Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 79650
Komentarzy: 3500
Założony: 1 marca 2017
Ostatni wpis: 11 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NowaJaPoPorodzie25

kobieta, 34 lat, Brenna

167 cm, 87.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Na wakacje 2018r. ważyć upragnione 70 kg !!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lutego 2018 , Komentarze (8)

Kończę prawie czwarty dzień postu.

Przyznam szczerze ze szykując Synkowi kanapkę z pasztet i gotowane jajko miałam ogromnego smaka mu to zjeść a raczej ugryźć chociaż kawałek.  Chociaż to nie jest głód a tylko zapach mi poleciał i zachciało mi się zjeść. ..

Myślałam że naprawdę się złamę. ..

Na szczęście przetrwalam pierwsza próbę głodu i silnej woli.

Na pewno jeszcze kilka takich prób przede mną. .. ale muszę wytrwać koniec i kropka.

Tylko 2 kilo dzieła mnie od 7mki z przodu! ! 

TYLKO! !!

Waga: 82,0 (-0,8 kg) 

Ogólny spadek wagi: - 2,8 kg.

Post: 4/25/2.

Do jutra !:*

21 lutego 2018 , Komentarze (12)

witajcie:*

Zaczynam naprawdę nie lubić tej mojej pracy. Brak stałego stanowiska,tylko non stop za kogoś na zastępstwo.  Wszystko byłoby ok,ale najgorzej iść i robić coś czego się nie umie i uczyć na nowo. Masakra. Cóż zrobić.  Stres robi swoje. Żeby jeszcze zarobki były duże to nic bym nie mówiła, a tak :/ 

No cóż.  

Pracować przecież trzeba prawda. Byle do piątku.  

Trzeci dzień postu jakoś zlecialo. Nawet pomimo ogromnego stresu w pracy to głowa nie boli jak wczoraj. Głodna nie jestem. Są plusy.

Brzuszek się wsysnął. .. Jest dużo mniejszy i o wiele bardziej płaski.

I kolejny ubytek na wadze. Oby tak dalej. 

Przy pierwszym poście w ciągu pierwszego tygodnia poleciało mi 6 kg.

W tym jak poleci ponad 4 to będę naprawdę zadowolona.

Waga: 82,8 (-1,0 kg) 

Ogólny spadek wagi: - 2,0 kg.

Post: 3/25/2.

Buziaki!:*

20 lutego 2018 , Komentarze (6)

Drugi dzień dobiega końca. 

W pracy zdecydowanie szybciej leci czas by myśleć o jedzeniu a raczej aby myśleć o tym czego nie wolno mi tknac :-P Wystartowalismy wspólnie z kolega z pracy, podwójna motywacja jest zatem :-P

Wszystko w porządku,  wszystko siedzi w głowie, nawet myśli o jedzeniu.

Najgorsze? Potworny ból głowy - dzień 1 ;/ oby do rana mi przeszło. ..

Waga: 83,8 (-1,0 kg)

Post: 2/25/2.

Buziak :*

19 lutego 2018 , Komentarze (11)

Witajcie. 

Zaczęłam.  

Swój drugi post dr Dabrowskiej.

Dzień 1/25.

Waga: 84,8.

Były chwile zwątpienia ale pomyślałam, że jeśli dzisiaj się złamę to już na pewno się nie zmobilizuje i nie zacznę go nigdy - a tak najtrudniej jest zacząć.  Nie zlamalam się.  Trwamy razem  z kolegą z pracy. :-)

Jeszcze tylko 24 dni :-P haha

Buziaczki :-*

18 lutego 2018 , Komentarze (11)

hej!

Nie było ani Kfc ani rozpoczęcia postu...

Ale 

Spóźnione Walentynki! !!! :-)

Winko,brzoskwinie w czekoladzie z orzechami..mniam mniam... :-)

Dzisiaj była basen z moim Maleństwem. .. Super zabawa..obawiałam się czy Maluch sir nie wystraszy ale wygląda na to ze czuje się jak ryba w wodzie :) i to dosłownie :-D

Najgorsze jest to... ze jutro do roboty... tak tak nie do pracy...a do roboty... pracować trzeba...ale nie ma co sobie jej aż tak obrzydzać prawda? ... Pieniążki są potrzebne...nawet takie marne to ważne ze są. 

