Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

"Nigdy nie wzniesiesz się ponad to, czemu nie chcesz spojrzeć w oczy".

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19162
Komentarzy: 249
Założony: 21 listopada 2015
Ostatni wpis: 27 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Unicorn.

kobieta, 23 lat,

169 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 stycznia 2016 , Komentarze (2)

"Smutne jest to, że ludzie są biedni, bo jeszcze nie zdecydowali, by być bogatymi. Mają nadwagę i są niewysportowani, bo nie zdecydowali jeszcze, by być szczupłymi i sprawnymi fizycznie. Nieefektywnie marnują czas, bo nie zdecydowali jeszcze, by być bardzo produktywnymi we wszystkim, co robią."

Hej, kochani :D Dawno mnie tutaj nie było, ten czas był zdecydowanie złym czasem dla mojej diety i ćwiczeń, ale chociaż miałam czas na refleksje :) Dzisiaj nie mogłam poćwiczyć, mam bolesną miesiączkę :c Nie ma lekko, ale jutro spróbuję :p

Wiecie co, mam nowe dziwne postanowienie - być szczęśliwą choćby nie wiem co. Naprawdę, wiem, że głupkowato to brzmi, ale zależy mi na tym :) Choćby się waliło i paliło chcę dostrzegać w sytuacji resztki optymizmu 8) Zdecydowałam - cytat po części adekwatny do sytuacji - że będę człowiekiem szczęśliwym, cieszącym się z małych rzeczy i krótkich chwil :D

Jeżeli chodzi o krótkie chwile - kiedyś wspominałam, że chciałabym zobaczyć, jak to jest się całować, czy coś w tym stylu, i cóż... Dzisiaj nadszedł ten dzień XDDD Jednak to nie było z moim kraszem czy jakimkolwiek innym chłopakiem, a z moją pseudo dziewczyną (która ma chłopaka, który chyba jest troszkę zazdrosny xDDD) w toalecie, po wuefie :D Był... mokry :p 

Nie będę pisała na jutro ćwiczeń, bo nie wiem, jak to wyjdzie, a po co rzucać słowa na wiatr? 8) 

Kończę ten wpis, do kiedyś tam <3(slonce)

strona 19 z 366

13 stycznia 2016 , Komentarze (4)

... ale za to przychodzę do was z nowym zapałem i chęcią do pracy nad sobą, własnymi słabościami. Moje postanowienia na ten tydzień trochę legły w gruzach, ale cóż... Mam przed sobą jeszcze całe życie! :D

I z nowym postanowieniem. Mam zamiar na razie skupić się bardziej na ćwiczeniach spalających tkankę tłuszczową, a dopiero później na takich, które bardziej rozbudują mięśnie... O ile to jest wykonalne w domu, bo siłownia to dopiero w wakacje. Mam nowe cele obwodowe:

Biodra - 94 cm (czyli -3 cm)

Talia- 68 cm (czyli -11 cm)

Klatka piersiowa - 92 cm (czyli -3 cm)

Udo - 55 cm (czyli -4 cm)

Oczywiście to początkowe cele, później nadal będzie zależało mi na redukcji, aczkolwiek nie aż tak bardzo jak w tym momencie :)

Moją motywacją jest Kylie Jenner. Chciałabym osiągnąć coś zbliżonego do jej figury, oczywiście bez żadnych operacji! 

Jadłospis na jutro:

Śniadanie - 4 łyżki płatków owsianych, 4 łyżki jogurtu greckiego, łyżka wiórek kokosowych, banan, dwie mandarynki

II śniadanie - sałatka (pekinka, jajko, papryka, ogórek, pomidor)

Obiad - nie wiem, ale będzie miał jak zwykłe około 400 kalorii

Podwieczorek - kanapka z twarożkiem takim na kanapki własnej - teoretycznie - roboty

Kolacja - jogurt naturalny, pomidor, ogórek

Razem kalorii: 1296

Czyli trochę mało, oczywiście nie robię tego specjalnie! Chociaż blisko 1296, to pocieszające. Jak widzicie - nie głodzę się ani nic, po prostu tak mi to wychodzi. 

Ćwiczenia na jutro:

wuef

Warm up Jillian Michaels

Tiffany boczki

9 exercises for a flat stomach (z nich nie zrezygnuję, jejku, efekty są!!)

