Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć mam na imię Anetka. Postanowiłam się zabrać za siebie i osiągnąć wymarzoną wagę. Cel mam na max 15 maj 2016r. Wiem ze dam radę!!! Pozytywne myślenie hihi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52631
Komentarzy: 2858
Założony: 31 stycznia 2016
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Papatka-78

kobieta, 46 lat, Częstochowa

158 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 kwietnia 2016 , Komentarze (4)

witajcie 

Dziś dietkowania pilnującego nie było ale jednak jadłam mało i w miarę poprawnie :) no i przyszła @ więc słodyczy już grzecznie nie ruszyłam wcale i podzielę sie  z Wami moim wielkim sukcesem:) właściwie to dwoma:) po pierwsze zostałam konsultantką kosmetyków Mary Kay:) oj wspaniałe są stosuje je od 4 lat i jestem baaaaardzo zadowolona:) Po drugie mąż częstował mnie pysznym ciachem a ja gtrzecznie odmówiłam i na spotkaniu z koleżanką przy kawce na stole stały pierniczki (dodam że ja mam schiza na punkcie pierniczków) no i popatrzyłam na nie i nawet nie miałam ochoty oczywiście i tak bym nie ruszyła ale... NIE MIAŁAM OCHOTY!!! więc walka ze słodyczami idzie mi coraz lepiej i jestem z siebie bardzo dumna :) Mam nadzieję że tak będzie dalej :) no i zacznę poważnie walczyć o siebie bo ostatnio coś odpuszczam ale zmobilizujemy się i będzie dobrze:) 

Buziaczki dla Was i milusiego wtoreczku :) 

12 kwietnia 2016 , Komentarze (5)

witajcie Kochani :) 

Ostatnio nie bardzo mam czas na pisanie i nei bardzo mam się czym pochwalić więc nie pisałam :( Jednak czytałam co u Was i cudownie jest wiedzieć że tak dzielnie walczycie i tak cudnie Wam idzie :) sama radość:) Ja w czwartek padłam więc z ćwiczeń nici ale w piąteczek byłam pięknie na aerobiku siłowni itd i pociągnęłam 1,5 h. także byłam z siebie dumna. Kaszel nie odpuszcza niestety więc nie jest dobrze ale będzie lepiej prawda??? co do weekendu wyjazdowy do Jaworza do dziecka :) z mężem i rodzicami oj działo się pograliśmy w karty baaardzo dużo bo niestety pogoda nie dopisywała. Zrobiliśmy urodzinową imprezkę i dietkowania nie było wcale, nie miałam siły ani w czwartek ani w piątek gotować:( było trochę słodyczy bo @ ciągnie do słodkiego jak pszczoła do miodu:) w niedzielę byliśmy w Gołębiewskim w Wiśle na basenach także pupka wymoczona :) pogodowo weekend do bani ale weekend uważam za bardzo udany:) Dla wszystkich dużo uśmiechu i radości:) 

7 kwietnia 2016 , Komentarze (13)

witajcie kochani :)

dzień u mnie całkiem całkiem pod względem dietkowania na 80%. Ładnie jadłam trzymałam się ale ... tatuś zaprosił na wątróbkę z cebulką mniam mniam mniam więc kolacja ciężka i nieodpowiednia no ale trudno. Ćwiczeń tez nie było żadnych bo czasu nie mam na nic kompletnie może jutro się coś uda. Miłego spokojnego dnia dla wszystkich 

6 kwietnia 2016 , Komentarze (11)

witajcie 

Oj mam dylemat i bujam się z nim już 3 dzień może pomożecie???? W weekend wyjeżdżam do Wisły są męża urodziny. Postanowiłam że w kwietniu nie będę jadła słodyczy oprócz 15,04. Do tej pory idzie świetnie :) no i teraz czy odpuścić jeszcze jeden dzień by tam iść do pysznej cukierni u Janeczki na ciacho czy odmówić sobie:( Pomóżcie nie wiem co zrobić w ogóle .... buuuuu  

6 kwietnia 2016 , Komentarze (6)

witajcie Kochane. 

