Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

...żeby być szczęśliwym, dodawaj do tego, co masz, i odejmuj od tego, czego pragniesz. Ciesz się drobiazgami, a wielkie szczęście wejdzie w Twoje życie...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 148519
Komentarzy: 2067
Założony: 7 listopada 2007
Ostatni wpis: 2 kwietnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zuzanna01

kobieta, 43 lat, Swarzędz

164 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: NA LATO 64

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 listopada 2007 , Komentarze (18)

Witam was SŁONECZKA,
we wtorkowy snieżny poranek.
Za mna już 11 dzień A6W i na tym skończyła się jak na razie moja wena.
Moja córcia złapała jakiegoś wirusa i ma problemy z brzusiem, dlatego pół nocki  miałam z głowy.
Cały czas myślę o moim dzisiejszym menu bo nie jadłam jeszcze śniadania i zastanawiam się od czego by tu zacząć.
Co do diet to rozważam 1000 - 1200 kalorii i niełączenia .
Co do niełączenia, to czekam za książką, którą zamówiłam, ale jest w niej jeden wielki mankament, że nie można pic kawy, a mi trudno sie opanować, chociażby przed jedna filiżanką dziennie.
Cóź- dylemat pozostaje, ale nie będę wam takich głupotek pisała a tym samym zanudzała.


Życzę miłego dzioneczka, większej motywacji od mojej i dziekuję że jesteście!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

26 listopada 2007 , Komentarze (18)

               

Hej,
minął wekeend i zaczął się szary tydzień.
Wczoraj mimo obaw nie rzuciałam się na jedzonko, ale w związku z tym, że byłam u mamy zjadałam więcej niż chciałam.
Teraz wyrzuty i brak koncepcji bo nie wiem co dalej i z jaką dieta mam się związać: 1000 kalorii, niełączenia czy coś w tym rodzaju???
Doradźcie proszę bo mi nic do głowy nie przychodzi !!!

25 listopada 2007 , Komentarze (6)

                        

Hej wszystkim,
niestety minimalna ilość snu sprawia, że nie bardzo wiem o czym mam pisać.
Impreza była super i później wrzuce zdjęcia, ale niestety muszę się przyznać, że troszkę nagrzeszyałm, choć być może, że to co zjadałam wypaliłam od razu.
Oczywiście nie pozwoloiłam sobie na żadne słodycze i pieczywo.
Jadłam tylko mięsko, sałateczki i piłam soczki, więc chyba nienajgorzej co?
Oj, ale wyrzuty to ja mam choć wiem , że muszę sie nauczyć podchodzić do tego wszystkiego z dystansem.
No cóż, dziś brak apetytu, ale to i dobrze.

Życze Wam miłej niedzielki!!!
I proszę trzymajcie kciuki żebym nie zboczyła z dietkowania!!!
               

24 listopada 2007 , Komentarze (6)

                                   
                                             

Hej słońca!!!
Wczoraj po gorączkowym sprzątaniu przez przypadek się dowiedziałam, że mamy wieczorkiem kolęde.
Byłam szczerze zaskoczona bo chodzący ksiądz kojarzy mi się raczej z okresem świątecznym, ale cóż bynajmniej moja generalka była jak znalazł.
Po odwiedzinach dobrodzieja wskoczyłam na kilka minut wygrzać się w solarce, zrobiłam wszelkiego rodzaju pilingi, maseczki i balsamiki i padłam skonana, ale muszę przyznać, że hymorek mi się poprawił.
A dzisiaj? Dzisiaj od rana ważonko, i co? I od poprzedniej soboty jakiś niecały kilogram w dół, może jakieś 850-900 gramów bo nie mam niestety dokładnej wagi.
Coż, zbyt wiele to nie jest mimo moich całotygodniowych wyrzeczeń i intensywnych ćwiczeń, ale z drugiej strony dobrze, że nie za szybko.
Kilogram tygodniowo w zupełności mi wystarczy.

Życzę wam miłej sooboty, a ja biegnę na zakupów ciąg dalszy.