Fat Burning HIIT Workout - Bodyweight HIIT Cardio Workout

Rozciąganie

Do jutra, kochani.

10 stycznia 2016 , Komentarze (2)

Za rok o tej porze, będziesz żałował, że nie zacząłeś pracy nad sobą właśnie dzisiaj.

Witajcie, kochani (slonce) Jak tam się układa wasze życie?

Bo moje jest w porządku. Powoli kończę zapisywanie strony 10 z 366, wow! Lubię cyfrę 10, jest taka... Jakby to ująć, pełna. Dzisiaj nie robiłam niczego ciekawego, większa część mojego dnia opierała się na robieniu notatek, prac i innych szkolnych rzeczy :).

Teraz nadszedł wieczór i czytam blogi o zdrowym stylu życia. Postanowiłam wziąć się trochę w garść, żyć zdrowiej. Może i nie mam szczególnie niezdrowego życia, ale jednak za kilka lat moje lenistwo, mało czasu spędzanego na świeżym powietrzu, pokaże swoje rezultaty. Więc mam mini cel na ten tydzień: spędzać więcej czasu na świeżym powietrzu. Na przykład wychodząc z psem na spacer. To tyczy się głównie weekend'ów, bo w tygodniu udaje mi się choćby przespacerować drogę go szkoły. Najgorsze są niedziele. 

I kolejny cel na ten tydzień: 5 treningów po 35-45 minut, albo więcej, więc będę musiała pododawać trochę do jutrzejszego. A w dni, w których nie ćwiczę robić (?) yogę! I ostatni cel: 1500 kcal. I tutaj nie chodzi o to, że muszę zmniejszyć, tylko o zwiększenie! Po dokładnym przeliczeniu wyszło, że zjadłam dzisiaj 850 kcal... Ułożyłam sobie jadłospis na jutro, było ciężko, ale wyszło ok. 1502 kcal :)  Oto on:

Śniadanie: 4 łyżki płatków owsianych, 4 łyżki jogurtu greckiego, 1 łyżka wiórek kokosowych, banan, 2 mandarynki = 416 kcal. Śniadanie podobno powinno stanowić 25% naszego dziennego jadłospisu, w moim przypadku 425 kalorii, czyli różnica jest niewielka.

Drugie śniadanie: Kanapka z dwóch kromek chleba, odrobiny masła, łyżeczki masła orzechowego i jabłko = 342 kcal

Przekąska (mam dużo lekcji, a chcę zachować odstępy 2,5-3,5h): sałatka z pekinki, ogórka, pomidora i papryki = 117 kcal

Obiad: Spaghetti <3 Razowy makaron, oczywiście :D= 405 kcal

Kolacja: Jogurt naturalny z fistaszkami = 222 kcal

Plan ćwiczeń na jutro: 

Jillian Michaels: No More Trouble Zones- Warm Up = 5 minutowa rozgrzewka 

9 Exercises For A Flat Stomach = 7 minutowe ćwiczenia na brzuch

10 min Booty Shaking Waist Workout- Lose inches off your waist by shaking your hips! = 10 minutowy trening na talie, boczki

Adios Love Handles Bye Bye Muffin Top - Quick Cardio, Abs and Obliques Workout = 10 minutowy trening cardio na talie i boczki

Rozciąganie po treningu. PotrafiszSchudnac.pl = 7 minutowe rozciąganie

Razem 39 minut, jestem zadowolona z tej ilości :). Mam nadzieję, że wszystko wypali! Jestem pozytywnie nastawiona do jutrzejszego dnia, jeszcze tylko zamieszczę sobie tutaj plan na jutro (nie musicie czytać, jeżeli nie chcecie, bo to serio już wiedza niepotrzebna :D)

7:30 - wstaję

7:30-8:00 - czas na ogarnięcie się (mejkap i te pe, nie chcę wcześnie jeść śniadania, bo później będę musiała całkowicie zmienić mój rozkład posiłków)

