Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witajcie Vitalijki! Jestem Agnieszka, mam 16 lat. Chcę schudnąć, ponieważ liczę, że wpłynie to na moją pewność siebie. Krępuję się na plaży, w szatni szkolnej przed w-f. Jestem najgrubsza z mojego towarzystwa, coraz ciężej kupić mi spodnie. Chcę wkońcu zrobić coś dla siebie! Chcę pokazać, że umiem o siebie zadbać i wyćwiczyć trochę silną wolę. Chcę być zdrowsza i mieć lepszą kondycję, nie zdychać po wejściu na 2 piętro po schodach, jak to było do tej pory. W wakacje jadę nad morze, a potem zaczynam nową szkołę - to też motywuje mnie do zmian.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8836
Komentarzy: 229
Założony: 5 kwietnia 2015
Ostatni wpis: 16 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Orzech0wa

kobieta, 24 lat, lublin

176 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Brak wstydy na plaży!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie vittalijki. 
Dawno nic nie pisałam, dużo się u mnie dzieje.
Stresuję się testami gimnazjalnymi bardzo, szczególnie już po napisaniu, jak mi coś źle pójdzie.
Nie ćwiczyłam od poniedziałku, ale już jutro jak będzie po wszystkim odpalam Mel B. 
Jedzeniowo słabo niestety. Może nie tragicznie.. Ale jadłam czekolade gorzką przed egzaminami. i zdarzyła się drożdżówka słodka. 
Boję się, że stanę w sobotę na wagę i znowu zobaczę 76...
Ten tydzień jest ogólnie beznadziejny.. Testy nie wychodzą, tak jakbym chciała, w domu troche stresów dodatkowych...
Oby jutro angielski jakoś poszedł! :)

I wracam na właściwy tor! 
:)

18 kwietnia 2015 , Komentarze (11)

Sukces!
Wiem, ze miałam się zważyć jutro, ale jakoś tak z ciekawości stanęłam na wadze dziś.
-2 kg!
Czyli 71 :)

Już mi sie nie chce podjadać! Efekty są takie motywujące.! 
Coraz bliżej 6 z przodu, jejku!

Ajj, zaraz się biorę za ćwiczenia! Dzisiaj Mel B :D

Miłego wieczoru! :)

18 kwietnia 2015 , Komentarze (9)

Ojojoj. 
Przez 2 tygodnie było super. Nie chciało mi się podjadać, normalne porcje i brak dokładek. Nie odczuwałam zbytnio wyrzeczeń, nie myślałam non stop o jedzeniu.
Ale wczoraj mnie wzięło. Nie mogę się już doczekać kolejnych posiłków.  Wszystko wygląda tak apetycznie..
A i porcje lekko większe się robią;/ Musze się ogarnąć, wrócić na właściwy tor. Słodycze też straszliwie mnie kuszą, ale jakoś się powstrzymuję. 
Ćwiczyć mi się chce nadal  na szczęście :) Tylko z tym jedzeniem już zaczynam świrować.  STOP!

Jutro rano ważenie mnie czeka...

Aż sama jestem ciekawa...

PS. Wiecie, gdzie stacjonarnie kupię takie foremki do robienia lodów samodzielnie?Takie silikonowe czy tam plastikowe z patyczkami.
Uwielbiam lody, ale nie chcę sie objadać tymi sklepowymi. Jeżeli już to właśnie takimi domowymi, z owoców:) Z góry dziękuję za odpowiedź :)

16 kwietnia 2015 , Komentarze (5)

Witajcie :)
Szybko zdaję relację i do nauki :D
Wczoraj jedzeniowo ok :)
A poćwiczony był Skalpel. :)

Dziś jedzeniowo troche gorzej, ale nie ma tragedii. Poprostu nie jest aż tak kolorowo od warzyw, ale porcje umiarkowane :)

Wieczorem pojeżdzę na rowerku stacjonarnym :)

A u was jak?
Pozdrawiam :)

14 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie! :) Jak u was? Walczycie ze mną?
Wczoraj  było całkiem całkiem. Piłam dużo wody, jadłam zdrowo i w odpowiednich porcjach. Dużo się ruszałam, a wieczorem jeździłam godzinę na rowerku stacjonarnym.
Bolał mnie trochę brzuch, i myślałam, ze sobie odpuszczę, ale jak trochę pojeździłam to mi przeszło:)
Dzisiaj też jest ok.:) Wszystko z umiarem i dużo warzyw :) Wieczorem zamierzam poćwiczyć mój ulubiony zestaw:

Mel B nogi

Tiffany Boczki

Mel B pośladki

Mel B ABS

- dokładnie w takiej kolejności :)

Wiecie co? Te ćwiczenia i zdrowe odżywianie jakoś mi wprowadziły większą organizację. Nie siedzę już tyle przed kompem, a na wszystko mam czas :D Teraz dużo się uczę, za tydzień egzaminy, ale treningi zawsze mają swoją stałą porę w ciągu dnia, i sobie nie wmawiam, ze nie mogę, bo mam tyle rzeczy do zrobienia :D Poprostu ma być poćwiczone i kropka!

