Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wesoła kobieta,desperacko chcąca schudnąć :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6415
Komentarzy: 108
Założony: 12 września 2015
Ostatni wpis: 9 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
JustSmile87

kobieta, 37 lat,

166 cm, 148.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

9 października 2015 , Komentarze (6)

Kolejny piękny dzień prawie za mną, dziś udało mi się spalić 600 kcal na ćwiczeniach w domu. Jak będę miała siłę to może jeszcze zrobię po kilkanaście przysiadów. Postanowiłam,że codziennie będę robiła troszkę ćwiczeń i codziennie będą inne by mi się za szybko nie znudziło i cała motywacja mi nie odeszła,której mam dość sporo na dzień dzisiejszy. Dziś były ćwiczenia w domu z Mel B, juto będzie joga 40 min,po jutrze spacer 2h itd. 

Mam również grzeszki na sumieniu. Wczoraj byłam ze znajomymi w pubie i wypiłam 3piwa i 3 drinki przez cała noc,a jak wiemy alkohol ma sporo kal...kurcze,ale ciężko mi iść do pubu i nie napić się. Kiedyś siedziałam przy soku pomarańczowym ale jednak to nie to samo,na pewno każdy rozumie.... 

A jak u Was? jak Wam idzie dieta?

Troszkę motywacji :)

Ten chłopak schudł prawie 190 kg!!! nie samowite !!!!! 

6 października 2015 , Komentarze (3)

Hej 

Pogoda za oknem okropna,pada i wieje...ggrrrrr..... dieta mi idzie całkiem dobrze,ale z ruchem różnie bywa,deszcz pada to nawet nie ma się ochoty wyjść. Wczoraj zjadłam trochę więcej niż zazwyczaj,bo 3 dni mnie grypa żołądkowa męczyła i nic nie jadłam,więc wczoraj pozwoliłam sobie na więcej. Najdziwniejsze jest to,iż waga nie spada,cm również bez zmian a ja mam wrażenie,że jakoś mi uda schudły,nie tylko ja mam takie wrażenie,również moi bliscy. dziwne....

Mam nadzieje,że u Was ok i dajecie rade :) zaraz biorę się za czytanie Waszych pamiętników :)

4 października 2015 , Komentarze (6)

Nie wiem jak u Was jest naprawdę ale z waszych pamiętników wynika, że dajecie sobie radę i waga spada. Czasami szybciej,czasami wolniej ale spada. Ja dwa dni praktycznie nic nie jadłam bo złapała mnie grypa żołądkowa, wcześniej miałam ścisłą dietę i ruch i nic....nawet 100 gr nie spadło....dlaczego!? pytam się dlaczego???? 

Ogólnie wszystko ok, bez większych zmian,dietę trzymam,ćwiczę ile mogę. A jak u Was??? mam nadzieję,że w końcu moja waga się ruszy i będę mogła odnotować spadek wagi :) pozdrawiam Was :*

29 września 2015 , Komentarze (4)

Siema :) 

przyznaje się bez bicia,że opadła mi motywacja do odchudzania,i jutro jak pójdę się z warzyć i nie będzie ubytku wagi to chyba mnie szlak jasny trafi... miesiąc na diecie i ćwiczeniach i nic???!!!! jak to???? dietetyczka nie widzi nic złego w moim postępowaniu ale nie spada ta waga.... no cóż... 

Troszkę motywacji dla Was może :) kliknijcie w linka :) 

udało jej się!!!


27 września 2015 , Komentarze (4)

Cześć Kochani !

Dieta ciągle w ryzach trzymana,waga nic nie spada i mnie szlak trafia. Nie robię codziennych wpisów bo po prostu nie wiem co pisać,co dziennie to samo,dieta i próbuje się ruszać,a mimo wszystko waga stoi w miejscu już 3 tyg.....co to ma być ....gggrrrryyy

Dziś wybrałam się na godzinny szybki spacer przed obiadem a wieczorem mam ochotę po tańczyć z 45 minut albo zrobić jakąś małą zumbę. Mam nadzieję,że u Was ok?

Troszkę motywacji !!! 

Chłopak po prostu przeszedł samego siebie!!!! SZACUNEK !

24 września 2015 , Komentarze (4)

Jestem,jestem ale się tyle działo,że nie miałam czasu na wpisy. Dziś troszkę znalazłam i usiałam do napisania czegoś :) Znów mnie jakieś choróbsko rozbiera....nieeee....ile można,przecież dopiero co się leczyłam... Dietka ciągle jest ale trochę mam zachciewajki na mięso i tłuszcze (tak jak zazwyczaj przed @). No ale ogólnie ok,a jak u Was? walczycie???

