Pamiętnik odchudzania użytkownika:
paulinusia20

kobieta, 37 lat, Poznań

165 cm, 117.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: CeL ScHUdNąĆ Do WaKaCjI JaK NaJwIeCeJ KiLoGrAmOw ... ;)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 listopada 2013 , Komentarze (4)

A WIĘC Z TYM ODCHUDZANIEM TO BYWA RÓŻNIE...

NADAL SOBIE NIE RADZĘ Z DIETKOWANIE...
NIE WIEM TYLKO DLACZEGO :(
WCIĄŻ MNIE KUSI DO JEDZENIA....
WCIĄŻ NA COŚ MAM APETYT !!!


CZY TAK WCIĄŻ JUŻ BĘDZIE???
CZY TAK BĘDZIE JUŻ ZAWSZE???
ŻE JA NIGDY NIE SCHUDNĘ???


WCIĄŻ SOBIE MÓWIĘ OD JUTRA OD JUTRA!!!
I KIEDY TEN DZIEŃ NASTANIE???
ŻE ZROZUMIEM ŻE WARTO SIĘ ODCHUDZAĆ!!!


JUTRO SIĘ ZWAŻĘ I USTAWIĘ WAGĘ NA PASKU

30 października 2013 , Komentarze (4)

STARAM SIĘ ZACZĄĆ START PO RAZ KOLEJNY Z DNIEM DZISIEJSZYM.

ALE NAWET GDY MI TERAZ NIE WYJDZIE TO NIE BĘDĘ JUŻ PISAĆ ŻE ZACZYNAM ZNÓW OD NOWA.
NIE BĘDĘ WCIĄŻ TEGO PISAĆ ZACZYNAM OD NOWA I OD NOWA!!!

PO PROSTU GDY BĘDĘ MIAŁA JAKIEŚ ZAŁAMANIA I ZAŁÓŻMY KILKA DNI MI NIE BĘDZIE WYCHODZIĆ TO POSTARAM SIĘ OD RAZU NIE REZYGNOWAĆ Z WALI Z KILOGRAMAMI!!!

Z WALI ZE WSTRĘTNYMI ZBĘDNYMI KILOGRAMAMI!!!


CHCĘ SCHUDNĄ I MUSZĘ DLATEGO ŻE SIĘ Z TĄ WAGĄ ŹLE CZUJE :(
I CHCIAŁABYM WALCZYĆ NAWET ZE SWOIMI SŁABOŚCIAMI... :(


KIEDYŚ BYŁO MI ŁATWO SIĘ ODCHUDZAĆ ŁATWIEJ JAKOŚ MI TO SZŁO!!!

WYDAJE MI SIĘ ŻE IM WIĘCEJ SIĘ BĘDĘ PODDAWAĆ I ROBIĆ SOBIE JAKIEŚ DŁUŻSZE PRZERWY W ODCHUDZANIU TO TYM BĘDZIE MI PÓŹNIEJ GORZEJ WRÓCIĆ SPOWROTEM DO ODCHUDZANIA.


27 października 2013 , Komentarze (8)

A WIĘC STRAJKUJĘ!!!

STRAJKUJĘ Z JEDZENIEM!!!
OD TERAZ NIE BĘDĘ JADŁA KOMPLETNIE NIC!!!

DLATEGO ŻE POSPRZECZAŁAM SIĘ Z TATĄ I POWIEDZIAŁ MI ŻE NIE MUSZĘ ZWRACAĆ NA SIEBIE UWAGI BO WIDAĆ MNIE BO JESTEM DUŻA... !!!

WIADOMO CO MIAŁ NA MYŚLI!!!
ŻE JESTEM STRASZNIE GRUBA I MNIE WIDAĆ WSZĘDZIE!!!

WIĘC POWIEDZIAŁAM SOBIE KONIEC Z JEDZENIEM!!!
DO KOŃCA MIESIĄCA!!!



MOŻE WTEDY UDA MI SIĘ CHOCIAŻ COŚ SCHUDNĄĆ ABY NIE BYĆ JUŻ TAKA DUŻA!!!

