Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam wszystkich! Mam prawie 62 lata. Jestem wesołą, pogodną osobą. Choć od pewnego czasu dotarło do mnie, że mam bardzo dużą nadwagę. I z tego powodu jest mi bardzo źle. Największy problem w tym, że nie lubię żadnych ćwiczeń! Już kilkakrotnie próbowałam się odchudzać i wyglądało to w ten sposób, że np.5 kg zeszczuplałam, a po diecie 7 kg przytyłam. Mam nadzieję, że pomożecie mi wytrwać w tak trudnym przedsięwzięciu. Moje zainteresowania to, robótki ręczne. Pozdrawiam 23.06.2006r. oraz 27.11.2022r.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 201260
Komentarzy: 1036
Założony: 25 czerwca 2006
Ostatni wpis: 26 listopada 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
eliza61

kobieta, 63 lat, Zakopane

163 cm, 66.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 września 2010 , Komentarze (3)

Rozpoczynam nowy etap w życiu.
Motto: ŻYĆ ZDROWO I SZCZĘŚLIWIE
1)Ile powinnam ważyć?
     163 cm wzostu = 58-65 kg
2)BMI = kg/m2 (79 kg)  = 29,81 bardzo duża nadwaga, jeszcze tylko maleńki kroczek i
       rozpoczęła bym otyłość.
I dzień odchudzanka – z tą wagą rozpoczynam

3)Obwód talii :
                moje pomiary to 102 cm ( luźno)  lub 86 cm mocniej dociągnięty  centymetr.
< 80 cm norma
80-88 nadwaga
>88 cm otyłość     
4) Wyznaczenie realnego celu odchudzania:
*Schudnąć około 14 kg do Sylwestra 2010– około 3,5 kg miesięcznie
*Musze zmienić styl życia i odżywiania
*W diecie uwzględnić swoje przyzwyczajenia, potrzeby i wypracować swój własny sposób do którego będzie mi łatwiej się przyzwyczaić
5) Podstawowe elementy kuracji odchudzania:
*Przestrzeganie diety Smacznie Dopasowanej
*Zwiększenie aktywności fizycznej - muszę codziennie zrobić 10.000.00 kroków
I dzień odchudzanka

*Zmianę zachowań żywieniowych – wyznaczenie pory posiłków – 4 razy dziennie  co  3-4 godz.
*Nie jedzenie słodyczy
*Nie podjadanie miedzy posiłkami
*Wypijanie conajmiej 1,5 l wody niegazowanej dziennie.
6.) Moje wymiary dzisiaj:

Temat<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

normalnie

mocniej

Przedramię

  27 cm

 

Biust

102 cm

  98 cm

Pod biustem

  77 cm

 

Obwód

102 cm

  86 cm

Uda

  63 cm

 

Łydki

39,5 cm

 

Ramię

  30 cm

 

Kark

  40 cm

 

Biodra

113 cm

101 cm

Szyja

  33 cm

 

Dzisiejszy dzień był bardzo ciężki w pracy, ale na szczęście już koniec i mogę teraz odpocząć. Co sie tyczy pierwszego dnia diety, jest bardzo dobrze. Zobaczymy co będzie dalej?

Pozdrawiam bardzo gorąco.   

29 sierpnia 2010 , Komentarze (5)

...muszę się przyznać, że jestem wreszcie  na bardzo dobrej drodze do odchudzanka. Psychicznie i duchowo przygotowuję się tym razem -  porządnie już od 1września. Przez ostatnie kilka miesiecy opuściłam się bardzo zresztą pisałam o tym , ale wczoraj jak mi koleżanka z pracy powiedziała, że powiękrzyły mi sie “boczki”, to aż mi się przykro zrobiło.

 

I tak się zdenerwowałam, że od razu poczułam okropny głód. I w tym momencie powiedziałam sobie. DOŚĆ I rozpoczynam już na całego od nowego miesiąca. Teraz to tak swobodnie, pomaleńku obniżam dziennie porcję, aby potem było mi lepiej.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Tym razem  doprowadzę siebie do porządku, aby już nikt ze mnie się nie śmiał. Bo było to bardzo,  ale to bardzo przykre.

 

 

Podrawiam Ewa

22 sierpnia 2010 , Komentarze (4)

 

Witam wszystkie Vitalijki i dziękuje bardzo za wpisy.

Juz czuję, ze nie jestem sama. Dzisiaj wykupię jeszcze dietę Smacznie Dopasowaną i biorę się za siebie. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą wytrwam w postanowieniu. <?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Wczoraj najadłam się szarlotki i oczywiście waga znowu poszła do gory 78,50 kg.

 

 

Ale to już nie długo . Pozdrawiam

Ewa

 

21 sierpnia 2010 , Komentarze (4)

 

 

… bardzo długo mnie nie było na Vitalijce. <?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Moje kochane – przestałam się kontrolować i oczywiście przytyłam. Jeszcze na początku marca tego roku ważyłam 71,50 kg , a dzisiaj 77,90 =  6,40 kg przytyłam i nie wiem nawet kiedy. Oszukuję rodzinę i oczywiście samą siebię. Codziennie rano mówię sobie, że nie będę jeść słodkiego, a po obiedzie napycham sie ciastami. Nawet dzisiaj upiekłam szarlotkę no i jeszcze gorącą zjadłam .

