Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się już w wieku 13 lat. Moja mama postanowiła zrzucić zbędne kilogramy, a ja postanowiłam ją naśladować. Nigdy nie byłam otyła. W tamtym roku co prawda ważyłam ok.63 kg co wprowadziło mnie w ogromne kompleksy i stawałam się powoli tłustym pączkiem z ładną posypką i słodkim lukrem. Próbowałam nosić takie ciuchy, które ukryja troszeczke za duży brzuch, zbyt okrągłe uda, duża pupe.... W wakacje pojechałam na obóz do Riminii, gdzie mimowolnie schudłam 3 kg. We wrześniu po raz pierwszy poszłam do liceum. Zakochałam się i zrzuciłam następne 3kg. Potem była druga miłość, ale tym razem bardziej poważna. Dzięki niej schudłam 2 kg. Drań mnie zdradził, a ja na początku wpadłam na 2 tygodnie w anoreksje, a pózniej przytyłam 4/5 kg i straciłam swoją seksowną sylwetke. Teraz zrobiło się ciepło i pora zrzucać ciuchy, a ja troche się wstydze, bo jestem grubsza o prawie 5kg. Postanowiłam jednak się nie poddawać i walczyć o to o czego zawsze pragnęłam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3176
Komentarzy: 48
Założony: 24 maja 2014
Ostatni wpis: 11 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Fitnessgirl!

kobieta, 27 lat, katowice

158 cm, 54.80 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 maja 2014 , Komentarze (4)

Tak ok 1 czerwca mam dostac @ no i jak zwykle tyje, dostaje pryszcze, caly czas jestem glodna i niezadowolona.:< Oczywiscie mial nieopanowana chec na "cos" slodkiego.... I zaczęło się moje podjadanie, nawet nie chce wyliczac ile zjadlam. A najgorsze jest to,  ze zawsze tak mam przed @ ;(

27 maja 2014 , Komentarze (2)

Dzisiaj niestety bez ćwiczeń. Od tego tygodnia ma urwanie głowy i na nic nie mam czasu:< A w czwartek mam rodzinny wyjazd na 4 dni w góry i zrobie sobie zaległosci w szkole. A w następnym tygodniu wycieczka szkolna, tez w gory. Moze zaicze to jako trening? W koncu caly czas bede chodzila po  gorach. Oczywiscie pilnuje sie diety itd. A szkoda, ze tyle mam nauki, bo dopiero niedawno znalałam przyjemność w Cwiczeniu. Wczesniej to byl dla mnie tylko obowiazek i to jeszcze ten bardzo nie przyjemny....

:*  Trzymajcie się Kochane! :*

                                                                                                          JUST DO IT

26 maja 2014 , Komentarze (2)

Jestem z siebie dumna :DRano cwiczylam,  a w ciagu dnia nie tknelam slodyczy. Teraz siedze z herbata i probuje sie uczyc. Niestety ostanio mam duze problemy z koncentracka i  szybkim przyswojeniem wiedzy :( A wy jakie macie sposoby na koncentracje?

26 maja 2014 , Komentarze (2)

Wstałam o 5.30, zasiana wczolgalam sie na rowerek stacjonarny. Jeździłam 30  min., a potem poszłam na spacer z moim kochanym pisakiem. Teraz jem owsiankę z. Jogurtem naturalnym, wiec dzien zapowiada sie bardzo pozytywnie.

25 maja 2014 , Komentarze (5)

Właśnie sobie u swiadomiłam jak dużo straciłam!(kujon) W zime ważyłam 53 kg, a teraz znowu wracam do wagi sprzed roku(szloch) Nie wiem co robic, mam mnostwo nauki na ten tydzień a to oznacza coagle podjadanie i brak czasu na cwiczenia. Nie wiem co robic! Trace wiare w to, ze moge schudnac (strach)

25 maja 2014 , Skomentuj

Wstałam pełna nadziei :D Dzisiaj moja siostra ma urodziny i zjedzie sie cała rodzina, a na stole będzie mnóstwo tłuszczów i węglowodanów, które beda mnie bardzo kusiły. Już wczoraj przeszłam mały kryzys i jadłam wszystko co napotkałam. Dzisiaj nie moge sobie na to pozwolić, bo zmarnuje cała moją cieżka prace ostaniego tygodnia. 

(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)(torcik)(prezent)

Cały czas czuję presje nadchodzących wakacji. Juz na początku lipca wyjeżdzam z koleżankami do Bułgarii, a one wszystkie mają wspaniałe figury. Co prawda ja sama nie jestem bardzo gruba, ale przy nich wyglądam jakbym miała dodatkowe 3 kg.  Zmagam się z dość potężnymi udami, dużą pupa i nadmiarem tłuszczyku na brzuszku, ale mam nadzieję, że za miesiac ubędzie mi chociaż troche.

                                                                        


A teraz troszkę pięknych ciałek:D:)     

              


  :* Trzymajcie się Kochane! :*       

                                                                                                  JUST DO IT!

                                  

24 maja 2014 , Skomentuj

Moja przygoda z odchudzaniem zaczęła się już w wieku 13 lat. Moja mama postanowiła zrzucić zbędne kilogramy, a ja postanowiłam ją naśladować. Nigdy nie byłam otyła. W tamtym roku co prawda ważyłam ok.63 kg co wprowadziło mnie w ogromne kompleksy i stawałam się powoli tłustym pączkiem z ładną posypką i słodkim lukrem. Próbowałam nosić takie ciuchy, które ukryja troszeczke za duży brzuch, zbyt okrągłe uda, duża pupe.... W wakacje pojechałam na obóz do Riminii, gdzie mimowolnie schudłam 3 kg. We wrześniu po raz pierwszy poszłam do liceum. Zakochałam się i zrzuciłam następne 3kg. Potem była druga miłość, ale tym razem bardziej poważna. Dzięki niej schudłam 2 kg. Drań mnie zdradził, a ja na początku wpadłam na 2 tygodnie w anoreksje, a pózniej przytyłam 4/5 kg i straciłam swoją seksowną sylwetke. Teraz zrobiło się ciepło i pora zrzucać ciuchy, a ja troche się wstydze, bo jestem grubsza o prawie 5kg. Postanowiłam jednak się nie poddawać i walczyć o to o czego zawsze pragnęłam.

                                                                          :*Trzymajcie się Kochane! :*

                                                                                   JUST DO IT

                                                                 

24 maja 2014 , Komentarze (6)

Tak właściwie to od 2 tygodni już staram się zrzucić nadmiar mojego kochanego tłuszczyku, ale dzisiaj się troche załamałam. Przegladałam internet i tak nagle postanowiłam założyć tutaj konto. Mam nadzieję, że doda mi chociaż troche motywacji, której nie brak mi w tygodniu, ale tej którą trace z nadejściem weekendu.