Post od jutra zaczynam. Obiecuję Wam! :-) Jedzonko na jutro już przygotowałam!  :-) marchewki,jabłka i pomarańcza :') i dużo dużo wody:)

Zawsze po basenie mam doła. .. Jestem po środku.  Jak zawsze.... Były te śliczne sexy z mamy z figura której ja nigdy nie miałam , baa nawet gdy ważyłam te moje 65 kg przez krótki czas... były też takie naprawdę mega zaniedbane i z dużą nadwagą. .. przykro mi się na nie patrzyło bo poniekąd jesteś w stanie je zrozumieć.  Ale chcę dla siebie czegoś innego... chce iść w kierunku tych pierwszych. Dlatego jutro zaczynam post. 

Koniec. Kropka.

Proszę tylko o Wasze wsparcie.

Buziak.

S :*

17 lutego 2018 , Komentarze (13)

Decyzja podjęta i jutro start. Dzisiaj planuję jeszcze odwiedzić KFC ;)

Kolejny post dr Dąbrowskiej.

Przetestowałam na własnej skórze raz. Bardzo mi odpowiadał. Zauważyłam wspaniałe samopoczucie, zmniejszenie urporczywych dolegliwości oraz efekt uboczny -13 kg /25 dni...

Podobnież na kolejnym poście:

1. jest trudniej....

2. kilogramów ubywa mniej...

Zobaczymy. Opowiem Wam na te pytania za 25 dni jak przetestuję na własnej skórze...

Już wiem jak teraz mam wychodzić i jakich błędów nie popełniać, żeby nie było efektu jojo.... Poprzedni post zakonczyłam tuż przed Świętami i to był BŁĄD PODSTAWOWY....

Ten post zakończę 3 tyg przed Świętam.. Więc teoretycznie w Święta powinnam zjadać ok 1800 kcal więc nie powinnam przytyć. Wszystko wyjdzie w praniu.

Waga obecna: 83,5 kg.

Post: 0/25/42/2

Dzień bez słodyczy: 0/41 dni

Koniec postu: 14 marca 2018r.

Planowany, a raczej zadowalający ubytek kilogramów: - 8 kg do wagi 75 kg.

Trzymajcie kciuki Kochane;*

15 lutego 2018 , Komentarze (9)

Cześć :)

Wpis miał być zrobiony wczoraj ale niestety brak jakiejkolwiek chęci,  motywacji czy dobrego nastroju po kłótni z mężem. .. dlatego nadrabiam dzisiaj pomimo tego, że w dalszym ciągu mamy ciche dni.

Dlaczego facet zamiast przytulic i pocieszyć, wtedy kiedy w robocie rzucają Ci kłody pod nogi i kiedy nic się nie układa -on potrafi zdolowac jeszcze bardziej ??? Ze sir nie umiem bronić i takie tam bla bla bla... Ach nie ma nawet o czym gadać.  Powiedziałam mu co myślę na ten temat zabrałam się i poszłam spać do Synka. Dzisiaj ani słowa nie zmieniliśmy. . Bo i po co... Zresztą wczoraj padło kilka gorzkich słów, powiedziałam otwarcie ze jak mu nie pasuje to droga wolna i może w każdej chwili się spakować i nas zostawić... Mam dość poważnych problemów w pracy żeby niańczyc Jego ... bo tak to wygląda a też mam już tego dość.  To jest kolejny raz kiedy ja potrzebuje wsparcia a on mnie tylko doluje zamiast wesprzeć.  To ja dziękuję bardzo. ..

Wczoraj przyjechał z pudelkiem czekoladek w gorzkiej czekoladzie -Których nie lubię oraz świeczka? Dane mi to zostało jak ja leżałam na łóżku a on stał za oparciem łóżka. ... mega romantycznie nie ma co. Wzięłam.  Ale po szybkim namyśle zwróciłam mu spowrotem kwitujac ze jak ma mi dawać coś czego nie lubię (ten typ niestety nigdy nie słucha co ja do niego mówię! A milion razy mówiłam ze nie lubię gorzkiej czekolady. .ale guzik tam te czekoladki. .. sam fakt dania ich... bo był urażony po kłótni dzień wcześniej o której napisałam wyżej. ... stwierdziłam ze tak nie będzie.  Powiedziałam ze skończyły się czasy kiedy ja byłam służąca która szykowala i obiadki i kanapeczki do pracy. A pocałować mnie w d***. Dorosły jesteś wiec sobie radz!  A jak Ci się rano wstać nie chce naszykowac śniadanie do pracy to możesz iść głodny.  Twoja strata. Inni faceci szykują śniadania do łóżka, gotują, pomagają, trosCza się, potrafią zorganizować romantyczny wieczór. ..a on co... guzik... Uważam że też mi się coś od życia należy. .. Tez chce żeby obiadki mnie dbał. .a tego nie robi. Wiec i ja robić tego nie będę.  Ani zabiegać ani dbac bo jeśli tylko jedna strona o to dba to nic z tego nie będzie.  A jak ma się rozsypac to może lepiej teraz dopóki Malutki jest Malutki? Sama nie wiem... Poradźcie. .co robić? ?