Nie wiem jak mam zacząć znowu. Już dużo mi nie brakuje do 85 kg. Z taką wagą na Vitalijce startowałam od czerwca 2006 roku. Już miałam prawie 15 kg mniej, tyle mnie to kosztowało, a teraz NIE POTRAFIĘ ZNOWU ZACZĄĆ. Brak całkowity mobilizacji. Nawet chodziłam do Centrum Leczenia Otyłości  I schudłam do 70 kg.

 

Potem przestałam sie pilnować i znowu przytyłam. Ja wiem, że robie sobie krzywdę – śmieją się ze mnie, że płaciłam za odchudzanie – każdą wizytę 120,00 zł, a teraz tyje – brak silnej woli.  

 

  , co mam zrobić? Jak znowu rozpocząć odchudzanie?

Pozdrawiam

7 maja 2010 , Komentarze (15)

 

 

…załamanie totalne. Moja waga z dnia na dzień coraz większa. Jestem przerażona. Od tamtego tygodnia znowu mi przybyło. Ja wiem, że to na tle nerwowym, bo wtedy więcej jem. Ale nie wiedziałam, że, aż tak.

 Powinnam leczyć sie u psychiatry a nie odchudzać. Proszę pomóżcie co zrobić aby nie zajadać  się więcej podczas stresów? To mi przynosi radość chciaż na chwilkę i te wstrętne kilogramy.

 

Pozdrawiam bardzo gorąco.

 

 

27 kwietnia 2010 , Komentarze (4)

 

Witam wszystkie Vitalijki

<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

 

Jestem załamana moją wagą.

 

Dzisiaj jak to zobaczyłam to myślałam, że padne 76,40 kg , a dopiero w piątek ważyłam 74,70 kg.

 

 

Same widzicie, że jest się czym martwić. I jak to zrobić , żebym schudła. Już chyba nigdy nie uda mi się zmienić wagi na mniejszą.

 

 

Ja wiem, że sama na tą wagę zapracowałam – ale nie przypuszczałam,że to aż tak szybko przybędzie. To na prawdę jest okropny problem.

 

 

 Do mnie nie do końca to docierało. Myślalam, że waga będzie cały czas niższa I juz nie przytyję!

Dziewczyny pomocy – co mam robić , bo całkowicie się zatraciłam.

   

                                                     

 

1 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

Witam jeszcze raz.

...dzisiaj zaczynam odnotowywać każdy dzień z krokomierzem. Chodzę już od dłuższego czasu,  jest to bardzo duża motywacja. Zobaczymy jak tym razem pójdzie.

Dietka oczywiście średnio - raz w górę i znowu w dół. Cały czas o 2 - 3 kg. Nie mogę  przekroczyć 69,90 kg. Nie do przełamania.

Jeszcze raz WESOŁEGO ALLELUJA         

ewa

1 kwietnia 2010 , Skomentuj

 

Witam wszystkie Vitalijki i gości bardzo gorąco.

Z okazji Świąt Wielkanocnych pragnę wsazystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia. Dużo zdrowia zadowolenia, szczęścia i mokrego dyngusa.

      eliza61

27 lutego 2010 , Komentarze (1)

Witam bardzo gorąco

<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />  Ja, jak zwykle wpisuję się raz na miesiąc. U mnie nic się nie zmienia – choć od poprzedniego miesiąca ubyło mi 1,90 kg. Oczywiście to jest, też malutki sukcesik. Bo na dzień dzisiejszy ważę 73,00 kg. Teraz jest post więc mam łatwiej, postanowiłam nie jeść słodyczy przez 40 dni. Na razie jest super.

 Och jak chciała bym być taka chuda.

 Mam nadzieję, że wytrwam. Pozdrawiam wszystkie Vitalijki.

Ewa              

 

 

19 stycznia 2010 , Komentarze (7)

... dzisiaj wstałam wcześnie i poszłam na 8:30 do Centrum Leczenia Otyłości. Załamałam się rano gdy weszłam na wagę i wskazała 74,90 kg na czczo i bez ubrania. W Centrum ważyłam 75,80 kg ( w ubraniu) . Od tamtego miesiąca przytyłam 2,80 kg. Jest , to bardzo dużo, ale od razu widać ,że były Świeta i niestety tak to się skończyło.

Teraz biore się na poważnie za odchudzanie, nie mogę sobie pozwolić na to, żebym chociaż 100 g przytyła, bo cała moja ciężka praca pójdzie na marne , a nie darowała bym sobie tego. Tyle trudnych chwil nie mogę zaprzepaścić.

 Może najwyższa pora poćwiczyć.

Pozdrawiam ewa