W pracy normalnie aż przykro mi sie zrobiło. Usłyszałem od kolezanki z pracy ile schudłaś już No to jej mowie ze ponad osiem kilo A ona do mnie ''ale ty brzydko chudniesz z twarzy'' Normalnie przykro się robi słuchając tego. No bo staram się cwicze. A jeśli moja twarzy brzydko chudnie to co ja poradzę. Mam być gruba z otyłością Bo brzydko schudnę?Nie rozumiem. Właśnie będę zaraz zajarać pierogi. Może moj maz pojdzie na nockę do pracy to machnę jakiś trening. Idę poczytam co u was