26 października 2013 , Komentarze (1)

A WIĘC TAK SOBIE DIETKUJĘ ;)

CIESZĘ SIĘ BO OD WCZORAJ ODCHUDZANIE ZACZĘŁO MI WYCHODZIĆ :)
SUPER PO PROSTU ŻE SIĘ ZMOBILIZOWAŁAM JAKO TAKO :)


DZIŚ WAGA POKAZAŁA TYLKO 101,5 KG :)

CIESZĘ SIĘ ŻE TYLKO AŻ TAK MAŁO :)
JESTEM ZADOWOLONA SAMA Z SIEBIE...
ZE SWOICH SUKCESÓW :)


CO DO ĆWICZEŃ TO OD PONIEDZIAŁKU TEGO BO BYŁ TO NIE ĆWICZĘ DLATEGO ŻE NA NODZE POROBIŁY MI SIĘ STRASZNE BÓLE...
W PONIEDZIAŁEK BYŁAM U LEKARZA MAM MAŚĆIE ZAPISANE I PRAWIE NIGDZIE NIE WYCHODZĘ BO BUTA NIE MOGĘ  NORMALNIE ZAŁOŻYĆ :(
ALE JUŻ JEST LEPIEJ :)


MYŚLĘ ŻE OD PONIEDZIAŁKU WRÓCĘ DO ĆWICZEŃ :)
BO FAKT ZANIEDBAŁAM SIĘ :(


ALE NAJWAŻNIEJSZE ŻEBY KILOGRAMY LECIAŁY W DÓŁ...
NAWET BEZ ĆWICZEŃ WAGA SPADA A WIĘC DLATEGO ŻE MAŁO JEM...

25 października 2013 , Komentarze (3)

A WIĘC DZISIEJSZY DZIEŃ NA RAZIE MIJA CAŁKIEM DIETKOWO :)

JAK NA RAZIE TO NIE ZJADŁAM NIC ZAKAZANEGO...
CHCIAŁABYM SIĘ TAK ZMOBILIZOWAĆ ABY WYTRZYMAĆ NA DIECIE JAKIŚ DŁUŻSZY CZAS...
A NIE TYLKO KILKA DNI I KONIEC!!!


CODZIENNIE OSTATNIO GDY WSTAJĘ TO JEM NA ŚNIADANIE JOGURT GRATKA TRUSKAWKOWY Z OTRĘBAMI PSZENNYMI.
PÓŹNIEJ JEM DOPIERO OBIAD.
FAKT DZIŚ TO NA RAZIE ŻYJĘ NA SAMYM JOGURCIE JESZCZE OBIADU NIE JADŁAM...
BO NIE WIEM JESZCZE CO NA TEN OBIAD ZJEŚĆ ALE UGOTUJĘ CHYBA SOBIE Z 2 JAJKA I DO TEGO 2 WAFLE RYŻOWE...


A NA PODWIECZOREK ZROBIĘ SOBIE JABŁKO POTARTE Z MARCHEWKĄ...
I ZJEM JESZCZE MOŻE JAKIŚ JOGURT NATURALNY Z MALINKAMI I OTRĘBAMI PSZENNYMI...
A KOLACJI CHCIAŁABYM JUŻ NIE JEŚĆ...


MYŚLĘ ŻE GDY PODOBNIE DO DNIA DZISIEJSZEGO BĘDĘ SIĘ ODŻYWIAĆ TO DIETKOWANIE JAKO TAKO MI PÓJDZIE :)

TRZEBA PO PROSTU BYĆ DOBREJ MYŚLI I DOBRZE NA TE ODCHUDZANIE SIĘ NASTAWIĆ ALE MI JAKOŚ TAK BRAK TROSZKĘ MOTYWACJI :(

24 października 2013 , Komentarze (3)

A WIĘC DIETKOWANIE TO MIJA TAK ŻE RAZ JESTEM NA DIECIE TAZ NIE...

