, że dostanę @. I stąd wiadomo czemu takie parcie na żarcie. Brzuch jakiś opuchnięty jakby większy, na wadze 63,7, się już zastanawiałam czy może nie obrósł w tłuszcz po tych "chetach"
Kręgosłup boli mniej, wracam do ćwiczeń w poniedziałek.
Jutro mam w planach piec ciasto ale nie wiem bo może nie wyjść przez tą @, a może to tylko przesąd?
Wtorek.19.08.2014r.
Hej
Trzymam się. Z jedzonkiem jak najbardziej OK. Nie ćwiczyłam. Odcinek lędźwiowo-krzyżowy boli już mniej. Jednak stopa daje o sobie znać jak chodzę. No cóż. Bywa.
Śniadanie-owsianka, 2 kostki gorzkiej, inka.
II śniadanie- jogurt typu greckiego z łyżką bakalii, banan, nektarynka.
Obiad- 4 pulpety w sosie pomidorowym, 2 kromki chleba, pół szklanki soku, 5 marchewek.
Podwieczorek-kanapka z 2 kromek chleba, cienko posmarowane masłem, z plasterkiem sera, sałatą i pomidorem.pół szklanki soku.
Kolacja-serek wiejski, jajko, kromka chleba, chlebek chrupki, ogórek kiszony, pół pomidora, szczypiorek/
Nie mam pomysłów na kolację
Już w porządku z jedzeniem.
Nie ćwiczyłam dzisiaj. Boli mnie dolna cześć pleców i myślę sobie, że przyczyną może być skalpel.
Jeszcze nakręciłam nogę.
Powiedziałam sobie, że moje zdrowie jest najważniejsze, i nie chcę mieć problemów z kręgosłupem w wieku -nastu lat.
Tak jak w temacie. Dokładnie tak. Niech to cholera weźmie. wszystko szlo idealnie, do drugiego śniadania Kinder bueno, później obiad, naleśnik wpadł z bananem i bitą śmietana no i wszystko poszło się jebać. Popłynęłam. czuję się ciężko, psychicznie i fizycznie. Obiecałam sobie ale nie... głupota nie boli.
Takim sposobem utrzymuje wagę. Chcę mi się rzygać. KURWA
Nie będę się zasłaniać okresem, to nie to. To moja słaba wola, to moja głupota.
Mam już dość ciągłej walki ze sobą, jest mi ciężko.'
Sory bardzo za niecenzuralne słowa.
Miałam natchnienie jakieś do sprzątania. Kuchnie wysprzątałam na błysk, aż się mama pytała co to za porządki i tak zleciał prawie cały dzień. Oczywiście znalazło się też miejsce na ćwiczenia. Skalpel zaliczony.
Menu.
Śniadanie-owsiana+ inka, 2 kostki gorzkiej.
Obiad- pierś z kurczka na parze, ziemniaki, ogórki.
Przekąska-mały banan,grusza, nektarynka.
Podwiczorek-bułka pełnoziarnista, plaster szynki, sałąta, rzodkiewka,pomiodr, kabanosik.
Koalcja-serek wiejski,kromka chleba,jakieś warzywka :)
Uwielbiam jeść takie duuuże śniadania. Z owsianki wychodzi mi taki sztos duży, jeszcze dodaje kuskus Like it
Zastanawiam się czy jutro nie przekąsić czegoś słodkiego. Bo jak znowu nie będę jadła miesiąc a wtedy zjem 4000 kcal to nie bardzo.
MA BYĆ TO TYLKO JEDNA SŁODKOŚĆ!!!! PRZYPILNUJCIE MNIE
Jutro się zważę, i dokonam aktualizacji paska,, chyba mnie waga zszokuje
OGIEENNNNN!! Niewiarygodne, że mimo później godziny przemogłam się i zrobiłam skalpel. 22.20, no nic odpalam. I zrobiłam. Pomyślałam, że lepiej ten czas wykorzystać, niż siedzieć na fejsie ;)
Jadłospis-
Śniadanie-owsiana, inka na mleku, 2 kostki gorzkiej czekolady.
II śniadanie-jogurt naturalny, jabłko.
Obiad- 4 kawałki pizzy z kurczakiem, średniej wielkości.
Podwieczorek- 2 krokiety z pieczarkami, nie obsmażane :)
Kolacja- pół makrelki wędzonej, kromka razowca, ogórek, pomidor.
+ 20 km rowerem.
Nie skusiłam się dzisiaj na loda. Siostra miała milkę, a ja z wielką dumą podziękowałam
Ocena dnia 6 :)
menu-
Śniadanie- kanapki, 2 z twarogiem sałatą i pomidorem, 1 z serem, salta i pomidorem.
II śniadanko- jogurt naturalny,pomarańczka,+ inka z mlekiem, 2 kostki gorzkiej.
Obiad-pasta z pomidorów i papryki z makaronem.
Podwieczorek-dwie połówki bułki pełne ziarno,sałata, 2 jajka na twardo, ogórek kiszony.
Kolacja-sałatka,sałata, pół kuli mozzarelli, ogórek kiszony, 1/4 papryki,większe pół pomidora, czosnek, łyżka oleju rzepakowego, Przyprawy, kila ziaren słonecznika.
Skalpel wykonany
Chyba zbliża mi się @, bo mam lekko wzdęty brzuch i coraz to więcej syfów na twarzy.
Jutro wypad z przyjaciółka,,, do pizzerii? Jak to przetrwać? Co wybrać?
Ćwiczeniowo, bo z żarełkiem w porząsiu. Było mi ciężko unieść nogę przy ćwiczeniach. Wykonałam 12 minut skalpela ale cóż... 2 h koszenia trawnika i inne aktywności 'domowe',chodzenie po mieście, można uznać za cardio. Jednak wolę ćwiczyć w dzień. Wieczorem po całym dnu jestem zmęczona. Byłam u laryngologa... no i czeka mnie zabieg i 3 dni w szpitalu dam radę
Mama i siostra twierdzą, że nie powinnam się odchudzać, bo już wyglądam dobrze. Jednak ja wiem swoje. Przy siostrach czuję się jak krowa, bo jestem najwyższa i najwięcej ważę. eh,,,
13.08.2014r,.
Śniadanie-owsiana+inka na leku, 3 kostki gorzkiej
Obiad-rosół z ziemniaki i marchewką, udziak z kurczka, kabanos, mniejsze pól bułki z ziarnami.
Przekąska-nektarynka,jabłko,gruszka.
Podwieczorek- kanapka z dwóch kromek chleba, 1,5 jajka na twardo, 2 ogórki kiszone, kabanos.
Kolacja-sałatka mozzarellą i oliwkami, 3 chlebki chrupkie.