Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem studentką 3 roku zarządzania nauk ekonomicznych. Przytyłam na studiach. Nie ma to jak "na własnym garnku", prawda? Teraz walczę, na razie z niepowodzeniem z zrzuceniem kilogramów które przezimowałam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11604
Komentarzy: 69
Założony: 3 maja 2014
Ostatni wpis: 15 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iindeependent

kobieta, 30 lat,

160 cm, 57.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 51

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Śniadanie: 3 kanapki z chlebem waza ( jaki błąd! 3 kanapki !) szynką, sałatą, pomidorem i jajkiem na twardo- trochę majonezu na jajko, bo nie przetrawię bez. Obżarłam się niepotrzebnie.
Obiad: pół miseczki zupy tajskiej
Deser: koktajl - truskawki z 1 bananem i miodem
Kolacja: jajecznica z 2 jajek, cebulką, pomidorem i szczypiorkiem, 1 naleśnik mojej babci, zjadłam z czystej ciekawości, ponieważ nie próbowałam go wcześniej. Okazał się bardzo niepotrzebną częścią posiłku, poniewa jak się okazało był bardzo tłusty, tfu.
Ćwiczenia: 
- turbo spalanie z Ewą ( turbo jest dla mnie najtrudniejszym ćwiczeniem Ewki, ale trudnym nie mogę go znowu go nazwać, bo moje ciało potrafi na spokojnie poradzić sobie z tymi ćwiczeniami)
-około 15 minut ćwiczeń ze skalpela na pośladki i brzuch 
-wieczorem bardzo szybki bieg na długą trasę- dziś zrobiłam ją w 17 minut, niewiarygodne, bo wyznaczona trasa była naprawdę długa. Sama siebie zaskakuję. Dziś biegłam bez początkowego truchtu do końca ( przy ostatnich odcinkach jeszcze szybciej) takim samym szybkim tempem. Może po paromięsięcznym treningu pozwolę sobie pomyśleć o jakiś zawodach. W końcu kiedyś się ścigałam i to z niezłymi wynikami :).

23 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Śniadanie: musli z mlekiem łyżką miodu i truskawkami
Obiad: zupa tajska z kurczakiem - półtorej miseczki, tak się obżarłam, była taka pyszna.
Kolacja: 2 kanapki z chlebem waza z twarogiem i dżemem truskawkowym, szklanka kakao z miodem i truskawkami, jabłko.
Ćwiczenia: Killer z Ewą chodakowską, ćwiczenia ze skalpelu na brzuch i pośladki.

23 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Nareszcie jestem w domu :)
Śniadanie(12.00): mały filecik z kurczaka, sałatka: sałata, kukurydza, groszek, suszona żurawina, koperek, natka pietruszki, oliwa z oliwek.
Lunch: jabłko
Obiad(21.00): To samo co na śniadanie tylko na normalnym talerzu + ryż z curry
Ćwiczenia: Killer z Ewą
Ćwiczenia ze skalpelu na brzuch i pośladki
15 damskich pompek
wieczorem: 25 minut szybkiego biegu na świeżym powietrzu

19 czerwca 2014 , Skomentuj

Gdy wstałam i założyła strój do ćwiczeń spojrzałam na siebie w lustrze i postanowiłam się zmierzyć jeszcze raz. Rano żołądek jest pusty, ciało oczyszczone. Więc tak:

                                          poprzedni wymiar/dzisiejszy
talia w najwęższym miejscu: 70/ 67,5
brzuch na wysokości pępka(z boczkami): 81/ 78
biodra w najszerszym miejscu: 84/ 82 (razem z boczkami i kawałkiem brzucha, ponieżej pępka)
uda na najszerszym miejscu:53 / 54.5 ( albo przytyłam serio, albo zmierzyłam w innym miejscu) to drgie ardziej prawdopodone

19 czerwca 2014 , Skomentuj

A, że to nowy miesiąc zakładam postanowienia, ćwiczyć codziennie, CODZIENNIE + BIEGANIE również CODZIENNIE. Jeden dzień odpoczynku od ćwiczeń. Jeżeli w jeden dzień nie będę ćwiczyć z jakiś tam powodów, oznacza to, że taryfa odpoczynku została wykorzystana.
Śniadanie: GRZECH: mój chłopak rozmroził pierogi ruskie. Chodziły za mną od jakiegoś czasu. Zjadłam 7, smażonych na oleju. Fuj, fuj, fuj. Ale już czekam, w stroju do ćwiczeń aż upłynie 30 min i zabieram się za ćwiczenia. A, że poleciałam na takie śniadanie zafunduje sobie Ewkę Turbo Spalanie, który to zestaw jest dla najcięższym do ćwiczeń. To za karę! A wieczorem biegać koniecznie!
Ćwiczenia:
- Ewa Turbo Spalanie,
- ćwiczenia na brzuch i pośladki ze skalpelu
- 20 damskich pompek
- ćwiczenia na mięśnie ramion 60 x na prawe ramię, 60 x na lewe ramię

