Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10197
Komentarzy: 126
Założony: 16 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 24 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pannacotaa

kobieta, 35 lat, Chicago

162 cm, 90.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Do urodzin 21.06 - 75 kg :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 października 2016 , Komentarze (8)

Hejjj... a juz myslalam ze Wam napisze ze celu nie udalo sie osiagnac, ze lipa...


Od okolo 15 wrzesnia, waga stala jak zakleta.... :( no wiedzialam ze w koncu przyjdzie zastoj, i nawet sie tego spodziewalam ... ale jak juz przyszlo co do czego to tak przykro sie na to patrzy :( i tak nie spodziewalam sie niczego wielkiego... i nie stawalam na wage z tydzien :) w miedzy czasie byla @@@ itp... 


Dzisiaj doznalam strasznego szoku, jak Waga pokazywala 85,7... tak dzisiaj pokazala 84,00...stawalam na nia 3 razy i nie moglam uwierzyc :p


Takze moj bilans i podsumowanie miesiaca wyglada tak : 


Waga 89,4 .... Teraz 84,00 kg   (-5,4 kg)


Centymetry :

Szyja : 38 cm (-2cm)

Biceps: 38 cm (-2cm)

Piersi : 109 cm (-5 cm ) ubolewam bardzo :(:(:(

Talia: 103 cm (-5 cm)

Brzuch: 114 cm (-4 cm)

Biodra: 103 cm (-5 cm)

Udo: 61 cm (-4 cm)

Lydka: ------ nic :(

Zawartosc tluszczu 46% .... teraz 42% zlecialo az 4% !!!:D


Lacznie zlecialo 27 cm !!!!!! radoooosc !!!! 


Tak ma sie wrzesien... ;)

Cel na pazdziernik to 80,00 kg !! do 1 listopada :D czy sie uda... ?? Oby... bo cel do sylwestra 75 kg.. coraz blizej :D


Buuuuziaki !!!! :*

16 września 2016 , Komentarze (5)

Jestem w takim szoku, ze jeszcze to do mnie nie dociera :p dzisiaj moja waga pokazala 86,4 kg... :D rowne 10 kg poszlooo i mam nadzieje ze nie wroci... :D:D do celu pazdziernikowego zostalo 1,4 kg.. ciekawe czy sie uda... ciesze sie ogromnie, mam duzo powera i jakas taka naladowana chodze entuzjazmem :D nie wiem czy tak dobrze dziala na mnie ten klimat USA ?

Chociaz moja siostra ma chopla na punkcie zdrowej zywnosci, wooody zdrowej przedewszystkim, kupila tutaj sobie maszyne ktora filtruje jej wode... ktora kosztowala uwaga bagatela 5 000 $ ... prawie 20 000 zl na polskie... woda jest przepyszna i co udowodnione bardzo zdrowa, nie te co butelkowe, zapakowane kilka miesiecy temu nie wiadomo gdzie przetrzymywane i jak przewozone, czy byly nagrzane np w samochodzie czy nie... nie wiadomo... bardzo duzo pije tutaj wody, i bardzo duzo sie ruszam nawet 10 h dziennie w biiieeeeeguuuu.... i moze dlatego tak to fajnie leci, ze w prawie 2 miesiace tutaj - 10 kg... szoook i radosc !! (impreza)

Kochane ktore do mnie pisaly i nie odpisalam... zrobie to w najblizszym czasie obiecuuuje, i przepraszam ale ciagle brak czasu brak czasu :p sciskammmm (slina)

11 września 2016 , Komentarze (2)

Moja Waga na dzisiaj to 88,10 kg... dalam sobie cel ze 1 pazdziernika ma byc 85 kg.. czy sie uda ? Chcialabym bardzo, to by byla pierwsza dycha za mna :D :D 

Mam maly problem z mezem, nie diem jak do niego trafic ;/ jus troche zaczyna mnie to draznic jak sie zachowuje :/ jestesmy razem 6 lat...a po slubie 2, na poczatku super chlopak wesoly radosny, chetny na wychodzenia na miasto czy do znajomych po okolo 3 lat nagle nie chce nigdzie wychodzic, zrobil sie taki marudzacy, wiecznie w zlym humorze... myslalam ze mu przejdzie ale sie to ciagnie juz strasznie dlugo (szloch) 

Pomyslalam ze jak wyjedziemy to moze bedzie lepiej ? AAAA guuzik.... gdy bylismy w Polsce to sie zloscil ze na nic nas nie stac ze trzeba ciulac kazdy grosz itp, a teraz ma po prostu zly humor ... bo ma... ooo i takie tlumaczenie, dajcie mi wszyscy swiety spokoj, sluchawki w uszy i lezy w pokoju... co sie stalo z tym chlopakiem ??!! 

