Pogoda dziś piękna słoneczna, aż chce się działać. Pierwsze zajęcia angielskiego. Niestety odrobinę się spóźniłam. Kolejny raz zlikwidowano połączenie z mojej miejscowości o którym nic nie wiedziałam. Po zajęciach zrobiłam łącznie 8 km na kijkach. Czuję w nogach ten spacer. Posiłki staram się robić z mniejszą ilością węglowodanów. Rano jest owsianka, owoc na obiad sałatka z łososiem wędzonym na gorąco lub jajkami. Nie mam tylko pomysłu na kolację. Wczoraj był kisiel, nie wiem czy to dobry pomysł. Dziś będzie koktajl banan, natka pietruszki, sok z cytryny oraz sok ananasowy. Kolacja o 17, później już tylko piję. Zauważyłam że piję dużo mleka, owsianka i kawa zbożowa z mlekiem a i czystym mlekiem też nie pogardzę Podobno nie powinno się pić mleka w moim wieku. Jutro przyjedzie syn z rodzinką przy okazji wyjazdu w góry na ferje zimowe. Szkoda że nie ma stabilnej i śnieżnej pogody. Kupiłam piękny kalendarz na 2023 i będę zapisywać moje działania z dieta oraz wpisywać aktywność. Od poniedziałku idę na rehabilitację połączona z ćwiczeniami rozciągającymi na 15. Może uda się 2 godziny popracować nad sylwetką. Dziś zrobię pomiary. Pozdrawiam i do poniedziałku.