Zakupiłam sobie płytkę z aerobikiem
TBC! Przećwiczyłam już sobie to
troszkę i muszę powiedzieć że nieźle
się ze mnie lało po tym...
Ale później jeszcze poszłam ćwiczyć
brzuszki :)
A w ogóle to kazałam mojemu
Chłopu ławeczkę przeztawić na
trudniejszy poziom, bo robiłam ze
200 brzuszków i nic nie czułam.
Jak mi przestawił to zrobiłam 120
brzuszków i naprawdę poczułam
że ćwiczyłam:)
A dziś miałam taki bardzie luzacki
dzień, bo bez ćwiczeń. Ale poszłam
z synem na spacer i biegałam z nim
na stadionie a potem chodziłam
na ściżkach takim szybkim krokiem a
synek jeździł na rowerku.
Potem pozwoliłam sobie na loda-
Big Fruita.
A na podwieczorek zrobiłam pyszny
deserek z bananów.
Oto przepis:
-3 banany
-3łyżki cukru
-łyżka masła
-sok z 1/2 cytryny
-3 łyżeczki dżemu, listki melisy
~~
*Masło rozpuścić. Dodać cukier i
chwilę podgrzewać, aż cukier lekko
zbrązowieje.Sok z cytryne wlać do
syropu, zamieszać.
*Banany obrać ze skórek, każdy
owoc przekroić wdłuż na pół.
Włożyć do gorącego syropu.
Przykryć.Podgrzewać jeszcze około
minuty. Podawać z dżemem,
ozdobione melisą.
~~
Pycha! Ja zamiast dżemu dodałam
2 łyżki lodów.
Acha! Podany przepis wystarcza na
3 porcje, a jedna porcja zawiera
193kcal! No to chyba nie strasznie
dużo i raz kiedyś trzeba sobie
pozwolić na takie pyszności!