Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nazywam się Asia. Mam 32 lata. Mieszkam z narzeczonym oraz psem. Pracuję w mięsnym. Wagowo zbliżam się o zgoro do setki. Kocham jeść. Zajadam stres nerwy i poprawiam sobie humor tym bo jestem nieśmiała.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 22672
Komentarzy: 478
Założony: 26 grudnia 2021
Ostatni wpis: 27 sierpnia 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Joanna.29

kobieta, 35 lat, Zgorzelec

160 cm, 71.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2022 , Komentarze (9)

Aby stracić jeszcze 10kg.Dzisiaj zrobiłam już trening interwałowy z Moniką Kolakowska. Wracam tak samo do liczenia kalorii. Poza tym jeszcze tylko osiem godzin pracy i zaczynam mój dwutygodniowy urlop. Na początku było mi przykro że dopiero we wrześniu ale teraz się w sumie ciesze buziaki kochane trzymajcie kciuki za mnie a ja za was

18 czerwca 2022 , Komentarze (9)

Nigdy nie  miałam kondycji. Na rowerze umierałam po 10min jazdy.100kg robiło swoje...Teraz wczoraj zrobiłam 38km na rowerze i dałam rady. Zawsze mój W. się śmiał, ze ze mną pójść na rower to znaczy prowadzić rower. Wcale nie trzeba chodzić na siłownie od razu. Trenowałam w domu .I kondycje teraz mam. Wczoraj sąsiadka darła się za mną "jakim cudem pani tyle schudła" Nie musi zaraz całe miasto wiedzieć ,że schudłam. A teraz dużo kobiet chce wiedzieć jak zrobić by tyle schudnąć. Ale troche kultury i wyczucia nikomu by nie zaszkodziło.

I tak liczę kalorię bo dzięki temu jestem w stanie kontrolować białko oraz to na ile jeszcze sobie mogę pozwolić. Za dwie godziny jedziemy nad jeziorko rowerami więc będzie dobry trening i przyjemność zarazem

buziaki kochane 

liczę ze dziś każda zrobi dobry trening:)

16 czerwca 2022 , Komentarze (29)

To taka mała moja przemiana. Jeśli któregoś dnia zastanawiacie się czy warto to wiedzcie ,że tak. Na początku ciężko. Ale czas minie .A któregoś dnia zobaczyć można ,że ten baton nie woła zjedz mnie a na widok czekolady przestaniemy się uśmiechać. A  restauracja pod złotymi łukami nie widziałam już prawie rok. To nie koniec przemiany. Mam  wrażenie ,ze teraz będzie cięższa praca. I moźe czas odwiedzić siłownie. Jeszcze pare kg chciałabym zrzucić...I wiecie co miło jest pojechać na rowerze 30km i żyć a nie jak co roku 5 km i umierać...

buziaki

1 czerwca 2022 , Komentarze (15)

Utracone 20kg za mną ale czas na drugą część planu. Wracam by utracić kolejne kilogramy. Dziś 72.3 kg . Moim pierwszym celem 2 etapu odchudzania jest zobaczyć 6 z przodu. Oprócz tego moje kochane była przerwa od treningu bo zrobiłam tatuaż na nodze i nie mogłam ćwiczyć. Minęło dwa tygodnie więc wracam. Trening dzisiaj zaliczony z Moniką Kołakowską . Lubię rabaty bo nie są monotonne. Są ciekawe. Za trzy tygodnie jedziemy na saune jacuzzi spa... Tak na kilka godzinek dla odpoczynku. Więc do tego czasu chce starcic 3kg. Ale z 2 też będę się cieszyć. A co tam u was?dzisiaj dzień dziecka wkoncu czerwiec i piękna pogoda. Więc w niedzielę napewno pojadę na wycieczkę rowerową może z 30km zrobimy o ile będzie pogoda

17 maja 2022 , Komentarze (27)

Ataki w pracy na moją osobę są coraz większe. Dzisiaj usłyszałam że wyglądam jak stara baba że aż się patrzeć na mnie nie chce ...Serio jeśli nawet to zazdrość to ja nie rozumiem jak można tak powiedzieć drugiej osobie. A później pytać czemu jestem bez humoru i znowu mówić zacznij jeść albo zakryj sobie gębę. Bo to po prostu jest przykre że czasem łzy lecą. Ja nie mam siły ciągle myśleć co znowu będzie nie tak.. chce spokoju i normalnie pracować. Dla mnie najważniejsze jest zdanie jednak bliskich mi osób... I świadomość co zaczynam widzieć w lustrze. 

