Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Asia. Mam 32 lata. Mieszkam z narzeczonym oraz psem. Pracuję w mięsnym. Wagowo zbliżam się o zgoro do setki. Kocham jeść. Zajadam stres nerwy i poprawiam sobie humor tym bo jestem nieśmiała.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22706
Komentarzy: 478
Założony: 26 grudnia 2021
Ostatni wpis: 27 sierpnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Joanna.29

kobieta, 35 lat, Zgorzelec

160 cm, 71.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2022 , Komentarze (3)

Nie mam ani natchnienia by tu pisac. Zwyczajnie przez to co się dzieje na świecie.  Tak bardzo mi zal Ukrainy . Non stop słucham informacje z nadzieją ze cos się zmieni. Wciąż wierze w sprawiedliwosc.  A co do diety osiągnęłam 7 z przodu. Żeby być w nadwadze musze zgubić jeszcze 4kg. Dam rady. Ale teraz dla mnie to wszystko bez znaczenia gdy patrze na cierpienie ludzi.

24 lutego 2022 , Komentarze (2)

Zaraz ide do pracy. Na szczęście dzis tylko do 17 więc na spokojnie jakoś zleci mi ten dzień.  Wczoraj zrobilam trening live z codziennie_fit uwielbiam treningi na live. Czuje po sobie ze kondycje mam już lepsza. Mam nadzieję że do wakacji będę mieć super formę. Dziś oczywiście zjem sobie paczusia i wlicze sobie w bilans kaloryczny. Dzis planuje jedynie jazdę na rowerze stacjonarnym około 40min. Myślę że na nic innego nie będę mieć siły. Miłego dnia kochani i tłustego czwartku 

22 lutego 2022 , Komentarze (5)

Za tydzień okres .A już waga mi szaleję. 3kg do przodu.  Dzisiaj do pracy na popołudnie ale na szczęście jutro wolne. Więc jakiś trening wpadnie.Ostatnie dwa dni tez mocno treningowe. Właśnie sniadanko zjedzone Kawa wypita. I czas na jaką dobrą herbatkę. Jeszcze z miesiąc i będę musiała zmienić garderobę. Wszystkie spodenki krótkie za duze,leginsy zaczynają być za duze. Duzo swetrów tez za dużych juz. Więc czas robić porządki w szafie.

20 lutego 2022 , Komentarze (4)

Znowu było ważenie.  1.2kg mniej w ciągu 7 dni. W rezultacie w zeszłym tygodniu schudłam 0.1 kg czyli w ciągu dwóch tygodni 1.3 kg. Ale zawsze coś mniej. Dziwi mnie tylko ze waga spada w kg A z cm kompletnie nic nie zeszło.  Czyżby miało na to wpływ ze zbliża mi się okres?Nie rozumiem tego Bo zawsze się mówi że trzeba się mierzyć. Cieszę się że dzisiaj wolne.  Teraz miałam 3dni przerwy od treningów gdyż miałam straszne zakwasy. Ciężko mi było nawet pracować.  Ale dzisiaj juz lepiej. Trzeba nadrobić co tam u was słychać Bo nie zawsze mam czas buziaki kochane miłej niedzieli

17 lutego 2022 , Komentarze (1)

Wczoraj dopadły mnie zatoki z bólem migrenowym. Byłam kompletnie nie do życia.Dlatego się nie odzywałam. Trening zrobilam 23 min zaledwie. Ale zawsze coś. Położyłam się po 19 i spalam do 3 . Potem na 5 miałam do pracy.  Dietkowo dalej mi idzie.  Trzymam się.  Ale czasami nachodzi mnie ochota na jakiś duży deser mega slodki. Ale zjadam wafelka i jest dobrze. Pije kawę i za godzine zrobię jakiś trening. Mam nadzieję .Bo czasami mam mocnego lenia. Ale upragniona sylwetka sama się nie zrobi

15 lutego 2022 , Komentarze (7)