Nie wiem jak trafic ?? Juz probowalam ..prosba, grozba, placzem i zachecaniem i opierdalaniem... nie wiem co robic?? Rozmowa nie pomaga uwierzcie... Pomozcie ??(szloch)(szloch)(szloch)

3 września 2016 , Komentarze (2)

Duzo sie zmienilo przez te 5 miesiecy.... spakowalismy sie z mezem, wzielismy urlopy bezplatne i wyjechalismy na pol roku do Stanow, zeby nabrac dystansu do Polski do naszych prac, i ogolnie do zycia. Zaczelismy wszystko brac za bardzo powaznie zachowywac sie jak dziadki, i po prostu stwierdzilismy ze trzeba cos zmienic, cokolwiek, bo bedziemy zgniusniali i bez zycia... a takiego zycia nie chcemy. 


Spakowalismy to co bylo nam potrzebne i wyjechalismy, jestemy juz ponad miesiac w USA, mnie ten kraj jakos strasznie nie zachwyca jak innych, owszem to jest ta Ameryka to jest to slynne USA, ale dla mnie a jestem tutaj juz kolejny raz, nie robi takiego wrazenia jak kiedys :)


Odkad przyjechalam, wzielam sie za jako tako diete i tak udalo mi sie schudnac 7 kg, juhu.... wymyslilam sobie ze jak wroce do Polski to chudziutka bede hehe :P nie no zartuje... ale chcialam byc chociaz z 15 kg lzejsza .... ;) polowa za mna, a jak sie uda wiecej to bedzie fantastycznie !! 


Ustalilam sobie ze 1 pazdziernika chce zobaczyc na mojej wadze..... UWAGA.... 


85 kg... !!


Czyli moj cel to 4,2 kg... daje sobie realne cele, poniewaz nie chce az jakos nadwyrezac sie ze musze 6 czy 7 a pozniej wielki zawod :) dla mnie bedzie dobre i 2 kg... a dlaczego tak mowie??

Okazalo sie ze mam insulinoopornosc i niestety moja trzustka zle pracuje i co bedzie jezeli nie schudne ?? CUKRZYCA... a od tego sie bronie jak moge, wiec dieeetaaaa....


Zmierzylam sie dzisiaj i moje wymiary wygladaja tak :)


Szyja : 40 cm

Biceps: lewy: 40 cm, pray: 30 cm

Piersi: 114 cm

Talia: 108 cm

Bruch: 118 cm

Biodra: 108 cm

Udo : lewe : 65 cm, prawe 65 cm

Lydka : lewa: 41 cm, prawa 41 cm

Zawartosc tluszczu : 46 %


To tyle do zobaczeniaaaaaa.... oby pomiary i kg lecialy... trzymajcie kciuki !!!


Czy mi sie teraz uda ???? Dajcie znac co myslicie... cmoook 


PS: PRZEPRASZAM  ze bez polskich znakow, ale klawiatura tutaj taka mam :/



24 marca 2016 , Komentarze (5)

I tytuł odnosi się właśnie do mnie, ponieważ jestem taka beznadziejna że szok.... ładnie chudłam, ładnie mi szło waga spadała - 7 kg... szczescie euforia, kolejne plany... i tak... był sobie weekend na którym poszalałam zjedzeniem z alko... itp, no ale trudno jeden weekend nie zawala diety, od poniedziałku sie ogarnełam i wytrzymałam 2 dni... później już poleciałam po bandzie .... wyobrazcie sobie ze od dwoch tygodni, kompletnie nie trzymam diety ???!!! dlaczego ?? Bo mi waga stanela w miejscu i się wkurzyłam... i zaczełam jeść jeść jeść.... masssaaakra... no i w zeszły piątek stanełam na wage... Waga w góre!... a co przeciez dłużna mi nie będzie.... i zamiast sie ogarnąc to ja sobie dalej jadłam (szloch) i jutro nawet nie chce myslec... bo pewnie znowu przytyłam... ale obiecałam sobie że sie musze podniesc z dna... teraz są swieta ale pal licho... ja juz musze spowrotem wrocic na tor... przeciez na wakacje mialam nosic rozmiar L..... Boże Ty widzisz i nie grzmisz !!!! 

29 lutego 2016 , Komentarze (7)

Nie udało sie osiągnąć celu na luty :) no cóż trudno ważne że waga w dół :)

Podsumowanie :


Waga 94,6 aktualnie 90,90 czyli - 3,7 kg (impreza)


Centymetry :

Szyja : 42 cm (-1cm)                                                                         od początku -2cm

Ramiona lewe: 40 cm (-1,5cm) , prawe : 40 cm (-1,5cm)         lewa- 2cm,prawa -2cm 

Piersi : 116 cm (-2cm)                                                                       - 4 cm

Talia: 107 cm (-2,5cm)                                                                      - 5 cm

Brzuch: 118 cm (-3cm)                                                                      - 6 cm

Biodra: 110 cm (bez zmian :/)                                                            - 3cm 

Uda lewe: 66 cm (-1cm) prawe : 67 cm (bez zmian:/)         lewe:-2cm,prawe-:1cm

Łydki lewa: 41,5 cm (-0,5cm), prawa 40,5 cm (-1cm)          lewa:-4cm,prawa:-3cm

Zawartość tłuszczu : 45% (-1%)                                                       - 3% tłuszczu


Łącznie :                                                                                            Łącznie 

waga -3,7 kg                                                                                     waga: -7,3 kg

centymetry z całego ciała : 15,5 cm                                           centymetrów-34cm.