Waga 14.02 - 83.6 kg. Nie najgorzej

Dzień bez slodyczy: 1

Dobranoc:*

10 lutego 2018 , Komentarze (10)

Cześć. 

Doszłam do wniosku ze sprawę trzeba postawić jasno i zaktualizować wreszcie pasek wagi prawie po 2 miesiącach jest już nieaktualny... Dlatego waga na dzisiaj 83 kilo.

Za niespełna tydzień zaczynamy post. Do Świąt Wielkanocnych za wszelką cenę chce zejść poniżej 80kilo... coś w granicy 75-77 kilo..zatem dobre 5kilo musze pogonic.

Postanowienie na post:

1). 40dni bez słodyczy. 

2). 21 postu dr Dabrowskiej -na oczyszczenie plus kolejne 21 dni wychodzenia z postu = teoretycznie tak powinno być zdrowo dla organizmu. Uważam że post trwający 40 dni to dla organizmu zbyt duże obciążenie a połowa czyli *21 dni jest zupełnie wystarczający!  :)

Ostatni post przeprowadziła pod koniec października.  Zrzucilam wtedy 13 kilo. . Dzisiaj niecałe 4 miesiące po wróciło mi 3kg ale jadłam mega mega dużo przez chwile a potem się już opamietac am. .. wiec w sumie źle nie jest. .. teraz chciałabym przez te 21 dni zrzucić minimum połowę tego co wcześniej tj 7-8kg.. i zakończyć post w okolicy 75kg... byłoby cudownie. .. ale zobqczymy jak pójdzie.  

A co u Was? Jak Wasze plany i kilogramy???:')

Buziaki:*

5 lutego 2018 , Komentarze (15)

witajcie:*

Przy wolnym dniu stwierdziłam, że dodam choć króciutki wpis :) W sobotę umieram, a raczej z piątku na sobotę. .. tak jak w tytule. Żygalam jak kot i biegunki nie było końca.  Ostatecznie wyladowalam w szpitalu. Dali mi zastrzyk, królowe, zrobili badania leki i do domu oczywiście. .. Weekend masakryczny. Dzisiaj ledwo żyję.  Ale na szczęście mam wolne. Mąż też chory. Dziecko też jakieś podejrzane. Miałam dylemat z rana czy jutro iść do pracy...a wolne mojej sytuacji hmm.. każda decyzja będzie zła.  Nie pojde-źle bo symuluje, udaje, żeby mieć wolne. Pójdę tez źle, bo nie będzie zarobione tak jak powinno-bo kręci mi się. W głowie i naprawdę kiepsko się czuje. Ale stwierdziłam ze jednak pójdę.  Trudno. Co ma być to uważam że i tak będzie.  Bo jeśli jest tak faktycznie jak mi się wydaje,ze tylko szukają pretekstu do zwolnienia to i tak go znajdą.  Niestety tak to już działa.  No trudno.

Jedyny plus całej tej choroby to waga. Po ostatnim wpisie niestety znowu podskoczyla na 84...ale dzisiaj przywitalam 82... 'dalej mam 3 kilo świątecznej nadwyżki. ..choć to tylko juz 3 kilo a nie 7...'wiec źle nie jest... 

Za 1,5tyg rozpoczyna się Post. Chcemy z mężem zrezygnować w tym czasie ZUPEŁNIE ze słodyczy. .. no i będę Wam zdawała relacje jak nam idzie.. Choć zaczniemy dopiero 15 lutego a nie 14go z wiadomych przyczyn :-P

Tyle na dzisiaj. Trzymajcie się Kochane!:*

Ja trwam i pilnuje żeby w tą sobotę zobaczyć wkoncu 81 :)

Buziaki!!!

27 stycznia 2018 , Komentarze (12)

Waga na dzisiaj: 82,5 kg. To wciąż bardzo dużo,  ale to już dużo mniej niż kilka dni temu. Mam nadzieje,ze przez weekend utrzymam tą wagę, żeby od poniedziałku mogło znowu coś spaść :)

Dwa tygodnie ferii. Dwa tygodnie do Wielkiego Postu. Mysle ze w 2 tygodnie to spokojnie powinnam pogonic te 2,5kg żeby post zacząć z wagą 79 kg. .

Dzisiaj odpoczywam k. I fizyczny. I psychiczny. 

Buziaki:*