Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem wesołą i pozytywnie nastawioną ososbą. Staram sie być konsekwenta i dobrze zorganizowana. Kocham swojego narzeczonego i swoją córkę. Zamierzam schudnąć i otworzyć firmę w najbliższym czasie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 27855
Komentarzy: 468
Założony: 5 stycznia 2015
Ostatni wpis: 21 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Agulla2015

kobieta, 37 lat, Łódź

173 cm, 77.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Witajcie słodkie ;-)

Mam nadzieję,  że wszystkie tu jesteście i dalej walczyli o piękne efekty. No i oczywiście cieszycie się kwiecistą wiosną. 

U mnie kierat dnia codziennego trwa bez odpoczynku.chociaz ostatnie dni upłynęły mi super...

Rodzinnie,  wiosennie i nie dietowo ;-)

Oj było Dużo grzeszy i grzechów więc nie będę wam opowiadać. 

Zachowałam regularnosc treningów więc to jest powód do dumy. 

Poza tym zbliżają się dni X,  już czuję to całą sobą. Zachcianki na słodkie,  poddenerwowania, melancholijny nastrój... Idzie X jak nic.  :-)

Z ciekawostek to zakupiłam sobie łuskę gryczana.  Taki proszek zawierający ponad 80% błonnika. Reguluje prace przewodu pokarmowego i naprawdę dobrze smakuje. Dodałam dziś do obiadu.  Także mogę z czystym sumieniem polecić. 

Trzymajcie się zdrowo i kolorowo. 

Dobranoc.  

14 kwietnia 2016 , Skomentuj

Czesc kochane. 

Po euforii i zadowoleniu że swojej pracy przyszedł dzień leniwy. Spędzony w pizamie. Posprzątalam w domu i Upiekłam rybkę.  Ale większą część dnia leniuchowanie i właściwie spanie. 

Pogoda napewno sprzyjała mojemu lenistwu,  ale nie mam wyrzutów sumienia. 

Potrzebne mi to było. 

Dobraboc,  dzielnie dziewczynki. 

12 kwietnia 2016 , Komentarze (6)

Czesc kochane. 

Dziś po wizycie u dietetyczki jestem mega zadowolą z siebie. 

Wyobraźcie sobie ze cofnelam wiek metaboliczny o 6 lat!!!

Z 44 na 38. Jest naprawdę nieźle.do tego zmniejszył mi się tłuszcz na brzuchu i naprawdę jestem już bliżej niż dalej. 

No ale walczymy dalej. Dziś rano waga pokazała 72 kg.

Ślicznie. Jednak trzeba i opłaca się ćwiczyć. 

Dobranoc. Buziaki. 

Ps. Dziś dieta na 90%,  była mała przyjemność po wizycie ;-)

12 kwietnia 2016 , Skomentuj

Witajcie kochane. 

Na wstępie chciałabym przeprosić,  że ostatnio zaniedbuje mój pamiętnik ale widać taka jest kolej rzeczy... zmienia się pora roku,  wszystko budzi się do życia i pojawia się mnóstwo nowych zajęć. 

Dziś króciutko bo jest już po północy a krótko dziś spalam. 

Dietę trzymam cały czas raczej na 100 %,  ćwiczę też co drugi dzień. W sobotę zrobiłam sukces,  dziś byłam na zajęciach grupowych. Elementy boksu. Było super i naprawdę mocna dawka cardio. 

Jutro rano ważenie i sprawdzimy ile schudlam przed ten tydzień,  jutro też mam wizytę u dietetyka i sprawdzimy skład ciała i ten nieszczęsny wiek metaboliczny. ( czy w końcu ruszył e dół bo od stycznia 44 lata brrr)  

Także obiecuję troszczeczke bardziej zadbać o wpisy. 

Miłej nocki. Do jutra 

8 kwietnia 2016 , Skomentuj

Czesc kochane. 

Ostatnie dwa dni minęły mi ok.wczoraj ładnie poćwiczyłam Sukces Chodakowskiej ( jak zawsze)  i dziś Czułam się wyczerpana w ciągu dnia. Dołączylam suplementacje witaminami bo ćwiczenia i zmiana pory roku robią swoje. Trochę mi pomaga,  ale zmęczona i tak jestem. Przynajmniej pierwszą połowę dnia byłam. Później się rozruszałam. Pomyłam i pozamiatalam podłogi ( w odwrotnej kolejności) ,  pozmywalam posprzątalam,  zrobiłam dziś z 5 prań. 

Jutro planuje posegregowane rzeczy na zimę,  wyprać i do szafy. Tak samo z butami. Poczyscic i do komórki. Plus jeszcze zakupy. 

Dietowo wczoraj 100%,  dziś tak 95%. Wpadło mi nadprogramowe dwa pierogi z mięsem.

Następne ważenie we wtorek rano. Więc zobaczymy co waga pokaże. I bez niej widzę,  że jest poprawa. Upór i konsekwencją popłacają. No ale jeszcze pracujemy dalej. 

Dziś i wczoraj jadlam tak :

Śniadanie: kajzerka z szynką,  sałatą i pomidorem 

||śniadanie: banan i jablko 

Obiad : zupa krem z brokulow,  z kurczakiem,  serem feta i prażonym słonecznikiem 

Przekąska: zupa warzywna krupnik 

Kolacja: dwa razowe z serkiem puszystym do smarowania,  rukolą i łososiem. 

