1 razowy chlebek , rybka kostka z mintaja bez panierki i 1 pomidor, kawa, ok nawet nie mam czasu mysleś czy to starrczy ale i rak mnie juz tu nie ma papa lece
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (66)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 250153 |
Komentarzy: | 2158 |
Założony: | 24 sierpnia 2007 |
Ostatni wpis: | 27 lipca 2015 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
1 razowy chlebek , rybka kostka z mintaja bez panierki i 1 pomidor, kawa, ok nawet nie mam czasu mysleś czy to starrczy ale i rak mnie juz tu nie ma papa lece
3 dzien diety - sniadanie 8.00 i 2 śniadanio
lunch 13.00
rano wstałam i nie uwiezycie manio 88,8 matko swieta juz bede grzeczna i bedzie leciało, tak musze to przetrzymac warto mówię wam, na sniadanie tylko jogurt pitny , brakło czasu na kanapkę i kawe, manio juz 13.00 a ja jeszcze kawy nie piłam, taka zaganiana jestem. teraz cos zjem sobie na 2 sniadanko połączone z lunchem, czyli kawa obowiazkowowa, chlebek 2 kromki(białego tak mi pachnie z torby ze sklepu ze nie wytrzymam) ale małe, wedlinka, rzodkiewka 2 duże i pomidor mały, powinno byc ok. lece bo sie znów nie wyrobie mam czas do 16.00 papa
witam nawet nie byłam głodna i nie miałam czasu ale zjadłam ta sałatke co mi została z lunchu, jestem wykonczona po całym pierwszym dniu roboczym szkolnym i zajeciach dodatkowych ide lulu przedemną ciezki jutro dzien papa
trwam i trwam, zrobiłam sobie tylko małą zmianę ponieważ za godz musze wyjsc i wróce przed 20.00, miała zjesc teraz sałatke z pomidorów kukurydzy bułke a na obiad rybe podobna sałatke bułkę i sokale nie chce tyle jesc o 20.00 , wiec teraz zjem rybkę kawełek chleba razowego i sałatke z pomidorów i kukurydzy oraz z cebuli, zrobiłam jej wiecej wiec ja zjem jak wróce do domu, kolejne zwyciestwo -RYBA BEZ PANIERKI !!! HURA to mi sie nie zdaża, chyba mnie naprawde wzięło. ludzie ale pachnie zaraz zemdleje ide na papu papa
jogurt pitny i 2 kawałki razowca bez masła za jakies połgodz spije sobie pyszną kawke, narazie mnie az brzuch boli, mam nadzieje ze potem wytrzymam bo na 2 mam tylko grejfruta.podrawiam
najpier przyznam sie bez bicia ,ze wczoraj po 22 .00 zgrzeszyłam i zjadłam duzą garsc orzeszków pistacjowych, tak sie bałam rano spojrzec na wage ale jest udało sie 89,20, juz dawno takiejwagi nie miałam.podrowionka pa
jakos sie trzymam mino ze obiad zminimalizowałam całkowicie zjadłam tylko warzywa i to w dodatku pół porcji bo sie podzieliłam ze sasiadką która przyszła w odwiedziny a z kaszy zrezygnowałam, teraz jest juz prawie 22.00 troche mnie ssie , zaraz ide spac to najlepsze lekarstwo jeszcze tylko m jak m odejrze mam nagrane bo byłam z córka na zajeciach wiec nie było czasu, mały relak i do łóżeczka, zaczął sie rok szkolny na całego buzki
no troche konkretow 2 kr razowe chleba z cieniusiniutkim plasterkiem pasztetu i 2 duze rzodkiewy i kawa na jakis czas starczy jeszce warzywka przedemna
narazie sie trzymam - 2 sniadanie 14.30
nie miałam niestyty czasu nawet na 2 sniadanie bo jak poszłysmy na miejskie rozpoczecie roku szkolego w szkole o 10.30 to przyszłysmy o 13.30 takze 2 sniadanie (jogurt) było na lunch, ale juz mysle ze jestem głodna takze lunch bedzie przyspieszony kromka razowego z serem a potem obiadek puchota moje ulubione warzywa z patelni chyba sobie nawet daruje kasze do nich, powinnam dac rade pozdrawaim wszystkie kobiety całusy