19 czerwca 2014 , Skomentuj

Spałam przez egzamin 2 godziny ;/. Ale zaliczony na 4, więc było warto.
Śniadanie: 9;00 2 kromki chleba waza z szynk, serem, sałatą i pomidorem, gdy wróciłam z egzaminu 10:40 jedna kromka chleba waza z twarogiem i dżemem
Obiad: Po godz. 17 smażona ryba (panga) z sałatką grecką
Kolacja: jedna kanapka ze zwykłym chlebem, kawałkiem sera i szynki + jabłko
Ćwiczenia: Killer z Ewą Ch, ćwiczenia na brzuch i pośladki ze sklapelu

16 czerwca 2014 , Skomentuj

W końcu dotrwałam do 30 dni ćwiczeń i jako takiej diety...czy nie diety, ale źle nie było.
Efekty są już od dwóch tygodni do których już się przyzwyczaiłam. I nadal mi mało, bo czuję się gruba. Zaraz po ćwiczeniach, zmierzę się i zapiszę wymiary, choć po tych batonach nie wiem czy coś ubyło od ostatnich pomiarów.

Śniadanie: kanapki ze zwykłym chlebem(tostowym, niestety tak mnie napadło), jedna kanapka z serem żółtym, trochę masła, sałata i pomidor, druga kanapka z twarożkiem i dżemem truskawkowym(robiony domowo)
Obiad: spaghetti z pesto szpinakowym(szpinak zmiksowany, czosnek, pieprz,sól, podsmażana cebula, oliwa z oliwek), kurczakiem, serem feta i gotowanym jajkiem, jogurtem naturalnym.Pychota.
Kolacja: wypiłam koktajl po 20 godzinie z jednego banana, łyżki miodu i mleka-zastępuje mi to coś słodkiego na które od paru dni mam strasznie ochotę.
Ćwiczenia:
killer z ewą,
ćwiczenia na brzuch i pośladki ze skalpelu,
20 pompek damskich,
5 minutówka z Ewą,
pare ćwiczeń na nogi,
40 wymachów ręki na biceps
Nie podaje wymiarów, bo wstyd prawie nic się nie zmieniło może za wcześnie, może trochę się zaniedbałam. Różnica to jakieś 0,5 cm/ 1 cm lub nic. 
Trzeba ograniczyć kolację do owoców. Dziś wprowadziłam to z powrotem w życie. Działamy bo za kolejny miesiąc będą mizerne efekty. A przecież tego nie chcę. Za miesiąc spodziewam się większej rewelacji. Obym się nie zawiodła. Byle żeby się w domu nie rozleniwić. Bo tam łóżeczko w swoim pokoju takie wygodne... :D. No, no, no! 

16 czerwca 2014 , Skomentuj

Śniadanie: nie pamiętam ;p
Obiad: gołąbek i ziemiaki
Kolacja: 21 koktajl z dwóch bananów, 2 łyżek miodu i mleka. Uczyłam się do nocy i o 2:30 zjadłam 2 kromki chleba waza z twarożkiem i truskawkami, było tak dobre, że łakomstwo wygrało i zjadłam jeszcze jedną taką ... hehe, obżarciuch. Tak nie ma się co cieszyć. 
Ćwiczenia: killer z Ewą, ćwiczenia ze skalpelu, 15 pompek damskich

15 czerwca 2014 , Skomentuj

Śniadanie: miseczka gotowane ryżu na mleku z podsmażanym jabłkiem z cynamonem i miodem
GRZECH: KABANOS
Obiad: mały gołąbek z ziemniakami i surówką
GRZECH: Zjadłam 3 bita
Kolacja: 2 kanapki z chlebem waza z twarogiem półtłustym i samorobionym dżemem z truskawek, salaterka jogurtu naturalnego z musli i miodem
Ćwiczenia: Killer z Ewą Chodakowską, i 7 minut ćwiczeń ze skalpelu.
Ostatnio strasznie ciężko mi się ćwiczy, w trakcie przerywam trening by zrobić sobie odpoczynek. Wcześniej tego nie robiłam. Czuję, że strasznie sobie odpuściłam. 
Czuję jakby kilogramy z dnia na dzień mi przybywały. Nie pilnuję się już z ilością jedzenia.
Przestałam jeść tyle owoców. Może to przez to, że nie mam czasu też się tym zająć. Sesja, itp. Nieee, to tylko wymówki. Nie chce mi się, pop prostu pewnie tak jest. Muszę się wziąć za siebie. Przez 2 dni jakoś skurczyć sobie żołądek, bo niedługo to będzie tragedia.... :(. Do dzieła Ola! Go ! Go !

2 GRZECHY !

13 czerwca 2014 , Skomentuj

Śniadanie: 2 kromki chleba waza 7 ziaren z kiełbaską, serem, sałatą lodową i pomidorem
Obiad: półtorej miseczki zupy jarzynowej, gotowanej bezmięsnie.
Kolacja: Naleśnik z gruszką, jabłkiem, bananem, sosem jogurtowo-truskawkowo-miodowym, posypany suszoną żurawiną i musli.
Ćwiczeń brak,