Dzis wyjątkowo ciezki dzien.  Nawet nie fizycznie co psychicznie.  Ale czas do domu i nabrać energi. Dietkowo idzie mi nie chwaląc się naprawdę dobrze. Zaraz zjemy pyszna zupke ogórkowa .Mam.taki zeszyt gdzie co miesiąc mam inne wyzwania. W pierwszym było woda 2.5litra w drugim treningi a w trzecim czyli tym co teraz 5 porcji warzyw po 100gram min. Zjadłam już trzy ale idzie mi to opornie. A trzeci miesiąc Bo pierwszy częściowo stracił kartki. Ale motywujące takie cele dzienne. Właśnie zjadłam zupe I czas na kawkę. A co tam u was?

13 lutego 2022 , Komentarze (7)

Dzień ważenia a waga stoi jak zaklęta. Cm również. Ale co ciekawe równo miesiac miałam ten sam problem. Nie spadły mi ani cm ani waga. To może gromadzi się woda hormony szaleją albo coś?Bo miesiąc temu mimo diety na plusie było 4cm i na wadze tez. A potem byl dość duży spadek wagi w kolejnym tygodniu. Także nie załamuje się walczę dalej. W domy moj wieczny remont powoli dobiega końca. Bo ten remont trwa już 4lata. Ale my stopniowo kupowaliśmy zmienialiśmy tak jak był czas pieniądze i możliwość.  Bo robiliśmy remont sami.Nie płaciliśmy nikomu. A mieszkanie kupilismy w kiepskim stanie. Trochę smutno mi że na wadze nic mniej ani cm Ale pocieszam się że może to hormony czy woda jak napisałam miłej niedzieli pełnej leniuchowania

12 lutego 2022 , Komentarze (4)

Na szczęście teraz 2 dni wolnego. Czas na nabranie sił i energi.  Kalorycznie zjadłam dziś mało. Ale nie miałam kiedy dobić kalori. Nawet nie mam siły pisac. Także jestem zyje i zobaczę co u was..Wczoraj poszlam na piwo z koleżankami Ale wypiłam tylko łyka.I zobaczyłam jak bardzo mi to nie smakuje. Więc ostatecznie zostałam z woda:-*

11 lutego 2022 , Komentarze (2)

Leci czas jak szalony. A ja juz 45 dzien beż żadnych potknięć nic.  Więc cieszę się że wkoncu mi coś wychodzi. Za dwa dni znowu ważenie.  Ciekawe co ten tydzień mi pokaże. Dzisiaj tabata z Monika. Ale dałam rady tylko 30min Bo jestem jakas przemęczona bez siły. Podstawowe ćwiczenia sprawiały mi problem taka bez 3nergo sił.  Jakby cala energia ze mnie wyparowała. Ciezki był wczoraj dzien w pracy.W nocy spałam krótko Bo nie mogłam usnąć. Przeleżałam z 3 godziny. A zaraz znowu do pracy.  Ale dzisiaj będzie naprawdę z bardzo sympatyczna ekipa. Z moimi dziewczynami. Także wiem że dziś bedzie fajnie. Miłego dnia kochane. Przepraszam ze nie jestem na bieżąco co u was Ale jutro nadrobię. Wieczorem. Obiecuje. Buziaki

9 lutego 2022 , Komentarze (14)

Trzymam się i się nie poddaje. Koleżanka z pracy tez przeszła na dietkę. Trochę ma nietypowe podejście. Bo nie liczy się tylko by produkt miał mało kalori ale żeby był prosty i czysty sklad. No ale może powoli dojdzie tez do tego.  Jeszcze trzy dni pracy i dwa dni wolnego. Odpocznę sobie. A tak to... mam nadzieje ze się trzymacie i żadna sie nie poddaje? Miałam jedynie ćwiczyć ale po prostu mi dziś nie wyszlo. Praca do 17 potem zakupy obiad...I już jest 20. Zaraz pies kolacja i spac. I tak właśnie czas leci. Ale rano napewno poćwiczę.