Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Dobiegam 50tki i nie czuję tego wieku Abrahama....Raczej potrzebę nadania memu ciału formy i wyglądu zgodnego z moim wewnętrznym "młodym" ja :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 31631
Komentarzy: 910
Założony: 13 maja 2016
Ostatni wpis: 21 października 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Oracus

kobieta, 57 lat, Gliwice

163 cm, 58.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2018 , Komentarze (6)

Wtorek, waga 0,4 w górę , czyli jak zwykle taniec zwyżkowy do piątku mnie czeka :( 

Rano mróz brrrrrrrr, choć piękne obrazki mi pomalował na szybach w aucie....aż szkoda było skrobać takie cuda :D

Tak sobie myślę, że jak nie wejdzie mi w nawyk ruch codzienny i ćwiczenia przynajmniej co 2 dzień to na wyjściu szybko poszybuję wagowo w górę, bo mój organizm nie jest skory do łatwej współpracy.....ale tak mi się nie chce.....

No nic to , dzisiaj po pracy muszę coś pozałatwiać, więc trochę pochodzę , a nie tylko przeniosę się z fotela na kanapę,...jak zwykle...Jutro przyjdzie Pan do pralki, mam nadzieję, że ją jakoś zreanimuje , a jak nie lub będzie za drogo to trzeba coś będzie kupić na kredyt....buuuuuu

Miłego dnia (pa)

5 lutego 2018 , Komentarze (6)

Poniedziałek....z rana było niezłe drapanko autka.... Chwycił mróz i resztki śniegu na aucie zamieniły się w zbryloną skorupę....Znowu wyglądałam rano jak bałwanek (zimno)

Wczoraj piekłam słodkości na dzisiaj do pracy dla męża....Jakoś to na mnie nie robi wrażenia....Mogłabym tak na czuja piec i dobre wychodzą :D

Jeść mi się nie chce...zmuszam się.....

Miłego poniedziałku (pa)

4 lutego 2018 , Komentarze (6)

Niedziela:D Śniegu troché spadło, ale temperatura się obniżyła i chlapa już powoli się robi.....Spacerek z piesełkiem był więc krótszy i mniej przyjemny niž przy wczorajszym mrozie.... Z wczorajszych planów pranie nie wypaliło....bo pralka sié zepsuła....staruszka ma prawie 14 lat....ale działała bez zarzutu....buuuuuuuuuu. To niedobrze bo wydatki nie są miłe widziane....

Myślę, że dzisiaj na siłownię równiež się wybiorę, potem obiadek i lenistwo :D

Miłej niedzieli (pa)

3 lutego 2018 , Komentarze (6)

Sobota :D Mrozik chwycił , rano zaliczyłam już spacer po lesie z piesełkiem, było bardzo przyjemnie, tak fajnie chrupało pod nogami :D

Zaraz pewnie skoczę na siłownię, obiad prawie zrobiony, więc będę ćwiczyć bezstresowo...Potem w planach pranie i ogarnianie no i luzik :)

Cudnej soboty (pa)

2 lutego 2018 , Komentarze (2)

Waga nadal bez zmian...Jak tak dalej pójdzie, to w podsumowaniu tygodnia wyjdzie, że przytyłam...0,1 kg...Cuda panie cuda....Dla wszystkich, którzy obawiają się zbyt dużych spadków na WO - mnie to widać nie grozi....

Po 4 tygodniach spadek - 4,1 kg.

Miłego piąteczku (pa)

1 lutego 2018 , Komentarze (2)

Waga bez zmian...coś tej mojej wadze opornie idzie pogodzenie się z faktem , że nie odpuszczę tego oczyszczania (kujon)

Urodzinki przeżyłam bez problemu, tort smakował, a toast wzniosłam wodą mineralną.

Dzisiaj już czwartek i znowu zbliża się weekend a co za tym idzie wreszcie więcej ruchu będzie....

Miłego dnia (pa)

31 stycznia 2018 , Komentarze (4)

Środa :) Dzisiaj mój mąż ma urodziny, więc wczoraj piekłam tort bezowy, dzisiaj tylko krem i ozdobić....Pieczenie bez jedzenia , czy kosztowania wcale nie jest jakieś trudne, zwłaszcza jak się ma wprawę w kuchni...

Na dworze wyszło trochę słońca, choć jest dość zimno jeszcze....ale...byle do wiosny :)

Miłej środy (pa)

30 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Wtorek...wieje....nie lubię jak wieje....Słońce za chmurami,buuuuu, ale @ się kończy więc samopoczucie lepsze :)

Waga 0,3 w dół, ale nadal wyższa niż w weekend.

Miłego dnia (pa)

29 stycznia 2018 , Komentarze (5)

Jak widać po weekendzie 0,5 kg więcej.... Poza jedzeniem zbyt późno..(ok 20tej zjadłam jeszcze frytki z dyni), to zdecydowanie jem za dużo soli...czuję, że puchnę...

Wczoraj siłownia była, to na plus...a poza tym lenistwo....

Dzisiaj poniedziałek, tak więc miłego dnia Wam życzę (pa)

28 stycznia 2018 , Komentarze (5)

Niedziela - brzydka, szara, pochmurna, bleeeeee

Waga bez zmian, ale przyszła @....

Zaliczyłam już spacer z piesełkiem, w planie siłownia, chociaż ze względu na brzuch niezbyt mi się chce...ale może się zmuszę.....

Życzę Wam cudnej niedzieli niezależnej od pogody za oknem (pa)