8:20 - śniadanie

8:45 - idę do koleżanki przed lekcjami, do szkoły idziemy razem

9:50 - 15:15 - lekcje

15:30 - obiad

15:30 - 18:00 - lekcje, nauka z historii, polskiego i geografii 

18:20-19:00 (w przybliżeniu, oczywiście, przy ćwiczeniach nie liczyłam tych minut na gadanie trenerek etc.) - ćwiczenia
19:00 - kolacja
19:20-19:45 - wieczorna toaleta
19:45-20:00 - powtórka z polskiego
20:00 - 22:30 - internet
22:30 - sen
No, to tak w skrócie. Nie, w miejscach typu 15:15 koniec lekcji, 15:30 nie ma dziur w czasie, po prostu nie biorę pod uwagę drogi do domu itp :)
Moje dzisiejsze ćwiczenia: 
Easy Warm Up Cardio Workout - Fitness Blender Warm Up Workout = 5 minutowa rozgrzewka 

9 Exercises For A Flat Stomach = 7 minutowe ćwiczenia na brzuch

10 min Booty Shaking Waist Workout- Lose inches off your waist by shaking your hips! = 10 minutowy trening na talie, boczki

Rozciąganie po treningu. PotrafiszSchudnac.pl = 7 minutowe rozciąganie

Razem 29 minut. Mogło być lepiej, ale grunt, że ćwiczyłam :)

Jadłospis był na tyle okej, że go nie zamieszczę, poza tym strasznie chce mi się spać, więc kończę ten wpis i dzień 10 z 366. Dobranoc <3(noc)

9 stycznia 2016 , Komentarze (4)

"Nie jesteś kroplą w oceanie. Jesteś całym oceanem zawartym w kropli."

Możliwe, że ktoś kojarzy ów cytat :). Był w pewien grudniowy dzień we wpisie. We wpisie, który nie istnieje.

Ten cytat był "przy mnie" w chwili, w której zmieniłam pewnego rodzaju część swojego życia. I teraz, wraz z kolejną zmianą, on znowu jest przy mnie. Bo ja się z nim zgadzam. :D

Jak wam minął dzień? Mój crush po raz drugi nie zaakceptował zaproszenia. Nie chcę, żeby był moim crushem. Mam tego po dziurki w nosie. Od teraz jego osoba jest tematem tabu w moim życiu. A mój nowy crush:

Cameron Dallas. Jego osoba od pewnego czasu mnie interesuje. Jest optymistyczny, zabawny i całkiem przystojny, nie ukrywam, mój typ;).

Dopiero zapisałam 9 stron na 366. To bardzo mało! Praktycznie nic. Pozostało mi jeszcze trochę czasu, książka '2016' ma jeszcze wiele pustych kartek, które zapiszę ja. Dosłownie. Od teraz mam zamiar dzielić się z wami moimi spostrzeżeniami. 

I ogólnie mam zamiar się zmienić. Zmienić priorytety, którymi były do tej pory: szczęście innych (w żadnym razie nie moje), pieniądze, [TEMAT TABU]. 

Od teraz się to zmieni, kochani. Moje trzy główne priorytety? Moje własne szczęście, ćwiczenia i nauka. Niezaprzeczalnie są to najważniejsze rzeczy w moim życiu. Dlaczego?

Własne szczęście ~ bez niego nigdzie nie zajdę. Jeżeli będę wieczną pesymistką świat również się taki stanie.

Ćwiczenia ~ kocham je. Endorfiny, moc, energia. Spadające centymetry.

Nauka ~ bez niej nigdzie nie zajdę. Zostanę w moim głupiutkim mieście, fantazjując o niedostępnych osobach. Onienienienienienienie. Zostanę kimś wielkim :)

Mam zamiar do wakacji osiągnąć body goal, więc muszę się skupić na ćwiczeniach. W wakacje 2016 ograniczenia przestaną istnieć. Już przestaną.

Bo ja nie chcę być namiastką człowieka, nie chcę trwać zamknięta w mojej osobistej jaskini. Trzeba czasami spojrzeć trochę wyżej, uwolnić się od tego, co trzyma nas w naszym położeniu. No i cóż, żyć. 

Wiecie co? Zawsze mi się wydawało, iż 'nauka', 'uroda' i 'towarzyskość' razem nie mogą ze sobą współgrać, a prawda jest zupełnie inna! Po prostu się na nią zamknęłam. Wcale nie muszę olać wszystkiego i skupić się na nauce, bo mogę to ze sobą połączyć. Może i będzie trudno, ale co z tego? 