Życzę samych sukcesów w odchudzaniu. 
Trzymajcie się!! :)

12 kwietnia 2015 , Komentarze (2)

Witajcie kochane! :)
Wszystko idzie zgodnie z planem. Diety się trzymam, jem odpowiednie porcje, nie za dużo i nie za mało. Mam ogromną motywację, ostatnie ważenie dało mi kopa. :)

Wczorajszy dzień na 5! :) Dużo witamin i ogólnie dobrych rzeczy:) A wieczorej pojeździłam na rowerku 40 min. 
Dzisiaj też całkiem całkiem. Jadłam odrobinkę więcej, jak to z niedzielnymi obiadkami bywa, ale nadal z umiarem :) Poćwiczone też było, a mianowicie Skalpel.

Nie odpuszczam!
Wam też życzę wytrwałości! 
Pozdrawiam :)

11 kwietnia 2015 , Komentarze (16)

Wow! 
- 2 kg! :) 
Stawałam na wagę z nadzieją, że spadło 0,5 kg, a tu taka niespodzianka :D 
Coraz bliżej 6 z przodu! :D
Ale to mi dało motywację...! 

Dzisiaj jadłam same smaczne rzeczy. Dużo warzyw i owoców.! :) 
Zrobiłam sobie pyyyyyszny koktajl z banana, truskawek, malin, pomarańczy i jabłka, a na to wiórki kokosowe. Mniam! Podoba mi się przygotowywanie zdrowych posiłków, bo wtedy czuję, że na prawdę o siebie dbam:) 

Zaraz wskakuję na rowerek stacjonarny :)

Pozdrawiam Vitalijki! :)
Walczymy!!


10 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie! :) Wpadam na szybko, zdać relację. :)
Wczoraj poćwiczyłam Mel B- nogi, pośladki i ABS , a do tego boczki Tiffany. Ooj, to było mocne. Jeszcze to czuję :)Dzisiaj nie jadłam nic słodkiego, nie skusiłam się na deser... Jupi!  
Dziś ćwiczeń nie było, bo regeneracja! :) Jedzeniowo całkiem ok;p

Dobranoc!

9 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Wczoraj znowu wszystko poszło zgodnie z planem. Jadłam racjonalnie, a wieczorem godzinka na rowerku stacjonarnym. :) Narazie jest dobrze! Mam dużo powera. :p Dzisiaj też sie nie objadałam po powrocie ze szkoły :D

Wieczorem poćwiczę coś Mel B i Tiffany :)/

Boję się tylko jutra, bo czeka mnie dużo pokus... Idę z koleżankami na miasto, pewnie gdzies zajdziemy coś zjeść, mówiły dziś coś o gofrach. Nie chcę zaprzepaścić diety. A jak powiem, że nie chcę, to będzie ,,Coooo? Głodzisz się?'' i tego typu teksty.. -,- Jak się zachowywać w takich sytuacjach?Przecież ja jem normalnie i zdrowo :) 

Trzymajcie się kochane!:)

8 kwietnia 2015 , Komentarze (2)

Hej kochane!
Wczoraj mi się udało! :) Trzymałam się diety, a wieczorem wykonałam Skalpel. Aaach, dziś wstałam z dużym uśmiechem na buzi i jakoś mi tak lekko ! Wszystko mnie cieszy, chce mi się działać! Aktywność fizyczna wpływa na każdą dziedzinę życia, teraz to widzę! :)

I dziś kolejny sukces, bo wróciłam ze szkoły, odpoczęłam chwilę, a potem powoli zjadłam miseczkę zupy i uciekłam do swojego pokoju :) Żadnej dokładki, żadnego podjadania, jak kiedyś. Nie siedziałam w kuchni godzinę i co chwilę nie brałam czegoś z lodówki. Jestem z siebie dumna! Jeszcze tylko lekka kolacja, a potem 1h na rowerku stacjonarnym i dzień uznam za udany! :)

Podoba mi się to odchudzanie! :)

Trzymajcie się :*