Pamiętnik odchudzania użytkownika:
BlueLilly

kobieta, 40 lat,

172 cm, 95.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 października 2023 , Komentarze (5)

Wczoraj było.. 22(!) stopnie! Ponoć ma tak być aż do czwartku. Nie nadążam za tą tutejszą pogodą. 

Mimo bólu kostki i kolana poszliśmy na spacer nad rzekę. Było bardzo przyjemnie. 

Kilka tygodni temu zapytałam tu ile kg zostało, bym się zmieściła w portki i wygląda na to, że pewnie z 10kg. Bo spadło mi 5kg od tamtego czasu i myślę, że jeszcze drugie 5 by się przydało, by dobrze leżały. 


7 października 2023 , Komentarze (5)

Chudnę. 4.2kg przez ostatni miesiąc i 15.2kg łącznie. Chciałabym zamknąć rok  lżejsza o jeszcze 5kg, czyli okrągłą 20tką. Wg Anglikow mam za sobą już praktycznie 2.5 głaza (stone) a moja firmowa "friend" 1.5... Nie żebym liczyła czy coś. Haha. 

Zatrudnili u nas nowa laskę do wycen w naszym dziale, a ja straciłam asystenta. Na własną prośbę. Jakiś czas temu poprosiłam o przeniesienie go do innego działu, bo więcej problemów stwarzał, niż pomagał. Musiałam kilka razy na 6 rano przejść, by poprawiać błędy. Jego ogólna postawa, jak to tutaj mówią "śmierdzi".

Także ostatnie dni były bardzo busy. Dodatkowo szykuje szkolenia dla pracowników i sama się przy tym doszłam, tylko czasu w biurze mi brakuje, więc znów praca wchodzi mi z butami w życie prywatne. Ale to tylko przez kilka tygodni, mam nadzieję. 

Ten weekend jednak przeznaczam dla nas. Dopijam kawkę. Tak, znowu pije kawe, cholerka :( kończę przeglądać V. i idę ogarniać dom. 

Milego weekendu! xx

6 października 2023 , Komentarze (6)

Muszę wymienić baterię w wadze. Szklana pokazała. 97.2.. ucieszyłam się na całą  sekundę, wlazłam z powrotem a tam dalej waga z zeszłego tygodnia 98.8.

//edit z rana. Waga działa. Równo 1 kg w dół w tym tygodniu. // Miałam nie pisać w pa.eot iku wagi haha...to pisze. Bo kobieta zmienną jest 😁

Dopada Was głód wieczorem?

Ech, idę zrobić sobie kawkę bezkofeinową z mlekiem migdałowym. 

Napoje gorące najbardziej mi na takie momenty jakoś pomagają, ale jak macie swoje sposoby to podzielcie się proszę. 

Jutro weekend, chciałabym porobić kilka projektów w domu (przemeblowanie, przegląd rzeczy itp)...to, albo przebimbam na kanapie. Jeszcze zobaczymy. 

🌲🎉💃

Do firmowej Christmas party zostało 10 tygodni. 


1 października 2023 , Komentarze (11)

Do 8ki niecała dyszka. Specjalnie nie piszę w pamiętniku ile ważę, zostawiam to na pasek, który uaktualnień na bieżąco, nawet kiedy nie dodaje tutaj wpisów. Nie chce bawić się w żadne "gonienie paseczka". Dodaje wagę raz w tygodniu i tyle. Ogólnie przez ostatnie tygodnie schudłam tyle co nic, ale od kiedy ruszyłam ponownie tydzień temu, mam już 1kg mniej. 

Mialam nie stawiać sobie celi kg-owych, ale robię wyjątek do końca tego roku, dla tej imprezy i tej kiecki 😁 no i oczywiście po prostu dla siebie.

