Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stanpis1

kobieta, 52 lat, Ełk

162 cm, 84.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

Moja nowa waga wskazała 73,4kg (na starej to blisko 71kg). Zastanawiałam się nad tymi kilogramami. Może to jest tak jak z wadą kręgosłupa - im dłużej powstawała, tym dłużej trwa korekcja ( 5 lat powstawania wady, to 10 lat gimnastyki korekcyjnej potrzeba). No bo te kilogramy , które się na bieżąco nabywa,  dosyć szybko się zrzuca. Tak sobie myślę, że moja obecna waga to jest taka jak po pierwszej ciąży. Zrzuciłam to co było po drugiej i po trzeciej. A to co zalega od ponad 14 lat nie chce się zrzucić tak łatwo :)))))) Fajne wytłumaczenie własnego lenistwa , no nie :))))))))))

17 sierpnia 2009 , Komentarze (1)

Nigdy wcześniej nie sądziłam , że to polubię. Nasza trasa jest codziennie trochę dłuższa. Super. Co do wagi to taka sama jak wczoraj - pojadło się ciasteczek z okazji niedzieli.

16 sierpnia 2009 , Komentarze (2)

Zapomniałam wczoraj napisać, ze od kilku dni robimy sobie z córcią kilkukilometrowe spacery rowerowe. Co do diety to nie mam jakiejś konkretnej - jem regularne posiłki, unikam słodyczy i smażonego jedzenia. Piję zieloną i czerwoną herbatę- resztki zapasów. Nie przesadzam z ilością wody. Wyczytałam, że dla niskociśnieniowców picie nadmiernej ilości wody wcale nie jest zdrowe. Więc jak zawsze złoty środek najlepszy - trzymam się ilości 6-8 szklanek płynów dziennie i wtedy czuję się ok.
Dziś moja nowa waga wskazała 73,7kg czyli o 20 dag mniej niż wczoraj. To dobrze.Nawet  po 10 dag dziennie to przez miesiąc byłoby 3kg

15 sierpnia 2009 , Komentarze (3)

Po przyjeździe z wakacji przyjechał mój mąż . Przy nim się nie da nie objadać się i nie opijać. Czekoladki , winka , grille .... Ponad dwa kilogramy mi przybyły. Jednak po jego wyjeździe zawzięłam się i zrzuciłam je, więc teraz już bez wstydu mogę tu pisać.
Co nowego u mnie? Mąż przywiózł mi wagę elektroniczną. Wskazuje o 2 kg więcej niż zwykła - na niej ważę dziś 73,9kg. Zatem moim najbliższym celem będzie osiągnięcie 72kg na tej wadze i dopóki nie schudnę tych 2 kg nie zmieniam paska.
Noszę się z  zamiarem wykupienia diety błonnikowej - może schudnę jeszcze parę kilogramów i nie wyniszczę przy tym organizmu , bo tego bym nie chciała.

1 sierpnia 2009 , Komentarze (5)


Grażynko, Ilonko przepraszam .... Wiem, że byłam blisko Sulechowa i Poznania, ale zabrakło mi odwagi ...
PS. Waga 72kg

20 lipca 2009 , Komentarze (9)

Okazuje się, że nawet blisko domu można fajnie spędzić czas:


15 lipca 2009 , Komentarze (5)

Trzepanie dywanów, porządki w szafkach z butami, pranie, koszenie trawy ... uff..
Waga łaskawa - prawie 71kg.

11 lipca 2009 , Komentarze (13)

NA DRZEWIE:

W MISCE:

W SŁOIKACH:

Robiłam kompoty z drylowanych wiśni:

12kg wiśni, 6kg cukru, 24 litry wody, wiśnie wydrylowałam, włożyłam do słoikow (ok. 1/3 sloika), z wody i cukru ugotowałam syrop, zalałam wiśnie w słoikach, następnie gotowałam te słoiki - ok. 10 minut od zagotowania. Takie kompoty nie są za słodkie. Moja rodzinka je lubi.


10 lipca 2009 , Komentarze (2)

Do tego kilka pralek prania .... intensywny dzień. Do tego wiśnie dojrzewają ... lada dzień przetwory ruszą pełna parą, ale nie dziś , bo  muszę uporządkować piwnicę.