Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niezbyt zmotywowana ale wierze ze sie uda

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14894
Komentarzy: 331
Założony: 29 października 2014
Ostatni wpis: 16 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Muflon29

kobieta, 39 lat,

172 cm, 60.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 maja 2016 , Komentarze (2)

Czesc dziewczeta!

Troche mnie nie bylo. Wagowo bez zmian. Mimo, iz nie pilnowalam zbytnio silowani ani posilkow, przez ostatnie miesiace waga sie utrzymuje na poziomie 61.5 do 63kg. Wariacja spowodowana głownie "fazami ksieżyca".

Wrocilam bo postanowilam, ze chcialabym zobaczyc 5 z przodu. Chcialabym pozbyc sie ostatnich 2-3kg do lipca. Dodatkowo zapisalam sie na 5 km bieg wiec czeka mnie troche przygotowan a zostalo niespelna 3 tygodnie.

Mam nadzieje, ze czasu wystarczy mi i na przygotowania, a przy okazji osiagniecie celu.

Buziaki!

Mam nadzieje, ze u was jest "do przodu" i "beach body" prawie gotowe ;)

28 października 2015 , Komentarze (2)

Wieki już nie pisałam, wieki nie bylam na siłowni, ale wciąż zwracam uwagę na to co jem... W miedzy czasie minal rok odkad zaczelam się odchudzać i odkad zalozylam pamiętnik na vitalii.

Po roku mogę "pochwalić się" spadkiem 14 kg, 77kg zamieniłam na 63, w totalu -46cm, wiec trochę mnie ubylo :D W dużej mierze była to zasluga diety, kolejno siłowni (na własnej skorze przekonałam się ze cudow nie ma), a w ostatnich tygodniach stresu i przejść życiowych..

Musze przyznac ze ciężko mi ruszyc 4 litery na silownie, szczególnie ze osiagnelam swój cel, jednak u progu 3 dekady zycia rozsadek podpowiada, ze tak należy, wiec trzymajcie kciuki zebym ruszyla w tym tygodniu swoje leniwe dup... i odwiedzila znowu silownie.

Mysle ze przez ten rok udało mi się wdrazyc zdrowsze nawyki zywieniowe. Zobaczymy jak będę sobie radzic dalej??? :p

Najbardziej spektakularne spadki:

Biodra - 12cm

Brzuch -12 cm

Talia -12 cm

Udo - 5cm

Biceps -4 cm

29 września 2015 , Komentarze (6)

Niewiele mam do napisania w temacie diety, poki co nie idzie... bol w plecach ustal na dwa dni a teraz znowu wrocil wiec na silowni 2 tydzien juz mnie nie ma..

Posilki, w kratke, nie mam apetytu i juz sama nie wiem czy nachodzi mnie jesienna chandra, ogolne przemeczenie, czy stres.. zaraz mina 2 miesiace odkad zostalam singlem na nowo, po przeszlo 8 latach... chyba wszystko sie kumuluje... niby mam wiecej czasu dla siebie, zeby zadbac o siebie, ale zero checi...  generalnie ogole bzie i fuj (szloch)

22 września 2015 , Komentarze (6)

Niestety, ten tydzien musze spisac na straty pod wzgledem silowni. Niestety mam taki bol plecow, skad???? ze ledwo funkcjonuje... Nie wyglada to na bol spowodowany cwiczeniami, bo jakos specjalnie sie bardziej ich nie obciazalam, ani cwiczenia nie byly bardziej intensywne niz zazwyczaj..

No nic, mala przerwa sie przyda, oby bol minal jak najszybciej...

18 września 2015 , Komentarze (10)

Pisze glownie z doskoku, bo jak wspomnialam wczesniej mam male organiczenia z netem, ale czytam was dziewczeta. Ciesze sie, za kazdym razem gdy czytam o postepach ;)

Jeszcze wczoraj pisalam, ze waga stoi a dzis rano z 65kg zrobilo sie 63,9 :) Na dobra sprawe tyle mi wystarczy. Wrocilam do wagi sprzed dobrych 5-7lat. Moze komus 64kg przy wzroscie 172cm wydawac sie wciaz duzo, ale to jest kwestia indywidualna i zalezy od typu sylwetki. Bede sie upierac, ze mam ciezkie kosci ;) ale poza tym czuje sie juz dobrze, spodnie (maly wybryk firmy odziezowej rozmiar 37, nie wiedzialam ze produkowane sa rozmiary pomiedzy 36-38.., poza tym w ostatni weekend pozwolilam sobie przymierzyc jeansy w rozmiarze 27/34 i pasowaly, niestety ze wzgledu na cene odlozylam na miejsce...), spodnie rozm.37byly moim malym celem, a dzis nie tylko pasuja, ale potrzebuje do nich paska bo luzno sie zrobilo ;)

Spadek w talii, brzuchu, biodrach to +/- 10 cm w kazdej z partii, w udzie tez niezle z 59cm zrobilo sie 54 :) I musze przyznac ze sama dieta by nie zadzialala, silownia, sruch, cwiczenia, nie ma cudow :) no nic, jestem zadowolona, ale nie mam zamiaru spoczywac na laurach, z lekkim luzem, kontynuje "diete" oraz cwiczenia, karnet na silownie w koncu wykupiony jest na rok ;)

Milego weekendu!

