Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Obecna Obecna sylwetka

O mnie

Kobieta. Mądra, Piękna. Inteligentna. A co! Sobie komplementów nie będę żałować. Kocham smoki i ostatnio zaczynam się rozglądać za jakimś, Najlepiej czerwonym, bo ładniejszego koloru nie znam. Pozwalam zmianom, aby się działy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 82024
Komentarzy: 730
Założony: 22 lipca 2006
Ostatni wpis: 3 stycznia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ognisko

kobieta, 51 lat, Bochny

162 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 lipca 2018, Skomentuj
krokomierz,14512,124.22582244873,871,1043,9578,1531174656
Dodaj komentarz

10 lipca 2018 , Komentarze (1)

(0)

Dziś okrąglutkie zero. Jedzenie 1406 kcal. 

9 lipca 2018 , Komentarze (1)

(-0,5)

Tak jak myślałam, za dużo owoców. Dziś było pół kilo mniej. Dziwi mnie, że w ogóle nie jestem głodna. Siedzę koło słodyczy i nie sięgam po cukierki czy wafelki. i nawet nie, dlatego że powstrzymuje mnie waga albo kalorie. Nie mam kompletnie na nie ochoty, Jakby jednego dnia, wtedy kiedy postanowiłam schudnąć, poprzestawiałam sobie klapki w mózgi. Słodycze, to słodycze, ale żeby tak od razu z coli zrezygnować. Od kilku dni nawet o niej nie pomyślałam. Nałogowiec bez ulubionego nałogu i nawet nie płacze. Na kamiennych tabliczkach zapisać. 

Jedzenie 

kawa 84

borówka 73

ser żółty 63

ziemniaki 258

zsiadłe mleko 200

borówka 49

parówka sojowa 267

chrzan 16

jabłko 187 

borówka 49

woda z cynamonem i cytryną 1 l

Razem: 1246 

Rower 4 km (wiem, że słabo, ale i tak tylko dlatego, że nie chciałam się  spóźnić to go wyciągnęłam)

8 lipca 2018 , Skomentuj

(+0,2)

Wieczorem padłam. Nie chciało mi się już pisać. Nadrabiam zatem zaległości. Zmniejszyłam ilość owoców, szczególnie czereśni. Powinno być lepiej. Nawet zainstalowałam sobie na komórce jakiś program do liczenia kalorii Wyszło 1579. a powinnam 1550. Zapomniałam dopisać piwa i stąd błąd. Wczoraj eksperymentowałam z plackami z cukinii. Mąka mi się skończyła, a nie chciało mi się gonić do sklepu. Zmieliłam płatki orkiszowe i wyszło ciekawe połączenie.

jedzenie 

jajecznica 286

jabłka prażona 83

piwo - 63

jogurt brzoskwiniowy 75

żółty ser 126

borówka 153

żółty ser 63

placki z cukinii 242

agrest 138

chleb 71

masło 37

 żółty ser 63

kawa 84

czereśnie (były, były) 95

6 lipca 2018 , Skomentuj

(+0,5)

Teoretycznie waga powinna iść w dół. Praktycznie tego nie robi. Ale to nic. Jutro spróbuję wyeliminować prawie w ogóle owoce i będę wiedziała, czy temu wszystkiemu są one winne. Na moje szczęście czereśnie powoli się kończą, więc może sobie poradzę. 

Kanapki - 540

owoce 600

kawa - 80

marchewka 40 

parówka sojowa 89

Razem: 1349

5 lipca 2018 , Komentarze (1)

(-0,1)

No i miło ze strony wagi, że jednak mniej pokazała. Nie ciągnie mnie do słodyczy, ale z owocami chyba przesadzam. Coś za coś. Jutro trzeba będzie czereśnie na marchewkę zamienić albo ogórka. 

Dziś miałam dzień lenistwa. Znaczy się do piątej do jedenastej załatwiłam całą masę rzeczy, a później leżałam odłogiem i nawet nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.

Cola - 4 

kawa 40

zupa - 200

kanapki 540

owoce 500

razem 1244

Aha, co do kalorii. Przyjęłam sobie pewne rzeczy orientacyjnie i tak przy nich zostaję. Nie liczę zbyt dokładnie wszystkiego, nie mierzę, nie ważę. Kanapkę z żółtym serem i kiszoną kapustą liczę dokładnie tak samo jak z twarogiem i ogórkiem. Rozpisuję tylko i wyłącznie dla mojej orientacji i dzięki temu potrafię się w ryzach trzymać. Nie zachęcam, ani nie namawiam do korzystania.To mój sposób pomagający mi w motywacji i trzymaniu się pewnych zasad, 

4 lipca 2018 , Komentarze (2)

(+0,4) 

Wychodzi na to, że zjadłam więcej czereśni niż mi się wydawało. Zdarza się. Płakać na razie nie płaczę. Chociaż czekam na kolejny spadek. Ale jak to mawia mój znajomy: "daj czasu czas". 

woda z cytryną i cynamonem - 0,750 l

owoce (400)

kanapki 460

ziemniaki 180

zsiadłe mleko 100

kawa - 40

jogurt 90

jabłko gotowane 100

cola 4

Razem: 1374

Jakoś przeżyję

3 lipca 2018 , Skomentuj

(-0,5) 

Mniej jedzenia powoli zaczynam ogarniać. Mam kolejną motywację - wyjazd do Gdańska jako nagroda końcowa. Zawsze jakiś dodatkowy cel.

Jutro zamierzam zacząć ogarniać kolejną rzecz. Podobno człowiek przyzwyczaja się po 21 dniach do powtarzania pewnych czynności. No cóż, zobaczymy. 

Woda z cynamonem i cytryną  1 litr

owoce - 600

kanapki 460

pomidorowa z ryżem 120 

kawa 80

razem 1260

2 lipca 2018 , Komentarze (1)

(-0,1)

Dziwię się, że w ogóle jakiś spadek był. Weszłam na wagę, kiedy wypiłam już hektolitry coli. Nie przepadam za poniedziałkami, dokładnie co drugim poniedziałkiem, ale z tym też uda mi się kiedyś uprać. Spałam trzy godziny, a nie lubię nie spać.Mimo stresu, jedzeniowo było normalnie. Odkryłam coś ciekawego. Mogę zostawić jedzenie na talerzu. Tak po prostu. Interesujące zjawisko. 

Woda 0,5 litra 

Kanapki 460

Ziemniaki odsmażane z cebulką 260

zsiadłe mleko 200

jabłko 30

borówki 300

kawa 80

cola 4

Razem: 1334

endomondo 

chodzienie 3,87 km w 0,37,58. 457 kcal

LG 

2612 kroków 108 kcal 1,62 km 

Ciekawe który kłamie 

2 lipca 2018 , Skomentuj

(-1,1)

Rano na wadzę ujrzałam ponad kilogram mniej. Moje ego ciągle jeszcze z dna się nie może pozbierać, ale ciut jakby głowę podniosło. W każdym razie przydał mi kubeł zimnej wody. Dziś znów było trudno. Kolejna okazja do dobrego jedzenia, tym razem na przeglądzie orkiestr. Życie pełne jest pokus, ale nie oznacza to, że muszę im ulegać. 

woda 1 litr z cynamonem i cytryną

Kanapki -460

owoce (czereśnie, jabłko, arbuz, nektarynki) - 300

parówka sojowa 89

kopytka plus sałatka z kapusty 300

kawałek sernika 120

kawa z mlekiem 80

cola -2 

Razem: 1231