                              

23 listopada 2007 , Komentarze (16)

                                                                 


Słoneczko się przebija przez zamglone niebo a ja najchętniej bym dziś została w łóżku bo brak mi koncepcji ,
jedyne na pewno nieuniknione to generalne sprzątanie.
Powiedzcie jak mozna sobie poprawić nastrój?
U Was w pamiętnikach jest tyle optymizmu , więc zdradźcie skąd te pozytywne wibracje hmm?


                                 

22 listopada 2007 , Komentarze (11)

                                                   
                                        Dzień 13



Witam Was dziś bardzo słonecznie bo pogoda jest super, ale niestety przytłoczył mnie fakt, że obeszłam dzis 1/2 mojego ogromnego miasta i  nic nie znalazłam na zbliżającą się ogromnymi krokami sobotnią imprezę.
I cóż zrobić, po południu ciąg dalszy a teraz przystanek na obiad.
Z dietą nienajgorzej, ćwiczenia też mają miejsce w moim grafiku, więc na razie bardzo się cieszę, ale niestety kiedy dziś przeglądałm się w lustrze przymierzając jakieś 15 bluzek to nie zauważyłam widocznej poprawy po utracie tych 4 kilogramów.
Widać długa droga przedemną!!!

P.S. Dziękuję za Wasz miłe słowa, są balsamem dla mej duszy!!!

                                        

21 listopada 2007 , Komentarze (19)

                                            Witajcie słoneczka!!!
Jestem dzisiaj jakaś niedospana i muszę Wam powiedzieć , że już w tym tygodniu nie czuję za bardzo jakiegoś spadku wagi, no ale zobaczymy do soboty.
Niestety , coraz bardziej mam ochotę na większe porcje i jakieś tam przyjemności, ale jestem twarda i próbuję walczyć z pokusami.
Pytanie, jak długo będę w stanie .
Słuchajcie mam pytanko???
Czy możecie powiedzieć mi coś więcej na temat diety niełączenia czy coć koło tego. Słyszałam wiele wersji, ale żadnej konkretenj, dlatego też proszę o pomoc!!!

19 listopada 2007 , Komentarze (22)

            


Hej Vitalijeczki!!!

Bardzo mi z Wami fajnie, a najfajniej to mija mi czas , który tu spędzam bo szybko a przy tym skłania do przemyśleń.
Dojrzałam do zmiany na 10 dni, więc może już wytrwam w zmianach żywieniowych na stałe.
Ide poćwiczyć kolejny dzieć A6W a Wam życzę miłego dzionka i samych sukcesów
!!!

                                  

17 listopada 2007 , Komentarze (15)

                       
Hip hip hura, hip hip hura!!!

8 dzień

Witam Was kochanii!!!
Od rana wskoczyłam na wagę i ku memu wspaniałemu zadowoleniu widzę 65kg!!!!!!
Kurczę, ale się cieszę , nawet nie zdajecie sobie sprawy!!!
Dziękuję Wam , że jesteście bo chcę mi się dziś latać i moge to komuś powiedzieć i moge być z Wami!!!!
Dziękuję, dziękuję, dziękuję...

A teraz lece na zajęcia, lęcę bo mam  tyle energii, że auto jest mi zbędne.

                        
 

16-30
Własnie wróciłam z zajęć , no i niestety smutek.
Zginęła dziewczyna od nas z roku w wypadku samochodowym.
Była w ciąży  i jechała z osobą, która miała 2 promile alkoholu we krwi.
Musiałam to napisać bo jest mi strasznie przykro!!!

16 listopada 2007 , Komentarze (9)

7 dzień!!!
Witam Was wszystkich serdecznie  w mroźne południe piątkowego dnia!
Dziś miałam się zważyć, ale niestety zabrakło mi odwagi i zaczekam z tym do jutra rana.
Na razie wszystko bez zmian i w dobrym nastroju bo przeziębienie przestało atakować i od dziś znowu mogę się zabrać za ćwiczenia.
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcia i odwiedziny
!!!
  
                         
 
17-15
Przeziębienie na razie mnie opuściło więc:
20 min steper
1 dzień A6W