Kolejna noc niestety zawalona, wstałam o 3 niestety, ale jestem już w pracy i zaraz czas na walkę:) Wtorek był udanym dniem pod każdym względem i humor dopisywał i pojechałam do mamy pogadać i zabrałam ją na ponad godzinny spacer nad rzekę, oj cudnie było. Dietkowo 100% i to mnie niewiarygodnie cieszy. Także aktywność była jedzonko super i samopoczucie też wraca do normy. Czy można na coś ponarzekać??? pewnie że można ale po co??? Głowa do góry i uśmiech na usta. Jeszcze wczoraj znów zaszalałam i kupiłam moje ukochane najlepsze na świecie kosmetyki z mary kay. tym razem to puder rozświetlający i dwie kredki (reszta pielęgnacji już od dawna jest) Boże co za cuda... dziś czyli 06 kwiecień wyglądam i czuję się jak milion dolarów:) założyłam spódniczkę szpileczki amarantową bluzeczkę i jest cudnie i takiego dnia  Wam życzę kochane:) Samych sukcesów i uśmiechów:) 

5 kwietnia 2016 , Komentarze (15)

witajcie Kochane dzień prawie idealny :) Jedzenie byłoby na 100% gdyby nie wpadła mała pięteczka orkiszowca z serkiem wieczorem ale byłam bardzo głodna. Byłam dziś godzinkę na zumbie i jeszcze ioprócz ego z 20 min ćwiczyłam także wreszcie ruch był. Niestethy na basen nie poszłam bo gardełko jeszcze pobolewa i i kaszelek się utrzymuje poza tym całkowicie już ze mną wszystko w porządeczku :) Miłego dnia Kochane i samych sukcesów dnia dzisiejszego:)

3 kwietnia 2016 , Komentarze (6)

witajcie:)

Jej jak te dni szybko płynął.. masakra... wczoraj dzień ok. trzymam się bez słodyczy choć z 5 chipsów wpadło tak mi się chciało coś słodkiego... ale jeśli chodzi o dietkę to na 80%. Smażyłam kotlety mielone i mimo swojego dania dwa malutkie z ziemniaczkami i buraczkami wpadły. W sobotę pojechaliśmy na wieś zobaczyć czy wszystko w porządku u teściów w domu i przy okazji przewietrzyć futro naszego psa:) oj pobiegał sporo. Tatuś wymienił mi oponki i już mam letnie więc problem z głowy. w Niedzielę stwierdziłam że chcę do lasu więc pies mąż i ojciec zabrany do auta i wypad na 1h 30 min na spacerek po lesie oj cudnie było już czuć wiosenkę kochaną i tak mi było dobrze. W drodze powrotnej zachciało mi się bardzo rybki smażonej i wjechaliśmy do takiej knajpki ależ był pyszny karpik mniam mniam mniam. cudowny dzień...

Trochę się martwię o dziecko bo dostał jakichś boleści brzucha i wymiotował i ma rozwolnienie coś mu tam dają w tym szpitalu-sanatorium ale dzwonił dziś mnóstwo razy bardzo mu się tęskni. no ale mam nadzieję że jutro już będzie lepiej i tego będę się trzymała. Mama powoli dochodzi do siebie po tej grypie ja już też przestaję powoli kaszleć więc wszystko zmierza ku lepszemu. Życzę Wam samych sukcesów w nadchodzącym tygodniu i wszystkiego co najlepsze buziaczki

1 kwietnia 2016 , Komentarze (9)

witajcie Kochani ostatnio rzadko tu bywałam bo choróbsko i brak chęci na cokolwiek ale już wracam pełna nadziei na lepsze jutro :) postanowienia na ten miesiąc złożone. brak słodyczy i trzeba zrzucić minimum 3 kg a najlepiej 4. ostatnio dietka zaniedbana trochę słodyczy wpadło ale związane to i z chorobą i z kiepskim światopoglądem niestety, ale... dziś mamy już kwiecień i czas zabrać się za siebie czas by otworzyć oczy na lepsze jutro i podnieść wysoko głowę i z uśmiechem patrzeć na świat. Dietkowanie dziś baaaardzo ładne słodyczy nie było, może trochę za mało wody no ale trudno. Jutro nadrobimy :) Czas już by wziąć się poważnie za siebie, bo ostatnie 2 tygodnie zmarnowane... Cóż już dość późny wieczorek jak na mnie i chyba czas odpalić tv może coś zobaczyć i zasnąć. Jutro trochę bieganiny mam a planowałam uskutecznić sprzątanie i nie wiem jak to wyjdzie ... Miłego wieczorku laseczki:) 

26 marca 2016 , Komentarze (3)

Kochani dla wszystkich spokojnych, radosnych, udanych,pełnych ciepła i miłości Świąt Wielkanocnych oraz duuuuuzo zdrówka i pozytywnej energii w dążeniach do celów. Duża buźka dla Was

25 marca 2016 , Komentarze (19)

Kochani jestem z siebie dumna moim celem było przed świętami osiągnąć poniżej 70 kg :) czyli zobaczyć szósteczkę z  przodu no i się udało choć przez tą chorobę drżałam o to szczególnie że jestem u rodziców i jem nie całkiem odpowiednio ale:) zrealizowałam i to jest powód do radości :)