Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monikaplu

kobieta, 43 lat, Knurów

170 cm, 70.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 września 2014 , Komentarze (6)

Byłam wczoraj u lekarza. To nie nerki mnie bolą to kręgosłup Dostałam 2 zastrzyki i leki przeciwzapalne i L4. Dziś kontrolnie idę zrobić badania krwi. Dziś zaczynam dietę norweską  Nie wiem jak długo dam radę. Przez ostatnie dwa dni trochę poszalałam jedzeniowo. Dziś waga wskazała 84,2kg. Nawet pasek zmienię. Ważenie będzie w piątek Trzymajcie kciuki. 

Chudnijmy

22 września 2014 , Komentarze (2)

Nie pojechałam dziś do pracy. Wczoraj cały dzień bolały mnie nerki i podbrzusze. Rano idę zanieść mocz do badania a popołudniu pójdę do lekarza. Zauważyłam też że mam opuchnięte stopy. Nie jakoś strasznie ale stoy miałam zawsze bardzo szczupłe (przynajmniej jedna szczupła część ciała) a teraz są jakby lekko napompowane. No nic dość smęcenia. Chudnijmy

21 września 2014 , Komentarze (6)

Od dziś miałam zaczynać dietę norweską. No, ale moje plany legły w gruzach. Wczoraj bardzo źle się poczułam, bolały mnie nerki...zresztą nie będę wdawać się w szczegóły. Oczywiście dalej się odchudzam ale już nie będę eksperymentować. Będę liczyć kalorie. Jeszcze nie ułożyłam gotowego jadłospisu, ale zrobię to. Dziś jadę na zakupy, potem upieką mój chlebek z otrębami. Trudno może schudnę wolniej ale przynajmniej będę czuła się dobrze. Tym co stosuję lub zamierzają stosować Dietę Norweską kibicuję z całego serca i trzymam za Was kciuki dziewczyny. Jestem pewna, że będziecie miały piękne efekty!!!

Chudnijmy... 

19 września 2014 , Komentarze (8)

Wczoraj było trochę oszustwa jeśli chodzi o moją dietę. Wpadło trochę nadprogramowego jedzenia. Ale nie przejmuje się, nie panikuję. To był taki mały cheat day a właściwie cheat evening bo wzięło mnie wieczorem. No nic nie ma co się załamywać dziś od rana jestem bardzo grzeczna, jem wzorowo. Powiem Wam szczerze, że jak wieczorem leżałam w łóżku i czułam się dość najedzona to stwierdziłam ,że czuję się ciężko i wcale to uczucie nie jest fajne. Chyba wolę czuć lekki głód wieczorem- nie jakieś burczenie w brzuchu ale uczucie, że coś bym jeszcze zjadła. 

No nic dziś już grzeczna będę. Chudnijmy, chudnijmy

18 września 2014 , Komentarze (3)

Z dieta dobrze, choć znowu czuję, że zatrzymała mi się woda. Czekam cierpliwe na dalsze spadki ,nie załamuję się......

Chudnijmy

16 września 2014 , Komentarze (4)

Hurra!!!! Nareszcie dogoniłam wagę paskową. Mam nadzieję, że teraz już ładnie poleci w dół. Jestem z siebie dumna- dawniej gdy miałam zastój rzucałam dietę a tym razem trzymałam się dzielnie. Teraz zważę się w piątek i wiem, że będzie pięknie!!!

Miłego dnia. Chudnijmy

15 września 2014 , Komentarze (15)

Nareszcie się coś ruszyło!!!! Od wczoraj 0,5kg mniej. Do paskowej brakuje jeszcze 0,5kg ale najważniejsze że waga spada a nie rośnie. Może faktycznie za mało piłam? Wczoraj nie udało mi się wypić 1,5wody ale i tak wypiłam jej więcej niż zazwyczaj. Do osiągnięcia mojego pierwszego celu zostało 2,6kg. Tak bardzo bym chciała, żeby mi się udało. No nic trzymajcie kciuki.....

Miłego i chudego dnia kochane

14 września 2014 , Komentarze (1)

No cóż waga dalej nie rusza, pewnie ktoś na nią urok rzucił. Dziś cały dzień pije wodę- oczywiście zamierzam też jeść. Może faktycznie pije za mało. Więc od rano towarzyszy mi woda. Moje min. na dziś to 1,5L. Wiem że to może nie za dużo ale od czegoś trzeba zacząć. Mam nadzieję, że jutro pochwalę się choć minimalnym spadkiem. Proszę trzymajcie kciuki.

Miłej niedzieli i kolejnych spadków!!!

13 września 2014 , Komentarze (3)

Brak mi słów, weszłam dziś na wagę a tam???????????nic a nic nie spadło... Tak fajnie leciało w zeszłym tyg a tu nagle taka lipa. Nie jem więcej, nie jem inaczej. Nie jestem przed @. Zupełnie nie wiem co się dzieje Do tego czuję że mój brzuch jest opuchnięty- ciężko mi się dopiąć w spodnie cisną mnie a jeszcze tydzień temu było oki. Nie wiem dziwne to wszystko. Co robić????? doradźcie coś.... proszę

12 września 2014 , Komentarze (2)

Weszłam do łazienki, zapaliłam światło,udawałam że cię tam nie ma. Zaczęłam myć zęby, zerknęłam w twoją stronę. Nie nie nie dam się. Nie skusisz mnie. Wczoraj byłaś niegrzeczna masz karę. Spojrzałaś na mnie smutno.....choć, dziś już będzie ok. Nie masz karę, siedź sobie teraz za karę pod ciemną szafką w łazience. Może w poniedziałek będziesz mieć ten zaszczyt że na Tobie stanę. Ale wtedy chcę zobaczyć spadek inaczej......zabiorę Ci baterie wago!!!!

Jestem z siebie dumna, nie zważyłam się, choć przyznam szczerze bardzo mnie korciło. Ale byłam twarda. Zamierzam zważyć się dopiero w poniedziałek...... Trzymajcie kciuki i chudnijmy ładnie....