Wiem, że jedząc odpowiednio, schudnę nieważne, czy będę ćwiczuć, czy nie, ale chciałabym poprawić swoją kondycję (!), trochę ujędrnić ciało. Plus nie ma to jak endorfinki. 😎

Dzisiejszy trening 60min... a realnie to ze 40 z przerwami łącznie na jakieś 20 minut. Haha

Chciałabym więcej chodzić. W Polsce potrafiłam spacerować godzinami. Tutaj rzadko mi się zdarza. Planowałam chodzić do pracy 45min rano, ale ciągłe deszcze zgasiły moją motywację. Natomiast gdy się już rozpogodziło, to po tej motywacji nie było już śladu.😉




29 września 2023 , Komentarze (5)

Dziś zaliczyłam pierwszy trening po paro miesięcznej przerwie. Poczułam sie po nim świetnie..dodatkowo staram się więcej chodzić. Dziś wyciągnęłam też lubego. 

Cieszę się z tej imprezy firmowej w połowie Grudnia, bo to naprawdę dobrze działa na moją motywację. Dodatkowo czuje presję, by nie zostać w tyle po moja "friend" również walczy, haha. W końcu plan był, by ją prześcignąć. 😉

Daje sobie taki(nieoficjalny) cel 10kg. Wiem, że to sporo jak dla mnie w 2,5miesiaca...ale kuuuurde.. ale było by super jakby się udało!! To bym już może nawet 8ke zobaczyła z przodu. Muszę się jutro zważyć... 

Muszę wybrać się na zakupy po jakieś nowe ciuchy po domu. Od zawsze staram się w domu wyglądać jako tako. Zamiast dresów i rozciągniętych t-shirtylów sięgam po leginsy i jakieś proste bluzeczki. Staram się też choć trochę podmalować w weekend nawet jak nie mamy w planach wyjść..wiem, że powinnam dać skórze odpocząć (i daję!) ale też nie chcę by mój mnie zawsze widział tylko zaniedbana, kiedy obcy ludzie w pracy mają mnie zadbaną hehe 

27 września 2023 , Komentarze (15)

Dzis przyszedł email - jednak będzie Christmas party, zamiast łażenia po drzewach. Także czas przycisnąć z akcją "kiecka".

Wyciągnęłam z szafy sukienkę rozmiar 14 (rozciągliwy!) I... się w nią zmieściłam! Szok!

Fakt, mam na poniższym foto wciągające gatki założone, także trochę oszukuje, ale weszłam. Haha

Teraz pytanie ile to to kilo mi zostało, by tych boczków takich nie było i by pachy nie wypływały i biust się lepiej mieścił...? 5, 10kg do świąt...?

w każdym razie motywacja jest. W sobotę aż się chyba zważę, haha. 


10 września 2023 , Komentarze (4)

Rozbiłam setkę ponownie. Tydzień czy dwa temu zaplanowałam sobie 6,5 kg do końca roku, to będzie akurat tutejszy głaz/stone. Cel 95kg. Obecnie zostało 4.8. Także do przodu. Wiadomo, jak zejdzie poniżej to super, ale też nie chce sobie wyznaczać jakichś dużych celów i mieć poczucie poprawki potem. 

Moja firma postanowiła w tym roku nie robić Christmas party tylko jakieś nieszczęsne team building exercises. Ech. Już chyba wolałabym się wciskać w kieckę, niż wspinać się po linach. 

28 sierpnia 2023 , Komentarze (2)

Dziś trzeci dzień weekendu, ostatni w tym roku bank holiday. 

W sobotę przespałam pół dnia, za to wczoraj udało mi się ogarnąć dom, przygotować część jedzenia na pudełkowe lunche w tym tygodniu, zrobić (i poskładać, ha!) 4 prania i parę mniejszych zadań. 

Dziś planujemy odpalić grilla na ogródku. Taka bonusowa niedziela będzie .. oby tylko nie padało. Prognoza pokazuje, że będzie pochmurno, ale nie deszczowo.. zobaczymy. 