To co piszę może wydać wam się głupie, ale potrzebuję tego :)

6 stycznia 2016 , Komentarze (8)

Za bardzo boimy się tego, co mogą pomyśleć o nas inni, nie sądzicie? Powiedzcie sami ile razy nie zrobiliście czegoś przez to, że wasze myśli cały czas krążyły wokół tego, jakie zdanie wyrobią sobie o nas inni. A nawet nie wszyscy ludzie, a jedna konkretna osoba. Boimy się być sobą. Udajemy, zmieniamy styl, fryzurę czy makijaż tylko po to, by ktoś spojrzał na nas przychylnie. Ale mimo to biomy się zrobić ten jeden krok. Boimy się zrobić coś 'za mocno', bo w naszej głowie wciąż pobrzmiewa 'no kurcze, niby jest dobrze, niby mi się podoba, ale mogło by być lepiej, no ale...'. No ale nie. No bo jeszcze ktoś to zauważy. 

Wyzbywamy się wszystkiego, własnej moralności, byleby nie wypaść źle. Bo kiedyś, ktoś tam stwierdził, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Prawda jest taka, że nie możemy dać się zwariować. Bo ludzie się zmieniają, ja to wiem, wy to wiecie i inni też o tym wiedzą, a mimo to wydaje nam się, że ten pierwszy moment, w którym ktoś z tobą porozmawia, zobaczy cię, ukształtuje całą jego opinię na twój temat. Wcale tak nie jest. I my sami to wiemy, nie? Ale wpajano nam również, że 'jak cię widzą, tak cię słyszą'. Podoba nam się taki styl bycia, a nie inny, ale nie, no bo kurde jeszcze ktoś pomyśli o nas, jak o jakiś trendowatych. Nie ryzykujemy nawet w tak beznadziejnej sprawie, więc co tu mówić o dalszym egzystowaniu?

Kiedyś przeczytałam pewne zdanie, chociaż wówczas nie za bardzo je zrozumiałam. Ładnie zabrzmiało, interesujące, więc je zapamiętałam. Ale teraz, wraz z głębszym poznawaniem świata zaczyna ono mieć sens. 'Istnieć nie znaczy żyć'. No bo pomyślmy o tym tak bardziej - istniejemy, tak? Oddychamy, śpimy, jemy, pijemy, załatwiamy potrzeby fizjologiczne, rozmawiamy z innymi, chodzimy do szkoły, pracy, sprawiamy sobie w różny sposób przyjemność, ale czy można to nazwać prawdziwym życiem? Według mnie nie. Życie powinno być bardziej majestatyczne. Robimy po prostu rzeczy, dzięki którym możemy egzystować, ale nie do końca żyć. To trochę za mało.

'Żyj tak, jakbyś miał umrzeć jutro. Ucz się tak, jakbyś miał żyć wiecznie.'

Kolejny aforyzm, którego nigdy nie zapomnę. Czy mądry? I owszem. Nie umiem tego wytłumaczyć, bo to raczej trzeba poczuć, więc czy wy go czujecie? Trzeba ryzykować tak, jakby to miały być nasze ostatnie chwile. Bo tak naprawdę nie wiemy, czy umrzemy jutro czy za pięćdziesiąt lat. To taka mała niespodzianka. Trochę głupia, ale jednak. Jakbyśmy wiedzieli, że jutro nas nie będzie, zmienilibyśmy jak najprędzej nasz tok życia?

Noo, to tyle jeżeli chodzi o moje filozofie. Myślałam o tym, jak brałam prysznic.

Dzisiejsze ćwiczenia:

  • Easy Warm Up Cardio Workout - Fitness Blender Warm Up Workout
  • Butt Workout 1: Tone Up | 30 DAY BUTT LIFT
  • 8 min bikini thighs workout! Swimsuit Slimdown Series
  • Rozciąganie po treningu. PotrafiszSchudnac.pl

Do następnego, kochani (slonce)

     

4 stycznia 2016 , Komentarze (1)

Dzisiaj jestem w jakże pozytywnym nastroju, pomimo że dzień wcale taki nie był (slonce). Moja koleżanka dowiedziała się o moim crushu, no ale trudno, w przyszłości to nie będzie miało znaczenia, więc równie dobrze może stracić je teraz :D.