A WIĘC Z TYM DIETKOWANIEM TO BYWA OSTATNIO RÓŻNIE...
NIE UMIEM SIĘ ODCHUDZAĆ!!!
NIE UMIEM PO PROSTU SIĘ ODCHUDZAĆ!!!
I TO MNIE NAJBARDZIEJ DENERWUJE W TYM WSZYSTKIM :(

KIEDYŚ POTRAFIŁAM SZYBKO SCHUDNĄĆ...
PRZECIEŻ KIEDYŚ WAŻYŁAM PONAD 110 KG A DOKŁADNIE TO MÓJ REKORD TO BYŁA WAGA 117 KG :(  MASAKRA PO PROSTU!!!
AŻ DO TYLU KILOGRAMÓW KIEDYŚ SIĘ ROZTYŁAM :( !!!

DZIŚ SIĘ WAŻYŁAM I WAŻĘ 102,6 KG A WIĘC TROSZKĘ TA WAGA MI SKACZE

JUTRO TEŻ SIĘ ZAWAŻĘ OD SAMEGO RANA I ZOBACZYMY ILE WAGA MI JUTRO POKAŻE. ZWAŻĘ SIĘ JUTRO OD SAMEGO RANA.

ALE LICZĘ NA TO ŻE ZMOBILIZUJĘ SIĘ I BĘDĘ WALCZYĆ ZE WSTRĘTNYMI ZBĘDNYMI KILOGRAMAMI!!!
FAKT SĄ STRASZNIE UCIĄŻLIWE :( !!!
I TROSZKĘ MI CIĘŻKO Z NIMI WALCZYĆ :(
ALE MUSZĘ NIE MA INNEJ OPCJI !!!


OBIECUJĘ ŻE BĘDĘ WALCZYĆ!!!
BĘDĘ WALCZYĆ Z WSZYSTKICH SIŁ!!!

20 października 2013 , Komentarze (12)

A WIĘC OD JUTRA STARTUJĘ JUŻ NA PRAWDĘ!!!

BO TERAZ ZNÓW MI NIESTETY NIE WYSZŁO!!!
NIE WIEM TYLKO DLACZEGO...


PRZECIEŻ TAK POZYTYWNIE BYŁAM NASTAWIONA DO TEGO ODCHUDZANIA I CO???
I NASTAWIENIE SIĘ ZMIENIŁO...


U MNIE JEST TO NAJGORSZE ŻE JA MOGĘ PRZEZ CAŁY DZIEŃ NIC NIE JEŚĆ A WIECZOREM SIĘ NA JEM DO SYTA!!!
NO I NIE UMIEM POZBYĆ SIĘ MOCNEGO JEDZENIA!!!


JAK MAM POZBYĆ SIĘ NOCNEGO JEDZENIA??? JAK???
MOŻE KTOŚ MA JAKIŚ POMYSŁ???



PLANUJĘ OD JUTRA ZACZĄĆ JEŚĆ ŚNIADANIA.
JEŚĆ CO NAJMNIEJ 3 POSIŁKI DZIENNIE...


ŚNIADANIE, OBIAD,  PODWIECZOREK.

KOLACJI BĘDĘ STARAĆ SIĘ JUŻ NIE JEŚĆ.
NO I W NOCY!!! NOC JEST DLA MNIE NAJGORSZA!!!


I POSTANAWIAM ŻE BĘDĘ ĆWICZYĆ TO ZNACZY JEŹDZIĆ ROWEREM JUŻ OD 3 DNI Z MAMUSIĄ CHODZĘ Z KIJKAMI I BĘDĘ ĆWICZYĆ W DOMU WIECZORKAMI.

BĘDĘ KAŻDEGO DNIA WCZEŚNIEJ USTALAĆ SOBIE CO ZJEM NASTĘPNEGO DNIA.
BĘDĘ PIŁA 1,5 L ALBO NAWET PONAD NIEGAZOWANEJ BIAŁEJ WODY.

18 października 2013 , Komentarze (2)

A WIĘC DIETKOWANIE COŚ ZACZĘŁO BYWAĆ RÓŻNIE :(

WCZORAJ PRAWIE CAŁY DZIEŃ NIC NIE JADŁAM A NA WIECZÓR NA JADŁAM SIĘ DO SYTA!!!

WIEM ROBIĘ WIELKIE BŁĘDY... :(
NIE UMIEM SIĘ ODCHUDZAĆ NIE UMIEM!!!


