Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

NIE REZYGNUJ Z CELU, TYLKO DLATEGO,ŻE OSIĄGNIĘCIE GO WYMAGA CZASU - CZAS I TAK UPŁYNIE

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 64028
Komentarzy: 918
Założony: 5 stycznia 2012
Ostatni wpis: 15 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czerwona151

kobieta, 40 lat,

160 cm, 96.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2012 , Komentarze (1)

dzis caly dzien spedzilam w domu. pogoda do dupy, bo od rana padal deszcz  i meza jakas choroba brala wiec lezal caly dzien w lozku. ale za to porobilam sobie troche bizuterii  jeszcze przydaloby sie znalesc jakis kupcow. moze na jakis bazar z tym pojde, bo przez neta nie oplaca sie tego sprzedawac. 

co do diety to ok. jutro sie zwaze i zobaczymy ile waga pokaze. od 3 dni nie cwiczylam, bo cos mnie brzuch bolal. ale jutro juz sie biore za cwiczenia. a tym czasem uciekam posprzatac moj balagan koralikowy 

milej nocki 

3 marca 2012 , Komentarze (3)

czesc Laseczki 

jak Wam mija sobota?

ja juz posprzatalam, pranie sie robi. pozniej obiadek z parowaru -piersi z kurczaka nadziane pieczarkami z cebulka, ziemniaki+ surowka  pychotka. 
upieklam dzis muffinki czekoladowe z budyniem waniliowym  i zjadlam jedna, musialam sprobowac czy dobre  bardzo lubie piec ciasta itp. i gotowac tez oczywiscie lubie  ogolnie lubie przebywac w kuchni  

pogoda sie ladna zrobila, bo jak wstalam to padal deszcz i bylo tak ponuro, teraz slonko swieci i od razu czlowiekowi chce sie zyc 

to na razie tyle, odezwe sie pozniej 

milego dzionka 

a tu nutka do posluchania, zajebiscie spiewaja 

2 marca 2012 , Komentarze (2)

dobry wieczor 

w Londynie dzis piekna pogoda byla, cieplutko  na spacerek szlam w samej bluzie i jeszcze mi cieplo bylo. przeszlam sie do lidla 20 min w 1 strone i 20 w druga, tyle ze w druga juz z zakupami  ale fajnie w taka pogode sie przejsc, sluchawki w uszy i maszerowalam 
z dieta ok, tylko kg nie chca spadac, musze zaczac wiecej sie ruszac. moze w niedziele wyciagne meza na silke  

dzis zjadlam:
sniadanie: 3 kromki ciemnego chlebka z almette, wedlina i ogorkiem
obiad: tortille ktora sama robilam, usmazylam nalesniki, ja mialam z otrebami, do tego piersi z kurczaka usmazone na odrobinie oliwy z oliwek, sos czosnkowy z 1 lyzka majonezu i reszta jogurtu naturalnego i do tego salatka z pekinskiej z ogorkiem swiezym i pomidorem
kolacja: 2 kromki ciemnego z serem zoltym i wedlina+ keczup

wczoraj zaczelam robic troche kolczykow, bo w przyszlym tygodniu ma przyjechac dziewczyna i kupic cos ode mnie :) znalazla moje ogloszenie i jej sie spodobaly moje wyroby  wczoraj zrobilam 9 par kolczykow i dzis 8  mam nadzieje, ze kupi kilka par, zawsze jakis grosz wpadnie 

to tyle na dzis, odezwe sie jutro  przesylam gorace  stosunkowo udanej nocy 

28 lutego 2012 , Komentarze (4)

ogladalyscie kiedys ten program-wiem, co jem? dzis ogladalam pierwszy raz i polecam. dzis bylo o kawie i serach. najlepszy ser w diecie to twarog chudy, ma najwiecej bialka i najmniej tluszczu, zolty tez mozna, bo ma duzo wapnia ale za to duzo tluszczu. a jak uslyszalam ze w serku homogenizowanym, typu danio itp. jest od 4 do 5,5 lyzeczek cukru to zwatpilam, masakra. co do kawy najlepsza w ziarenkach, swiezo zmielona. chociaz najwiecej przeciwutleniaczy ma kawa z ekspresu cisnieniowego, a najmniej rozpuszczalna. fajnie dowiedziec sie czegos wiecej o produktach, ktore sie je. to by bylo na tyle z tego co zapamietalam. 