Może i moje menu,  często się powtarza ale wybieram już te przepisy które najbardziej mi smakują i są najszybsze. 

Trzymajcie się ciepło i nie odpuszczajcie. 

Ja nie odpuszczam. Dobranoc. Miłej nocy. 

6 kwietnia 2016 , Skomentuj

Hej. 

Strasznie ciekawa jestem jak się trzymacie na diecie. W końcu jesteśmy tu razem już jakieś 5 miesięcy i do lata coraz bliżej. Ba.. Do gorącej wiosny już bliziutko. 

Mnie dziś apetyt szalał,  zawsze tak mam dzień po treningu. Jakoś to wytrzymalam ale łatwo nie było.  Dieta dziś na 95% były gdzieś dwie łyżki makaronu po córci,  lub plaster wędliny ponad program. Ale i tak jestem z siebie zadowolona. 

Poza tym dzień minął mi leniwie. Nigdzie dziś nie jechałam i mogłam spokojnie pobawić się z córką,  pójść na spacer,  na zakupy. 

Dobranoc. 

5 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Czesc skarby. 

W sumie nie wiem co dziś opisać. Dzień upłynął mi miło,  pracowicie i wytrwale. Ale piękna gorąca pogoda wszystko uprzyjemniala. 

Poćwiczyłam dzis,  dieta też na 100%.

I naprawdę nie wiem nic o mam pisać :-P

Więc już skończę. Haha

Buziaki do jutra. Dobranoc 

4 kwietnia 2016 , Skomentuj

Czesc słoneczka :-D

Ojjj dziś słoneczka było dużo. Momentami w aucie było dziś gorąco, moja coreczka siedziała w krótkim rekawku. 

A mnie dzień zlecial dziś jak z bicza. Zacznę od tego że pospalam dziś do 9.30 a więc wypoczelam. Co prawda od rana nadal byłam jakąś rozlazla, ale rano pojechałysmy na zakupy,  potem obiad ( ten co wczoraj czyli polędwiczki, ziemniaki i warzywa)  i pędem do dentysty. Poproszę odebrałam mamę gdyż moja rodzicielka pilnowala mi córki podczas gdy ja naprawiłam dwa ubytki. I tak ząbki są jak nowe mimo że słono mnie to kosztowało. 

Córcia była w parku i na placu zabaw z babcią więc zadowolona. A później pojechałam kupić jej butki na wiosnę. Już jedne jej kupiłam,  na bazarku ale coś było nie tak bo nie bardzo chce w nich chodzić. Jakieś takie wyprofilowane. Te nowe już będą chyba ok.jutro pokażę fotkę. 

Aha i kupiłam dziś witaminy dla sportowców i naprawdę teraz wieczorem czuję się dobrze. To chyba po tych witaminach. Może mi czegoś brakowało. 

Dietowo dziś 95% bo na kolacje zjadłam troszkę nadprogramowej fasolki i wedlinki z kurczaka. Poza tym jadlam to co wczoraj. 

Za to pochwalę się, że waga rano pokazała 72.6 więc jest spadek 400g po świętach. Jestem z siebie mega dumna bo w święta jednak zdrowy rozsądek przegrał że słodyczami ;-)

Dobranoc. Walczymy dalej,  nie odpuszczamy,  nie poddajemy się. 

Miłej nocki. 

3 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Hey śliczne :-)

Weekend dobiega końca i w sumie dobrze bo jakaś zmęczona się czuję. Spać mi się chce itd.Bylam dziś na długim spacerze z córcią nad wodą. 

Dodatkowo trochę ogarnęlam w domku,  ale im bardziej sprzątam tym Bardziej się brudzi :-/

Córcia też się przyczynia do bałaganu. Czasem jak na to patrze to ręce opadają 

A może to mój zmęczony organizm tak smęci ;-) 

Czas się porządnie wyspać.

Z aktywności wczoraj Sukces Chodakowskiej zrobiony,  dziś chwila nowego treningu z płyty shape. Taniec połączony z ćwiczeniami. Ale płytka się zaciela i potem już odechcialao mi się ;-) za to był spacer. Dietowo wczoraj i dziś 100%.

A jadlam tak:

Na przekąskę był banan 

Także walczę dalej. Cały kwiecień 28 dni zostało. Buziaki 

Dobrej nocki. 

2 kwietnia 2016 , Komentarze (8)

czesc dziewczynki. 

Dziś krótko bo jestem zmęczona a na jutro zaplanowalam już pół dnia i muszę wstać o 7 ;-)

Dziś również miałam wcześniej wstać a pospalam do 10,  pozalatwiasz dziś różne ważne sprawy, pogotowalam dziś według planu na chyba 3 dni do przodu. Tak poprostu chciałam zużyć produkty aby się nie marnowaly. Także dzień wypełniony obowiązkami i zadaniami. 

Dietowo dziś 100%. Jadlam tak :

Postanowiłam na kwiecień odliczać od nowa 30 dni mojej zmiany, diety etc. Zobaczymy czy mi się powiedzie.Kwiecień jest nasz.

Dobranoc buziaki. 

A to kupiłam sobie ostatnio do ulepszenia mojej kawy. Spieniacz do mleka :