16 maja 2022 , Komentarze (4)

Tu odkryłam jak bardzo relaksujące są długie spacery z psem.  Nie lubiłam nigdy spacerów ale zmieniło się to.Mój piesek już troszkę starszy jest i spacety najbardziej lubi niż bieganie. To już nie ten wiek. Lubię aktywnie spędzać czas. Myślę też nad karnetem na siłownię. Aktualnie wprawdzie robię wyzwanie Moniki Kołakowskiej. Lubię gdy trening jest mocny i czuć wszystkie mięśnie. Na szczęście już etap zakwasów mi minął .  A co jeszcze....trzeba o 3 wstać jutro. Niestety...

14 maja 2022 , Komentarze (17)

Dzis już wiem. Wygrałam walkę z obżarstwem , nałogowym pocieszeniem się. Porzuciłam alkohol. Wygrałam walkę o własne zdrowie. Dziś już wiem że liczenie kalorii to najlepsze co mogłam zrobić z miłości do siebie samej.  Najmilej jest gdy sąsiedzi klienci... Komplementują. Są ciekawi jak to osiągnęłam. To jest miłe i wtedy wiem że pół roku treningów miało sens. Każda minuta treningu gdzie myśl co chwilę była a po co ci to. Odpocznij. Ale pokonywałam myśli by po ukończonym treningu być z siebie dumna. Schudłam 25kg i to jest coś niesamowitego. Jeszcze długa walka przede mną w dążeniu do wymarzonej walki.  Ale jestem z siebie dumna szczęśliwa. W pracy jedynie słyszę że gruba z otyłością 2 stopnia (tak tyle miałam) byłam ładniejsza. Ale wiecie co? Wiecie gdzie mam ich opinie bo najważniejsze jest to jak ja się czuję. Także pamiętaj czas minie a w tym czasie możesz być dobra dla siebie i zrobić coś wyjątkowego.. Jeżeli ja mogłam z wagi 100kg schudnąć... To tobie też się uda... Powodzenia

23 kwietnia 2022 , Komentarze (15)

Za mną już ponad 20kg.. Mój mezulek już widać jaki jest dumny z mojej przemiany. Nawet jego koledzy wczoraj powiedzieli ''wow jaką masz piękna kobieta zmiana extra'' Ale to dopiero początek. Na diecie próbuje być od 10lat a w końcu wiem w czym tkwi sekret.  I kocham sport. Mam w domu mała siłownie . Stepper rower stacjonarny kilka ciężarków mate ,mate wygłuszająca,kettleball 1kg 4kg 8kg drążek do podciągania taśmy gumy. Ja nawet siłowni nie potrzebuje . I mogę dziś powiedzieć że zaczynam się sobie podobać. Odkrywam że potrafię być kobietą i dobrze się ubrać. Ale wiem że jeszcze 15kg przede mną. Ale mam czas . Nie spieszy mi się. Chudnę pół kilo tygodniowo średnio. I to mi wystarcza bo pewnie mięśnie też swoje ważą. Miłego dnia kochane. Uwierzcie w siebie i w swoje marzenia.

9 kwietnia 2022 , Komentarze (3)

Ale dietkowo się trzymam. Zeszłam z otyłości klinicznej do nadwagi pod względem BMI. To już sporo.20kg za mną zostało myślę 10-15kg. Nowa Vitalia nie sprawia we mnie chęci by tu zaglądać szkoda w sumie bo lubiłam gdy się wspieraliśmy. To może wrócę?Zaraz trzeba do pracy ale fajnie że jutro wolne to sobie odpocznę . Zrobimy dzień lenia. 

25 marca 2022 , Komentarze (7)

Dietkowo dalej się trzymam. Zgubiłam już od 28grudnia do dziś 17kg . Sylwetka zmienila sie strasznie.  Cwicze od początku 5 dni w tygodniu. Nie było ani jednego dnia w którym się poddałam. Potrafię zjeść kebaba pizze..  I nie widzę w tym problemu. Choć tak kebaba zjadłam tylko jednego dopiero 300gram. Kalorie licze ale tak mi łatwiej. Problemem są jedynie dość mocno za duze ubrania.  No ale minusy zawsze sa..🤪

teraz wszystko u mnie wygląda tak.. I walczę dalej. Jeszcze 15kg do zrzucenia przede mną.