zaraz bede ogladac pierwsza milosc, pozniej zumba, bo dzis jak na razie bylo tylko 20 min zumby i 50 przysiadow. 

co do jedzenia
I sniadanie: omlet z 2 jaj z serem zoltym i kielbasa
II sniadanie: miseczka zupy krupnik
obiad: ryz z warzywami






28 lutego 2012 , Komentarze (3)

czesc Laseczki 

ja dzis wstalam troche wczesniej, jestem juz po sniadanku-dzis omlet z 2 jaj z kielbaska i zoltym serem usmazony na lyzeczce oleju. 


teraz bede ogladac na tvn style wiem, co jem  

odezwe sie pozniej

milego dzionka 

27 lutego 2012 , Komentarze (4)

dzisiejszy dzien zaliczam do udanych 

zumba 2x45 minut az sama bylam w szoku ze tyle dalam rade zrobic
50 pelnych brzuszkow
50 przysiadow

co do jedzonka:
I sniadanie: 3 kanapki
II sniadanie: grejpfrut
obiad: ryz z warzywami z piersia z kurczaka taka malenka i 2 palki z wczorajszego grilla i to by bylo na tyle. nie zjadlam dzis kolacji, bo juz pozno. 

zaraz ide sie ukapac, bo sie troszke spocilam  pozniej kanapki zrobic dla meza do pracy, posiedziec troche przed kompem i spac. 

milej nocki 

27 lutego 2012 , Komentarze (3)


jak tam mija pierwszy dzien tygodnia? ja wlasnie skonczylam 45 minut zumby, ale sie zmachalam, a na twarzy jestem czerwona jak burak  ale fajnie sie tanczylo  juz mniej wiecej znam kroki, wiec jest git majonez 

teraz gotuje sie ryz brazowy, bo trza jakis obiad zjesc-bedzie ryz z warzywami i malutki kawalek piersi z kurczaka. na I sniadanie byly 3 kanapki z ciemnego chleba z jajkiem, wedlina, ogorkiem i rzodkiewka. na II byl grejpfrut. 

pokaze Wam moj nowy zakup lakierow do paznokci  






to na razie tyle, odezwe sie pozniej. buziaki i milego popoludnia  

26 lutego 2012 , Komentarze (1)

hejka 

jak mija weekend??

u mnie super  wczoraj bylismy na tym kabarecie, 2 godziny zrywania bokow, zajebiscie grali, usmialismy sie za wszystkie czasy. plyte kupilismy, zdjecie tez jest 


teraz wlasnie przyszlismy z ogrodu, sezon grilowy otworzylismy, pogoda super  zjadlam 1 palke z kurczaka i 2 ziemniaczki upieczone i wypilam 3 piwa. w dzien cieplutko w sloneczku, teraz juz troche chlodno ale i tak fajnie, stalismy przy grilu i sie grzalismy 

cwiczen w weekend nie bylo ale jutro nadrobie 

milego wieczorku 

25 lutego 2012 , Komentarze (2)

czesc 

jak Wam mija dzionek? 
w Londynie dzis piekna pogoda  sloneczko swieci i az chce sie zyc  w sloncu jest + 30 stopni, mozna sie opalac  
dzis mezus ma wolne, jak nigdy. w sobote zawsze pracuje, a tu niespodzianka  zrobil sniadanko-jajecznice  teraz siedzimy sobie i kawke pijemy i maz wcina ciacho te co wczoraj zrobilam, a ja tylko sama kawke 

dzis idziemy sie troche posmiac, na 20.30 idziemy na kabaret mlodych panow  

to tyle jak na razie, milego dzionka