Ważyłam się tuż po okresie i waga pokazała jakieś 2kg w górę. U mnie niestety wahania o 2-3kg to norma. Póki co nie mam ochoty się ważyć. Nie chcę się frustrować waga, a raczej skupić na zdrowej diecie. Nie mogę już odkładać odstawienia reszty produktów i wrócę is do swojej krótkiej listy składników dozwolonych. Mocno odczuwam każde odbiegnięcie od diety. Poza licznymi zakażeniami, odczuwam znowu bóle żołądka, brzucha, pleców, stawów. 

Mialam tu więcej napisać o swoim zdrowiu i jak pewne aspekty wpływają na moje odchudzanie, ale jeszcze dla mnie na to za wcześnie. Może kiedy indziej..

Dzis będzie fajny dzień. Tak to sobie powtarzam, mimo, że na razie szaro buro i ponuro. Zrobiłam sobie listę składników, które muszę dokupić, by przygotować sobie lunche na nadchodzące 4 dni w biurze i na tym się skupie. Może dla lubego też coś tam przy okazji upichcę. Zobaczymy....

Milego poniedziałku x

24 sierpnia 2023 , Komentarze (6)

Jest szansa, że się ochłodzą stosunki z moją koleżanka z biura... Kto wie ten wie. ;)

Jestem z siebie dumna, bo ze spokojem przyjmuje wszelkie ataki mojej niezrównoważonej koleżanki. Nie łudzę się już, że posiadając miano jej "best friend" nie obgaduje mnie ona za plecami tak jak to robi wszystkim innymi. 

Dziś dała mi mocno odczuć, że oficjalnie ZNOWU jej podpadłam. Pierwszych kilka razy się trochę przejęłam, bo nie jest to zbyt przyjemne. Haha. (Bo zawsze dopilnuje ona tego, by każdy wiedział, że jest na mnie zła). Na szczęście ostatnio spływa to po mnie.. a nawet bawi coraz bardziej. 

A było to tak...

Jej mąż pracuje z nami i dziś przytrafiło się, że weszła ona do pokoju akurat kiedy z menagerem departamentu rozmawialiśmy o procedurach które mogłyby ułatwić jej mężowi pracę. Kiedy weszła do pokoju menager akurat kończył zdanie na ten temat (ja nie mówiłam nic). Także kiedy mnie zapytała dosyć agresywnie o czym rozmawialiśmy i odpowiedziałam jej zgodnie z prawdą, że omawialiśmy projekt, który usprawnił by jej mężowi pracę i nie uwierzyła mi. Uznała, że menager na pewno opowiadał mi o tym co szefostwo o jej mężu mówi. Tym o to sposobem dowiedziałam się, że szefowie nie są z jej męża zadowoleni, że uważają go za najsłabsze ogniwo, za leniwego itp. itd. To jest jednak sztuka, by szukając zwady z koleżanką z pracy, obgadać swojego męża przy okazji. 

Akurat zdanie dyrektora o jej mężu znam, ale ona o tym nie wie, bo co mi zostanie powiedziane, trzymam dla siebie (i ostatnio też dla Vitalii haha).

Podsumowując, jest na mnie zła, bo słuchałam jak menago śmiał mówić o jej mężu. Mało tego, sama wymyśliła sobie o czym mogliśmy rozmawiać i jest przekonana, że ja kłamie, by chronić menago.  No a przy okazji wygadała się o niedociągnięciach własnego męża i na koniec wysłała mi smsa, że nikomu nie może ufać w tej firmie, bo wszyscy jesteśmy wężami. 🐍 Ssssssss

...

Odchudzeniowo...nie ważyłam się w ten weekend. Wracam do diety po urodzinach i okresie. Ech. 

23 sierpnia 2023 , Komentarze (1)

Podsumowanie tygodnia

urodziny

wypad nad morze

okres

kalorie

13tys kroków 

🙈