Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie oceniaj pochopnie moich wpisów. Czasem nieprzemyślane słowa ranią. Gdyby cię to interesowało to choruję na insulinooporność, choroby tarczycy, niewydolność nerek, nadciśnienie a pomimo to wygrałam z sepsą. Teraz walczę z wagą i wiem, że z nią też wygram !!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 142200
Komentarzy: 3150
Założony: 31 maja 2014
Ostatni wpis: 29 września 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Magga74

kobieta, 50 lat,

165 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 czerwca 2014 , Komentarze (10)

Staram się dużo pić, choćby po to aby mniej jeść, ale nie mogę przemóc się do wody.

Nie kupuję kolorowych napojów, ale wodę zaprawiam sokami.

Co o tym myślicie? Czy powinnam też zrezygnować z tego czy mogę pić wodę z sokiem?

No nie mogę całkowicie zrezygnować z tego, nie potrafię pić zwykłej wody :(

17 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Nie wytrzymałam i stanęłam na wagę  ( a miałam nie ważyć się do końca m-ca )
Czwarty dzień odchudzam się z księżycem i jak na razie waga ani drgnie :(
Ale nie załamuję się , walczę dalej :)

14 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj była pełnia i od dziś księżyc maleje.

(noc)    (noc)    (noc)    (noc)     (noc)    (noc)     (noc)

Czytałam, że gdy księżyca ubywa my zaczynamy czuć się lepiej, nasz organizm pozbywa się wody, spada apetyt, mamy szybszą utratę wagi przy niewielkim wysiłku. 

Wtedy właśnie dobrze zacząć odchudzanie ......i teraz właśnie do czasu kiedy księżyc znowu zacznie rosnąć biorę się na maxa za dietę, ćwiczenia itp....

Mam nadzieję, że efekty będą widoczne (tecza)(tecza)(slonce)(slonce)(tecza)(tecza)

Aha, postaram się nie ważyć przez ten czas, żeby potem skakać z radości   :D

12 czerwca 2014 , Komentarze (12)

No nie mogę się powstrzymać, aby nie napisać o tym :)

Po kilku dniach zmieniłam znowu wagę na pasku postępów (smiech)

Małymi kroczkami do przodu , jestem happy :D

11 czerwca 2014 , Komentarze (19)

Córcia mi włączyła tańce zumby i tak mi się to spodobało, że chyba będę sobie w domu próbować. Na razie z moimi słoniowymi kilogramami wstyd nawet zapisywać się na takie zajęcia. Muszę choć trochę schudnąć. A poza tym mniej więcej w połowie listopada mamy imprezę zakładową i do tego czasu MUSZĘ sporo schudnąć, dobrze by było do mojej normalnej wagi, ale tyle to chyba nie dam rady?

Jak myślicie ile można zwalić przez te 5 miesięcy?

Ale byłoby super gdybym na takiej imprezie zumbe zatańczyła 8)

To są marzenia , ale marzenia są do spełnienia , prawda ???]:>

9 czerwca 2014 , Komentarze (6)

Wczoraj grill, uuuu przez cały dzień zjadłam chyba 5 kiełbasek .

Ale nie widzę przyrostu wagi, chyba wyjątkowo nie zaszkodziły mi 

Dziś do pracy na 10 idę .....upał, skwar

6 czerwca 2014 , Komentarze (8)

Miałam dzisiaj się nie ważyć, bo codzienne ważenie może się wahać o 2 kg, no ale tak jakoś "lżej" się poczułam i weszłam jednak na wagę ;   znów o 1 kg mniej :D

Oby to nie była przedwczesna radość ....

5 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Kilka dni temu się ważyłam i waga pokazała 104kg.

To był szok, ale byłam przed @ i gdy dziś stanęłam na wagę to już był ciut mniej :)

Niewiele, ale zawsze cieszy :D

Na wadze 102......

3 czerwca 2014 , Komentarze (9)

Próbowałam wielu diet i nie mam możliwości ich stosowania choćby pod względem ilości posiłków.

Nie wiem jak inni sobie z tym radzą, ale ja nie mam takiej możliwości - no może znajdą się 2 dni w tygodniu kiedy mogłabym tego pilnować.

Poza tym 3 posiłki dziennie mi stanowczo starczą :) .:)

Pracuję na różne zmiany tzn.na 8,10 lub 13 godzinę.

Z tym właśnie wiąże się mój odwieczny problem jakie jedzenie wziąć do pracy?

Może podzielicie się informacją co zabieracie do pracy na "przerwę śniadaniową" ?

31 maja 2014 , Komentarze (7)

Znowu zaczynam od nowa, tyle razy już tyłam, chudłam, że nie zliczę.

Czy bycie grubą to moje przeznaczenie?

Nie chcę tego, chcę schudnąć......

Wczoraj po jakimś czasie stanęłam na wagę i nie uwierzyłam.....wielkie oczy.....jeszcze raz stanęłam i nie myliłam się ....waga pokazywała 104 kg!!!

O nie , nie mogę na to pozwolić , nie mogę dalej tyć, muszę coś z tym zrobić.Wiem, że dużo dają dobre słowa innych, zachęta, pochwały. Dlatego też byłabym bardzo wdzięczna, abyście byli tu ze mną i mnie dopingowali 

:)Zapraszam:)