A pod spodem coś dla kobitek ;) (z przymrużeniem oka).

20 września 2015 , Komentarze (5)

Usiadłam dziś do tego kompa i myślę co tu napisać. W sumie dzień jak co dzień oprócz tego,że jest niedziela i można sobie posiedzieć w domu bez wyrzutów sumienia że się nic nie zrobiło.....bynajmniej ja tak mam :) 

Wczoraj dietka może być. Wielu z Was piszę mi,że za mało jem i mi metabolizm się spowolni. Więc kochani,metabolizm mam naprawdę dobry,pracuje bez zarzutów. Nie piszę tak,bo to moja opinia i jest ok, mam regularne badania pod każdym aspektem mojego "ciała"robione co 6 miesięcy,ponieważ choruję na taką przypadłość która wymaga stałego kontaktu medycznego. Ja nie jestem otyła ponieważ za dużo jem,ja zawsze jadłam mało i regularnie więc nie spodziewajcie się,ze nagle zacznę jeść spore posiłki,nie da rady. Mam kontakt z dietetyczką i jeśli ona uważa iż jest ok,to widać jest. 

Wczorajsza dietka:

Śniadanie:soothie zielone z owocami.

Lunch:kanapka razowa z serkiem wiejskim i pomidorem.

Obiad:zupa ziemniaczano czosnkowa 

Kolacja:kanapka razowa z masłem i szynką.

Kochani,życzę miłego dnia i spokojnej niedzieli.

19 września 2015 , Komentarze (9)

Zaczął się wspaniały dzień,a ja wczoraj troszkę się pogubiłam i zjadłam trochę słodyczy..buuuuu,.....przyszli znajomi, przynieśli kokosanki i ciasto truskawkowe i nie dałam rady,pokusiłam się o ciasto i kokosankę,dziś mam wyrzuty sumienia :(

Śniadanie: zielone smoothie z owocami i cynamonem.

Obiad:kasza jaglana z sosem pieczarkowym i jajko sadzone.

Kolacja: nie było.

A jak u Was?

18 września 2015 , Komentarze (19)

Obudziłam się pełna motywacji do działania, tym bardziej,że dziś będę miała sporo rzeczy do zrobienia i biegania po mieście,a wieczorem odwiedziny kumpeli..... Podnoszę żaluzję a tu....pada....szaro,buro....Giiii,a ja muszę wyjść,no cóż.

Wczorajszy dzień był ok,dużo sprzątania i biegania po domu było ale na luzie. 

Śniadanie: 2 jajka na miękko,1 kanapka z serkiem wiejskim i pomidorem.

Lunch: zielone smoothie z mlekiem soyowym.

Obiad:Kurczak w sosie własnym na ostro,kilka ziemniaków i buraczki z jabłkiem.

Kolacja(nie chciało mi się robić kolacji,więc wrzuciłam resztki kurczaka z obiadu do mikrofali i gotowe): kurczak 

Podzielę się z Wami motywacją którą wczoraj znalazłam...widać wszystko możliwe! :)

Z figury jestem bardzo podobna do tej dziewczyny na 2 zdj po lewej stronie,już raz udało mi się dojść do figury z prawej strony,lecz tym razem wydaje się to bardzo nie realnym celem. Kurczę tylko by mi się udało...marzenia,marzenia,marzenia....

17 września 2015 , Komentarze (7)

Kolejny cudowny dzień z dietką :) pogoda za oknem dopisuje,więc wzięłam się za porządki w domu,bo tutaj to trzeba każdą chwilę gdzie ie pada wykorzystywać i zrobić pranie. Tak i też zrobiłam,tym bardziej,że już się w miarę dobrze czuje. 

Menu wczorajsze : Śniadanie:2jajka na twardo i 1 tost (suchy bez masła i innych serków) Lunch: 250 ml zupy warzywnej Obiad: wołowina curry domowej roboty,ale ryż zastąpiłam mała kromką chleba pełnoziarnistego. Kolacja: tost z serkiem wiejskim i ogórkiem. Przekąska pomiędzy obiadem i kolacją: smoothie owocowe. 

A tu wklejam coś dla odprężenia się :P

Pozdrawiam i miłego dnia :*