MOJE ODCHUDZANIE NIE TRWA DŁUŻEJ JAK TYDZIEŃ...
PÓŹNIEJ JEST MI JUŻ CO RAZ CIĘŻEJ ZA MIAST CO RAZ LEPIEJ :(
NIE UMIEM DIETKOWAĆ!!!

ALE BĘDĘ STARAĆ SIĘ WALCZYĆ Z TYM ODCHUDZANIEM!!!
MUSZĘ WALCZYĆ MUSZĘ!!!


NIE MOGĘ DO SAMEGO KOŃCA SIĘ PODDAĆ!!!

16 października 2013 , Komentarze (1)

A WIĘC DIETKOWANIE NADAL TRWA ;)

NA RAZIE TO SIĘ NIE PODDAJĘ!!! :)
PRZEZ CAŁY DZIEŃ WCZORAJ BYŁO DIETKOWO ALE WIECZORKIEM NIE WYTRZYMAŁAM I SIĘ NAJADŁAM DO SYTA!!!
:(


ALE JUŻ OD TEGO MOMENTU DIETKOWANIE TRWA DALEJ :)
POSTANOWIŁAM SOBIE ŻE NAWET JEŚLI PO PEŁNIĘ JAKIŚ BŁĄD TO NIE BĘDĘ SIĘ PODDAWAĆ.
BĘDĘ WALCZYĆ DALEJ ;)


DZIŚ WAGA POKAZAŁA 101,3 KG

JUŻ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ KIEDY WAGA ZNÓW POKAŻE PONIŻEJ 100 KG ;)

JA NA RAZIE MOIM CELEM JEST DOBIĆ DO 85 KG...

JAK SĄDZICIE VITALIJKII WEDŁUG WAS TO ILE MI CZASU POTRZEBA ŻEBY ZRZUCIĆ 16 KG ???

WYDAJĘ SIĘ ŻE TO NIE JEST AŻ TAK DUŻO...
ALE WALCZYĆ TRZEBA TRZEBA WALCZYĆ!!!


OD DZIŚ POSTANAWIAM Z MAMUSIĄ CHODZIĆ Z KIJKAMI CODZIENNIE PO GODZINIE

I DO TEGO ĆWICZYĆ W DOMKU...

15 października 2013 , Komentarze (5)

A WIĘC TO JUŻ TYDZIEŃ ODCHUDZANIA

WAGA DZIŚ POKAZAŁA JAKIEŚ OKOŁO 101,5 KG

MYŚLĘ ŻE TERAZ TO JUŻ WAGA JAKOŚ PO LECI W DÓŁ...
NAJGORSZY JEST ZAWSZE DLA MNIE PIERWSZY TYDZIEŃ.
PÓŹNIEJ JUŻ ODCHUDZANKO JAKOŚ TAK SAMO LECI


DZISIAJ POSTANAWIAM TROSZKĘ PO ĆWICZYĆ
JA W SUMIE JESTEM PRAWIE CAŁY DZIEŃ W RUCHU...
WCIĄŻ COŚ ROBIĘ ALBO W DOMKU ALBO JAKIEŚ ZAKUPY.


WCZORAJ NA PRZYKŁAD BYŁAM GODZINKĘ W LESIE NA GRZYBKACH
ZNALEŹLIŚMY Z RODZICAMI KOSZYCZEK 2 KILOGRAMOWY


DZIŚ DO TERAZ ZJADŁAM:

ŚNIADANIE:
- 2 JABŁKA

OBIAD:
- TROSZKĘ GRZYBKÓW W ŚMIETANIE I 2 WAFLE RYŻOWE



MOIMI ZAKAZAMI SĄ:
- BIAŁE PIECZYWO
- BIAŁY RYŻ
- ZIEMNIAKI
- TŁUSTE MIĘSA SMAŻONE
- SOSY NAJRÓŻNIEJSZE

- SŁODKIE
- GAZOWANE KOLOROWE WODY


NAKAZAMI SĄ:
- PICIE JAK NAJWIĘCEJ WODY BIAŁEJ NIEGAZOWANEJ
- JEDZENIE OWOCÓW
- JEDZENIE WARZYW

- PICIE HERBAT WSPOMAGAJĄCYCH ODCHUDZANIE