17 września 2015 , Komentarze (4)

Malo pisze ostatnio ze względu na ograniczona dostępność neta. Ale staram sie zaglądać.

rozbawil mnie ostatnio mój horoskop wg którego po pierwsze powinnam sie więcej ruszać... Bo siłownia 4 razy w tyg to malo ;) kolejnego dnia z kolei astro porada glosila ze powinnam pobudzić metabolizm:) no cóż gwiazdy widza i czuwają :) a tak na poważnie silowni nie odpuszczam. Treningi są. A dieta tez jakos idzie. Szkoda tylko ze waga stoi :(

12 września 2015 , Komentarze (4)

No i sie pojawilo 65 kg :D cale&okragle  -12kg za mna!

Zapomnialam wspomniec poprzednio, ale miesiac temu z okazji -10kg zrobilam sobie prezent:D nowy mixer, ktorym przygotowuje poranne smoothies, idealne na pierwsze sniadanie w drodze do pracy. Ostatnio zaczynalam dzien od mixow na bazie swiezego ananasa (z sokiem grejpfruta, pomaranczy, bananem lub/i borowkami). Na przyszly tydzien planuje owoce lesne i smoothies na bazie awokado i kiwi;)

11 września 2015 , Komentarze (4)

Jakis czas nie pisalam, ale zagladalam regularnie & czytalam wasze wpisy. Idzie jesien :) o ile nie udalo mi sie zrzucic tyle ile chcialam do lata to do zimy murowany sukces :D Brakuje 0,1kg do poczatkowego zalozenia, tzn zejsc z 77kg na 65kg.. Kwestia dni, kto wie, moze jutro waga bedzie laskawa ;) i pokaze 64,9kg? mam nadzieje, ale i tak przestawilam juz pasek na 62 kg. Nie wydaje mi sie aby udalo mi sie ten cel osiagnac, no ale... Juz coraz mniej tluszczyku i opronie ida te ostatnie kg. Chcialabym dobic do 63-64 kg aby miec maly zapas na drobne wyskoki ;) jeszcze 1,5 miesiaca, a minie moj pierwszy rok na vitalii. Przez ten czas mam zamiar kontynuowac diete i odwiedzac silownie 3-4 w tygodniu, a potem stopniowo zwalniac do 2 razy w tygodniu i utrzymania rezultatow ;)

Milego weekend dziewczeta!

24 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

Miałam dziś odpuścić siłownię, ale koleżanka mnie skusiła, a że miałam za sobą nieprzespaną noc, uznałam że niewielki wysiłek pomoże mi dziś zasnąć. Zobaczymy jak będzie.. Wiele dziś nie zrobiłam ćwiczeń, tzn nie było tak intensywnie jak zawsze, ale raz na jakiś lżejszy trening lepszy niż żaden.

W tym tygodniu czekają mnie dwa wyjścia... lubię wychodzić, ale jak to jest nie po drodze z dietą, zamówić coś lekkiego (szloch) kiedy większość będzie zajadać się ... pff (szloch) i uważać na %... to będzie próba silnej woli....

23 sierpnia 2015 , Komentarze (13)

Na ten tydzień założyłam że przebędę 30km na bieżni, niestety nie udało się, było 28, ale i tak 2 km więcej niż tydz wcześniej. Jednak muszę powoli zwiększać dystans i skupić się na systematyczności.

1. Przebyłam 28km na bieżni (bieg i chód pod nachyleniem zamiennie, i oczywiście nie na raz ;))

2. 150 pięter na schodach (dalej dopiero odkrywam ten przyrząd :) i chyba się włączę go na stałe do mojego treningu)

3. 5 x 15min trening na przyrządach (ćwiczenia na pośladki i nogi, brzuch i ramiona)

Kilka razy poćwiczyłam także w domu, głównie ćwiczenia na brzuch, nic wielkiego bo po 5 min wieczorami, ale zawsze to te kilka ćwiczeń więcej na brzuch. O ile nie przepadam za Chodakowską (tempo w jakim mówi...) to podoba mi się jej program na brzuch, niby nic, ale daje w kość ;)