Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mała kulka o złotym serduszku:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47972
Komentarzy: 1010
Założony: 27 czerwca 2014
Ostatni wpis: 28 grudnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agutka2014

kobieta, 36 lat, Łódź

160 cm, 106.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lipca 2014 , Komentarze (9)

Wczoraj pojechałam do dzieci, dzis już wróciłam:( miałam zostać ale jutro chce jechać zapisać się na egzamin, dzieci strasznie płakały ale jak mus to mus :(. Znowu siedze sama w domu i tęsknie. ' Muszę zebrać się do nauki i w końcu sie pouczyć.

Dziś sobie zdałam sprawe że mieszkając u rodziców zawsze tłusto jadłam. Moja mama nie ogranicza niczego, dzisiejszy obiad wyglądał tak: ziemniaki, kotlet mielony, kapusta "na słodko" ale... ziemniaki polane tłuszczem, kotlety w bułce tartej a w farszu bułka moczona w mleku, kapusta nie dośc że na mięsie to jeszcze ze skwarkami, smalcem i mąką. Ja robiąc to w domu nawet nie będąc na diecie nie daje bułki, smalcu i tp. W moim rodzinnym domu zawsze jest pełno słodyczy, chipsów, ciast i tp i tak było całe życie, jako dziecko jadłam często frytki, placki wszystko co powinno się ograniczać, nie winie mojej mamy za to ale myslę ze nie miałam dobrych wzorców żywieniowych w domu, ale każdy ma swój rozum wiec nie mam pretensji, dobrze że teraz ja moim dziecią pokazuje prawidłowe wzorce  żywieniowe :).

Prawda jest taka że za otyłość dzieci jesteśmy odpowiedzialni my - dorośli i gdyby jeden dorosły z drugim zastanowił sie co daje swojemu dziecku do jedzenia nie byłoby takiej plagi otyłości. Dorośli myślą że jak zabiorą dziecko do MC donaldsa to dziecko ma radoche a niestety robimy mu krzywdę, raz można pozwolic ale prawda jest taka ze wiele dzieci fast foody nawet je raz dzienni:( Wiele rodziców dla swietego spokoju sądzą dzieci przy grze komputerowej aby odpocząc a dziecko zamiast biegać siedzi i nie robi zupełnie NIC, taka jest rzeczywistość:). Sport coraz częściej jest dla dzieci obcy a liczą się gry, xboksy i tp, przykre.

26 lipca 2014 , Komentarze (11)

No wiec moje drogie Panie dziś tez zobaczycie to jak dziś wyglądam :) zdjęcie zrobione już po śniadaniu i obiedzie :) Pewnie da się zauważyć taki odskok pupy od pleców, to jest niestety własnie moje skrzywienie kręgosłupa, gdy schudne jest szansa że troszke sie to zmiejszy, kręgosłup się "wyprostuje" ale będzie to dla mnie bardzo bolesne niestety:(.

Dziś zjedzone:

- 2 jajka na patelni, pomidor z cebulka

- cukinia w bułce 

- owocowy talerz ( śliwki, nektarynka, brzoskwinia, borówka)

- serek biały z pomidorem i cebulką

26 lipca 2014 , Komentarze (2)

Kochane to moje zdjęcie:) czerwiec 2014 Włochy...

Waga około 103kg wzrost 160cm...

26 lipca 2014 , Komentarze (1)

Zrobiłam sobie zdjęcia samowyzwalaczem, na telefonie jest a na kompie juz ich na karcie nie ma, chciałam wstawić ale nie mam jak :( może jutro mama mi zrobi to wam wyślę:)

26 lipca 2014 , Komentarze (6)

Kochane do pierwszego celu zostało juz tylko 1,30kg:) do 8 sierpnia miałam miec na wadze 95kg i myślę ze się to uda, jestem z siebie dumna i zadowolona bo będzie to juz ładny wynik:) Kolejny cel 91kg:) 4kg na miesiąc, rozsądne odchudzanie :) z myśleniem o skórze. Nie moge się doczekac kiedy będzie ta upragniona 8ka:) a do niej tylko 6,5kg:)

26 lipca 2014 , Komentarze (1)

Moje drogie, widzę noc mnie nie rozpieszcza:( dzisiajsza noc była bezsenna i burzowa. Mój "obrońca" dał mi konkretnie popalić, chodził całą noc od drzwi do okna od okna do drzwi, spać się nie dało bo on wielki i ślizgał sie po panelach. Jakby było tego mało ten "mój obrońca" bał się chyba bardziej niż ja, albo może tęsknił, nie wiem. W nocy miałam atrakcje w postaci drapania drzwi, uderzania w nie, stanie pod oknem i szczekanie o 2 w nocy, czyżby ta burza az tak go wystraszyła? Mówili mi że A. boi sie burzy ale aby az tak, szok?! Chociaż gdy był u mnie to zawsze był grzeczny:).  Dziś chyba podziękuję już i ja będę spać u siebie a A. u siebie, wystarczy mi tego ujadania i tańcowania na hoho i jeszcze troche :) O czym teraz marze???? Spać, spać, spać ale mimo że jestem sama to i tak spac nie pójdę ehhh.

26 lipca 2014 , Komentarze (2)

Dziś wchodze na wage a tam pokazało 96,3:) chyba ten cały "zaliczony syf" z tygodnia z mężem ze mnie schodzi:) aż miło popatrzeć na spadek:). Dla mnie nie ma nic gorszego jak zobaczenie na wadze nadprogramowych zgubionych już wcześniej kilogramów, to mi podcina skrzydła:(.

25 lipca 2014 , Komentarze (1)

:):):) Kochane sprawdziłam właśnie trasę na zajęcia i wyszło że chodze 5km:) co mnie bardzo cieszy. Dziś dobiegł koniec moich zajęć, dużo sobie przypomniałam w poniedziałek idę zapisać się na egzamin.

Jedzenie wyglądało tak jak wcześniej napisałam, trzymałam się diety :) jutro chyba jade do dzieci bo bardzo tęsknie, dam jakos rade w nocy się uczyć jak pójdą spać:).

25 lipca 2014 , Komentarze (4)

Moje drogie dzis wchodze na wage a tam 96,8kg:) jest juz to 96 a nie 97 motywacja mega do przodu a rogal od ucha do ucha:) znowu wróciłam na odpowiedni tor :)

W weekend miałam jechac do dzieci, tęsknie bardzo ale mąż mówi abym sie uczyła, poszła na egzamin i zdała aby juz mieć prawko i mimo ze tęsknie to chyba ma racje aby kuć, kuc i kuć :) Mam okazje, jestem sama w domu, kolezanka od "kawy" jedzie do rodziny więc jedyne co będe chciała nawet robic z nudów to własnie uczyć się :). Jesli pojade do dzieci to pewna jestem ze nawet 30min nie dam rady się pouczyć bo mi nie dadzą:)

Zjedzone i zaplanowane posiłki na dzis to:

- owsianka na mleku 0,5% z brzoskwinią i śliwkami

- później 2 jajka + pomidor z cebulką + sok grejpfrutowy

- fasolka żółta

 Kochane dzięki tym zajęcią jem tylko do godziny max 17:) i koniec a gdy wracam to już jedzenia nie tykam :)

24 lipca 2014 , Komentarze (2)

Oglądam Wasze pamiętniki, sa piękne, kolorowe a ja staram się zmienic kolor bądź zwykły rozmiar a mimo to nic się nie zmienia, jak Wy to robicie?:(