Cel na marzec : - 4 kg czyli 1 kwietnia ma być : 86,7 kg (impreza)

Ma być już 8 !!!! i zostać przez 2 miesiace a pozniej 7 zajebista musi być :D

Trzymajcie kciuki (swiety)


Aśka (zakochany)

26 lutego 2016 , Komentarze (1)

Nie spowodu diety, bo ta idzie całkiem ok w tym tygodniu schudłam równy kilogram, nie trzymam się scisle diety, ponieważ nie mam niektórych produktów, ale staram sie żeby było zdrowo, po za dzisiejszym dniem bo mielismy gosci i było troche jajek w majonezie i sałatka, pewnie odbije się to na wadze ale jakoś sie nie przejmuje przeciez to jeden dzien tylko :P


Załamana jestem tym że nie pojedziemy do Londynu (szloch) bo sie okazało że mój szef wysyła mnie akurat w tym czasie na szkolenie, na które czekałam ROK! Żeby zdobyć większe uprawnienia a co za tym idzie to i większa kasa bedzie.... nie moge tego przełożyć ani odmowic, bo moze byc tak ze wysle mnie za kolejne pol roku albo i wcale... bo trzeba przyznac msciwy gosc jest ... (szloch) szkolenie wypada w dniach kiedy mialam oglądać Big Bena z bliska (szloch) powoli oswajam sie z tą myslą....ale jeszcze mnie to boli (szloch) mam nadzieje ze jeszcze uda mi sie tam pojechac w tym roku... np w maju... zobaczymy ...


Trzymajcie za mnie kciuki za kolejny tydzien bo 8 coraz blizej !! :D


Aśka 

19 lutego 2016 , Komentarze (18)

Wstałam dzisiaj z lekką niechęcia... dzisiaj Vitaliowe wazenie i jakoś byłam zrezygnowana że nic nie wpiszę, ale pomimo to stanełam na wagę... 3 raz bo nie mogłam uwierzyć, jednak od niedzieli spadło 0,5 kg !! SZOK....


a ja już płakałam że zaczął się pewnie długi zastój a tu taka niespodzianka :D łącznie spadło ponad 6 kg !! .... 8) no i jak narazie w samym lutym -2,100 gr... jeszcze 1,9 kg żeby osiągnąć cel lutowy mam na to 10 dni ale nie wydaje mi się żeby spadło tak ładnie że zobaczę 1 marca 90,00 kg super by było ale nienastawiam się tak bardzo na to :p 


Ważne że leci cokolwiek :D

17 lutego 2016 , Komentarze (4)

Dzisiaj nastał ten dzień którego się obawiałam :( od 4 dni waga stoi...ani ruszy nawet 100 gr :( wiedziałam że w końcu tak cudnie nie będzie ze ciągle będzie spadać i ze musze przejść ta próbę....juz nieraz to przechodziłam....I taki zastój potrafił trwać nawet miesiąc !! :( nie chce tego bo wtedy bardzo moja motywacja leci w dół ...i szybciej się skuszę na coś słodkiego niż zdrowego :( ale narazie się nie daje. W piątek Vitaliowe ważenie i dalej nic pewnie nie wpisze ... o losie... pomóżcie dziewczyny :( 

15 lutego 2016 , Komentarze (4)

Tydzień dokładnie jestem na smacznie dopasowanej i tak... schudłam 1,5 kg... szok niedowierzanie, że jedząc często i najadając się będę tak ładnie chudła, oczywiscie wiem że wiecznie to trwać nie będzie, ale każdy spadek cieszy ogromnie. 


Dostaliśmy z mężem zaproszenie na wesele dokładnie na 9 kwietnia, mam piękną sukienkę w kwiatki w której byłam u kolezanki na weselu w 2014 roku póżniej byłam też ubrana w nią na swoich poprawinach we wrzesniu 2014 roku, ale wtedy ważyłam około 84 kg, niestety niezasunełabym się w niej teraz, dlatego chciałabym do kwietnia wcisnąć sie w nią, żeby nie kupować nowej kreacji ;)


Może byc to trudne, ponieważ w marcu na tydzien, wylatujemy do Anglii na wakacje :) i wiadomo jak to jest na wyjazdach, bede sie starała mało jesc i bardziej zdrowo ale nie wiem czy sie to uda :) a kazdy taki tydzien potrafi rozlegulować w bardzo łatwy sposob nasza diete (szloch)


Zaczynam nowy tydzien na smacznie dopasowanej, jestem juz po sniadaniu a około 12:30 bedę piła moj sok, pomaranczowy zmiksowany z kiwi i nasionami :) oby w następny tydzien, szklana pokazała tez taki piękny wynik jak dzisiaj.... do konca lutego zostało z dniem dzisiejszym 15 dni :) a mój cel był 90,00 kg brakuje 2,5 kg.. trzymajcie kciuki !! :p


Aśka ;)