Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Całkiem normalna 31 letnia kobieta, majaca za soba kilka zwyciestw, kilka porazek, marzenia, plany, pragnienia. Czasem niezbyt dojrzala.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 348184
Komentarzy: 5392
Założony: 5 maja 2007
Ostatni wpis: 24 sierpnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
codziennaja

kobieta, 48 lat, Gdańsk

174 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

15 sierpnia 2007 , Komentarze (12)

Szczegoly   ->   50 euro za zrzucenie trzech kilo   <-
A u nas Minister Zdrowia ze zdiagnozowanym rakiem pluc z duma obwieszcza ze to odmiana raka ktora z paleniem akurat sie nie wiaze. Taa.....

14 sierpnia 2007 , Komentarze (25)

Podobno:
1. waga wg wzoru Pottona* - 66,6kg
2. waga wg wzoru Broca* - 66,6 kg
3. waga 'normalna' wg Broca** - 62,9 kg
4. waga wg wzoru Lorenza* - 68 kg
5. waga 'idealna' wg wzoru Lorenza** - 62 kg
6. waga wg Amerykanskiego Towarzystwa Ubezpieczen na Zycie* - 68 kg
7. waga wg wzoru  Bernharda - 60,1 kg
A! I jeszcze:
8. idealna waga (srednia)* - 67,3 kg
9. najnizsza dopuszczalna waga* - 56 kg (nie wyobrazam sobie siebie w niej!!!)
   najwyzsza dopuszczalna waga* - 75,4 (polemizowalabym :P)

No nareszcie! Nareszcie ktos to zauwazyl. Desperatko75 chyle czola i wreczam . Tak, te wskazniki zostaly wymyslone przez mezczyzn.

Powtorze raz jeszcze. Nie dajmy sie zwariowac!


*   za Niezbednikiem odchudzania 2.0
** wg Vitali

13 sierpnia 2007 , Komentarze (20)

Ostatnie 7 dni (I tydzien stabilizacji, 1100kcal)
* waga - mniej o 0,7kg, stan na sobote 67.8 (wadze elektronicznej  powiedzialam papa i zaznaczam 68)
* obwody - mniej o 1 cm w tali, biust i biodra bez zmian

5 godzin snu. Przerwany dzwonkiem sen (dodam ze dzwonkiem telefonu i dodam ze po 5.30). Masa zaleglej korespondencji (niestety sluzbowej). Po prostu poniedzialek. Dobrze ze kawa to jedna z rzeczy na ktorej mozna polegac.

12 sierpnia 2007 , Komentarze (2)

jest darmowym programem przeznaczonym dla osób mających problemy z nadwagą. Za jego pomoca mozna obliczyć: współczynnik BMI, współczynnik przemiany materii PPM i CPM, wskaźnik WHR, najlepszą wagę jak również kontrolować ilość kalorii zarówno przyswojonych jak i spalonych oraz porównywać kalorie z wagą w dowolnym okresie czasu na podstawie wykresów. Prosty, latwy w obsludze. Link znalazlam na forum, ale poniewaz nie wszyscy tam zagladaja, podaje tu ->  Niezbednik odchudzania 2.0  <- 5,6 MB.  Rzecz przydatna dla poczatkujacych, osoby zaprawione w liczeniu kalori mysle ze takiej pomocy nie potrzebuja, podobnie te z wykupiona dieta vitali (bo tam sa chyba podobne mozliwosci, tyle ze z tym programem mozecie to robic off line).

Jesli znalezliscie gdzies w sieci pliki video z JOGA z mozliwoscia ich sciagniecia (nie tylko obejrzenia) to poprosze o cynk.

11 sierpnia 2007 , Komentarze (3)

Zjadlam pol kromki chleba razowego. I byl to pierwszy kawalek chleba od 97 dni! Smakowal:)

Z wydarzen rownie przyjemnych.... lwia czesc dnia na plazy. Pogoda idealna. Nie za cieplo, nie za wietrznie, nie za ludno... w sam raz na dlugi spacer lub zakopanie sie w piachu z dobra ksiazka. Nie padalo chociaz niby mialo. Wygladalo slonce, chociaz go byc nie mialo. Blogostan :)

Koncze odgruzowywac mieszkanie, nastawie ogorki na malosolne i zmykam spac. Kolorowych snow nocne marki!

11 sierpnia 2007 , Komentarze (10)

Na szczescie pod wszystkimi innymi wzgledami sobota zapowiada sie bardzo udana :-)

10 sierpnia 2007 , Komentarze (13)

Postanowilam oddac wage elektroniczna i wrocic do swojej starej (takiej najzwyklejszej i najprostszej). Po kilku tygodniach stwierdzam z calym przekonaniem ze ten elektroniczny gadzet jest udogodnieniem nie dla mnie. To bujanie sie o 200 gram w ta czy w tamta moze czlowieka (znaczy sie mnie ;) flustrowac. I flustruje :)

Rower stacjonarny i stepper tez wracaja w koncu do swoich wlascicieli (kurzyc sie). Ten pierwszy w zasadzie bylabym sklonna nabyc bo jest to jakies rozwiazanie na niepogode. Tylko gdzie go trzymac? Przeciez nie moze stac caly czas przed telewizorem. A moze moze?

8 sierpnia 2007 , Komentarze (18)

Popoludnie...
Godzina na basenie. Szybki spacer po jarmarku. Kawa z przyjaciolka. Zakupy w hipermarkecie. Godzina na stacjonarnym. Hantle z Tamilee. Niebawem polnoc, a mi malo... dalej mnie nosi. Odlaczcie mi zasilanie. Albo walnijcie ;)

Jest 2-ga, koncze rozmowe z przyjacielem o zyciu, remontach, rudych 20-kach i suszonych pomidorach :). Za 4 godziny musze byc na nogach. I bede :)

Jak napisalam tak bylam. Jest 10.00. Pije pyszna kawke (kolejna juz). Na dworze chlodek. Po poludniu chyba powtorka z rozrywki, basen, jarmark, fajna kolacja... randka :D

ps. 22.20 a kroliczek ciagle zywy... no comments :P

8 sierpnia 2007 , Komentarze (12)

Nosi mnie, Hehhh. Czuje sie jak energetyczny wulkan na chwile przed erupcja ;)
Co z tego ze luz, ze zadnych stresujacych tabelek do wypelnienia (publicznie i glosno to powiem "Nigdy wiecej!"), zadnych wskaznikow do wyrobienia... kiedy mnie roznosi energia. Dziw nad dziwy. Po poludniu basen, albo morze. Ale chyba basen, szybciej sie zmecze. To szalenstwo tesknic za zmeczeniem...

7 sierpnia 2007 , Komentarze (17)

(chyba)Theodor Roosevelt

Na dosc liczne ostatnio pytania znajomych "Ile schudlas" odpowiadam wymijajaco ze troche. Przyparta do muru bakam cos o jakis 10 kilo, ale nikomu sie nie przyznalam ze bylo tego blisko 30. Zwyczajnie mi wstyd. Wstyd ze doprowadzilam sie do takiego stanu. Czy wy tez tak macie?

'Starych' fotek tez sie wstydze (to tak w kontekscie pytan o to kiedy je upublicznie). Tych z najwieksza waga i tak nie mam, bo zdjec unikalam jak ognia, a moze po prostu sie w kadr nie miescilam i mnie omijano ;) Aktualne pewnie pojawia sie po spotkaniu. A te osoby ktore mialy dostac moja buzke dostaly. Wybrancy, hahaha ;)