Zaczęłam czytać fajną książkę, "Sekret", mówi ona o tak zwanej sile przyciągania  - wszystko, o czym myślisz wraca do ciebie. Więc gdy się smucisz, smutki wracają ze zdwojoną siłą. Polecam :D.

Więc na to wychodzi, że nie ma co się martwić, bo wtedy nie będziemy mogli być radośni :).

Moje dzisiejsze ćwiczenia:

  • Easy Warm Up Cardio Workout - Fitness Blender Warm Up Workout
  • 9 Exercises For A Flat Stomach
  • Tiffany (jednak ona:D)
  • Rozciąganie po treningu. PotrafiszSchudnac.pl


Do następnego, moi mili x

3 stycznia 2016 , Komentarze (3)

Hej, słoneczka! (slonce)

Mój dzisiejszy jadłospis był okej, nie jadłam słodyczy ani żadnych nadprogramowych rzeczy, trening - też dość udany, ale wiem już, że więcej nie wrócę do dwóch treningów z niego :D

  • Easy Warm Up Cardio Workout - Fitness Blender Warm Up Workout (moja najukochańsza rozgrzewka, na razie nie mam zamiaru jej zmieniać) 
  • 9 Exercises For A Flat Stomach (dały wycisk, kocham :3)

No, i teraz zaczynają się te, do których wracać nie będę:

  • 6 Min to a Sexy Little Waist! (w ogóle nic przy nich nie czułam, i jest ich mało, ale są długie, nieprzyjemne)
  • 6 Min to Sexy Arms! (chociaż w sumie... Najgorsze nie były, jutro jeszcze dam im szansę :))

No, i moje nowe ulubione rozciąganie:

  • Rozciąganie po treningu. PotrafiszSchudnac.pl (odprężające, naprawdę!)

Polecacie jakieś ćwiczenia na talię, boczki? Tylko nie Tiff, ona mi się zdecydowanie przejadła :|.

Dzisiaj bez refleksji, bo jestem bardzo śpiąca, mimo wczesnej godziny (noc) 

Dobranoc, kochani x


26 grudnia 2015 , Komentarze (10)

Szukałam kiedyś w ludziach wiary, żeby ją obudzić. Dzisiaj już jej nie szukam, bo szukam w ludziach ludzi.

Witajcie, słoneczka (slonce)

Jak się macie? Jeżeli chodzi o mnie, to jest dość dziwnie. Z jednej strony czuję się w porządku, ale z drugiej czuję się tak, jakby coś we mnie umarło. To dziwne.

Moje dzisiejsze ćwiczenia:

  • Warm up | Rebecca Louise 
  • Miley Cyrus Workout: Sexy Legs
  • Victoria's Secret Angel Butt
  • The 7 Best Ab Exercises - bez dwóch ostatnich
  • Mel B - rozciąganie

Co do ćwiczeń na brzuch... Jestem pewna, że już nigdy ich nie zrobię. Po kilku minutach nie czuję karku. Nie wiem, czy to wina ćwiczeń czy innych czynników, ale nie czułam aż takiego bólu podczas ćwiczeń Abs z Mel B czy z Ewką. W każdym razie poszukam inne, na 90% z xhit, uwielbiam ją.

Motywacja:


W moim odczuciu ta figura to czysta perfekcja. Wąska talia, szersze biodra, przerwa między udami. Ugh, taka dokładnie będę w grudniu 2016, obiecuję.

Do jutra, misie x

25 grudnia 2015 , Komentarze (4)

Z okazji rozpoczętych już Świąt Bożego Narodzenia, życzę Wam dużo zdrowia, bo bez niego ani rusz, szczęścia, pomyślności, aby przebiegły one w rodzinnej atmosferze i udanego sylwestra, abyście wkroczyli w nowy rok ze wspaniałymi ludźmi <3

Aby rok 2016 przyniósł Wam praktycznie same szczęście, dużo motywacji i samozaparcia, solenności w ćwiczeniach oraz diecie (zakochany)

Nigdy się nie poddawajcie!

Obiecujecie?

P, xoxo