Jedzenie:
*kanapka z pomidorem i serem żółtym
* pierś z kurczaka w papirusie czosnkowo-ziołowym + kromka chleba z masłem
*3 małe pączki z bitą śmietaną w środku
*kawałek placka drożdżowego
* pizza mrożona -_-
Ćwiczenia:
*50 brzuszków
*nożyce 15x| & 15x-
*godzinka na rowerku stacjonarnym
CIEKAWOSTKA
Jedzenie może mieć wpływ na zdrowie psychiczne i zachowanie człowieka, bo oddziałuje na strukturę i funkcje mózgu. W utrzymaniu zdrowia pomaga ograniczenie spożywania jedzenia z fast foodów.
Fundacja Zdrowia Psychicznego twierdzi, że badania naukowe dobitnie pokazują związek między zespołem zaburzeń uwagi, depresją, chorobą Alzheimera i schizofrenią, a niezdrowym jedzeniem z fast foodów i brakiem podstawowych tłuszczów, witamin i minerałów w pożywieniu mieszkańców krajów uprzemysłowionych.
"Jedzenie może mieć natychmiastowy i długotrwały wpływ na zdrowie psychiczne i zachowanie człowieka z powodu sposobu oddziaływania na strukturę i funkcje mózgu"
Dla mózgu dobre są:
warzywa, szczególnie zielone;
nasiona i orzechy;
owoce;
produkty pełnoziarniste;
zarodki pszenicy;
jaja znoszone w warunkach naturalnych;
ryby hodowlane lub żyjące na wolności, szczególnie tłuste.
A złe:
jedzenie smażone w głębokim tłuszczu;
żywność przetworzona;
pestycydy;
alkohol;
cukier;
herbata i kawa;
niektóre dodatki do żywności.
Ostatnio, w związku z sesją i masą zaliczeń, zastanawiałam się, dlaczego nie przyswajam wiedzy tak szybko i efektywnie jak niektórzy z grupy? Czy to wina niewyćwiczonej pamięci, za małej ilości poświęconego czasu, a może mnie to nie interesuje i jestem odporna na wiedzę z takiego tematu,albo jestem przygłupia?.... a może własnie alkohol i zła dieta?
Prawie wszystko pozaliczałam, nie ukrywam, że wymagało to ode mnie wysiłku, były poprawki itd. Doszłam do wniosku, że muszę popracować nie tylko nad ciałem, ale i mózgiem, co , według powyższej ciekawostki, jest ze sobą powiązane. Po pierwsze ALKOHOL! Nie dość , że nienawidzę przechodzić kaca to widzę duży wpływ alkoholu na mój układ nerwowy. Muszę go zupełnie wyeliminować. Na szczęście istnieje takie cudo jak Radler, którego można wypić dla towarzystwa i się nie upić :D