Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłoniło mnie spadające z każdym kilogramem poczucie własnej wartości, przytłaczające kompleksy. Interesuję się głównie kinem, o ile tylko czas na to pozwoli. Chce schudnąć i zadbać o swoje ciało, by móc zacząć starać się o dziecko, o którym bardzo marzę.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3815
Komentarzy: 44
Założony: 1 stycznia 2015
Ostatni wpis: 13 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
SyHaNaj

kobieta, 38 lat, Grudziądz

166 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2015 , Skomentuj

Kryzys "słodyczowy" powiedzmy, że pokonany, nawet udało mi się wczoraj nie zjeść pączka :) Ale rezultaty są widoczne, tzn. miało być już zgodnie z planem przy tym pomiarze 63 kg a niestety 65 :( na szczęście cm nie przybyło, ale to zasługa ćwiczeń. No cóż. . . .walczę dalej. . . .:)

9 lutego 2015 , Komentarze (2)

dziewczyny ratunku!!!!!!!!!!! od tygodnia nie daję sobie rady :( dwa dni przestrzegam diety, po czym rzucam się na żarcie i obżeram!!!! wszelkie metody ograniczające głód nie działają :( jestem wściekła na siebie! :( co robić?!

7 lutego 2015 , Skomentuj

Ostatni tydzień to moja porażka :( nie dość, że nie schudłam, to przytyłam prawie 1 kg .. . .ehhhh :( podnoszę się po porażce powoli, mam nadzieję, że kolejny tydzień będzie lepszy. . .zwiększyłam liczbę spożywanych kalorii, jak miałam 1300 dawałam rade, obniżka do 1000 ewidentnie mi nie posłużyła :/ lepsze wolniejsze tempo chudnięcia ale bez takich dni, że pochłania się wszystko co na swojej drodze się spotka! ćwiczenia regularne, więc wierzę, że znowu będą postępy :) powoli ale do celu. Ciągle w to wierzę :)

5 lutego 2015 , Komentarze (6)

bosszzzzzeeee. . . . . .jutro ważenie, jestem przerażona! od tygodnia mam problem z dietą, jetem głodna, niestety słodycze pochłaniam nie tylko oczami .. . .tyle dobrego, że treningi regularne. . . .a taki styczeń był super :( tłumaczę się hormonami przed trudnymi dniami, ale wszyscy wiemy jak to naprawdę z tłumaczeniami jest .. . .mam ogromna nadzieję, że waga mnie jutro nie załamię, i że kryzys w końcu minie!!!!!!!

1 lutego 2015 , Komentarze (2)

Najgorszy weekend od dawna. . . .z diety nic, wręcz przeciwnie, nie liczę przyjętych kalorii. . . .Taka jestem wkur. . . .!!!! i to przez co? Przez faceta. Kłótnie, łzy, złość, żal. . .jak najszybciej chce zapomnieć o tych 3 dniach!!!!!!!!!!!!! tak mi pięknie szło, cały miesiąc bez wyłamań od diety, regularne ćwiczenia. Ja wiem, że te 2 dni odrobię, ale tydzień jakiś mi to zajmie, i już jestem w plecy. Wstyd, złość i żal. . . .I póki co brak siły i motywacji do działań :( 

30 stycznia 2015 , Komentarze (7)

schudłam- 5,7 kg

w talii -5 cm, w brzuchu -4 cm, w biodrach -4 cm, udo -2 cm

nastawienie do diety- pozytywne, aczkolwiek słabnące 

nastawienie do ćwiczeń- pozytywne, póki co niesłabnące 

Myślę, że to dobry wynik :) Aczkolwiek odchudzanie i modelowanie to bardzo trudny proces :( Jak takie tempo uda mi się utrzymać to na koniec lutego osiągnę cel :) Ale po drodze okres, tłusty czwartek, walentynki. .. . Same pokusy. . Oj boję się, czy starczy sił :( A potem tylko walka o jego utrzymanie. Ach całe życie na wojnie. .. . 

26 stycznia 2015 , Skomentuj

Kolejny tydzień diety za mną, efekty pomalutku widoczne, przyzwyczajona do wysiłku, niektóre treningi już są nawet dla mnie zbyt łatwe hehe :P słodycze zawsze będą nęcić, ale podobno po 21 dniach nawyki wyrobione, więc chyba dam radę :) teraz już pojawia się myśl, że skoro 3 tygodnie walczę, to teraz już szkoda by było się poddać! posiłki smakują, i nigdy wcześniej chyba tak nie doceniałam jedzenia! smakuje, celebruje każdy posiłek jakby miał być ostatni hehe podoba mi się ten stan!!! liczę że będzie trwał i trwał :D 

21 stycznia 2015 , Komentarze (1)

W 20tym dniu dietowania usłyszałam pierwsze "Schudłaś"!!!!

Powiało optymizmem, tak jakby motywacja powróciła :) Bynajmniej chwilowo hehe :) 

20 stycznia 2015 , Komentarze (8)

Kobieta eh. Zmienna jestem jak mało kto. Czasami się zastanawiam czy aby nie niezrównoważona? :P 4 kg mniej w 2 tygodnie. Regularne treningi, zero słodyczy, przekąsek, trzymam się diety. Czyli w dobrym kierunku idę. A naszedł mnie taki moment, że zastanawiam się po co. Mąż powtarza mi, że jestem piękna i niezbyt kibicuje mi w całej akcji, wręcz przeciwnie- ja się pocę w drugim pokoju a on zażera się pysznościami. Ok- dla siebie to robię. Ale w czym mi to pomoże? Czasami sobie myślę, że jestem tak pokręcona, że jak już schudnę to i tak znajdę powód do niezadowolenia. Może chce coś innym udowodnić? Ale czy to mnie na pewno uszczęśliwi? Egzystencjalny dołek :( Trzymam się ale baaaardzo bym chciała żeby sobie ten mój stan już poszedł! :( 

17 stycznia 2015 , Komentarze (3)

16 dzień diety za mną, bywa różnie, w tym tygodniu miałam kilka ciężkich chwil, ale się nie poddałam! żadnych słodyczy, przekąsek, regularne ćwiczenia, dieta, woda- mam nieodparte wrażenie, że uda mi się osiągnąć cel, i co najważniejsze- nabiorę dobrych nawyków! walczęęęęęęęę :D