Leci powoli. Bardzo dużo pracuję i czasami ciężko mi przygotować jedzenie na kolejny dzień, a nie chcę zjadać byle czego. Wciąż wstaję o 5, ale muszę przygotowywać posiłki kosztem marszobiegów, więc na razie dieta ok, ale ćwiczenia nie bardzo.
Czego zamierzam się trzymać?
1. Deficyt kaloryczny 80/20 - nikt nie jest idealny. Od czasu do czasu zdrowo jest wypić kieliszek wina albo zjeść parę czipsów. Wszystko jest dla ludzi.
2. NEAT - chcę zwiększyć spalanie w trakcie dnia. Więcej chodzić (np dalej parkować, nawet w sklepie), sprzątać częściej, nie zalegać non stop na kanapie. Być aktywną.
3. Gotować zdrowo, ale smacznie, żeby nie mieć poczucia, że jem same bleee rzeczy cały czas.
4. Małe zmiany. Nie dam rady przeorganizować całego życia od razu.
5. Myśleć o tym, jaką osobą chcę być, nie o tym, kim jestem teraz. Buduję siebie z przyszłości, żeby za jakiś czas móc spojrzeć w przeszłość z dumą i mieć poczucie dobrze wykonanej pracy.